Jesteś w ciąży. Czujesz się dobrze, wszystko przebiega bez komplikacji. Jesteś pewna, że z dzieckiem jest wszystko w porządku, nie myślisz o zrobieniu żadnych dokładnych badań – bo przecież po co kusić los! Niestety, myślenie życzeniowe nie zawsze się sprawdza, a czy maleństwo naprawdę jest zdrowe okazuje się dopiero podczas porodu. Często to już za późno.
Prawo a rzeczywistość
W świetle obowiązujących przepisów (ustawa z dn. 7.01.1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży) każda kobieta ma prawdo do badań prenatalnych, a lekarz nie może odmówić ich wypisania. Niestety nie wszystkim przysługuje za nie refundacja. Bezpłatne badania mogą zrobić kobiety po 35-tym roku życia oraz z grupy podwyższonego ryzyka wad genetycznych (jeśli np. poprzednie dziecko miało wadę wrodzoną). Należy się o takie badania upomnieć, jeśli lekarz o tym nie pomyśli! Dotyczy to zwłaszcza kobiet z późną ciążą, gdzie ryzyko wystąpienia wady u dziecka jest podwyższone. Oczywiście dla młodych matek też jest to wskazane, jednak w tym wypadku jest to wydatek rzędu 200-700 zł. za badanie nieinwazyjne i nawet 1500 zł. za badanie inwazyjne.
To bardzo ważne, aby myśleć o zdrowiu swojego dziecka już od pierwszych tygodni po poczęciu. Badania prenatalne pomogą wykluczyć takie choroby i wady genetyczne, jak choroby serca, zespół Downa, zespół Edwardsa, mukowiscydozę, hemofilię, dystorfię mięśni. Wiedza jest najważniejsza.
M. Borowik
