terapia-hormonalna-dla-kobiet

Czy istnieje optymalna terapia hormonalna? Jeśli tak, to czym powinna się charakteryzować? Mówi się o czterech najważniejszych cechach, które tworzą dobrą terapię, dostosowaną do potrzeb i wymagań pacjentki.

Cecha druga – droga podania MHT (menopauzalnej hormonalnej terapii)

Sposób podawania hormonów jest ważny zwłaszcza u kobiet z cukrzycą typu 2. W decyzji nad metodą podawania leku bierze się pod uwagę stan gospodarki węglowodanowej i lipidowej, BMI i ewentualnie przeciwwskazania do stosowania konkretnej drogi podawania hormonu.Należy w tym miejscu podkreślić, iż miejscowe podawanie hormonów np. w postaci plastrów jest najlepszą drogą aplikowania leku ze względu na brak szkodliwych wpływów na narządy wewnętrzne podczas trawienia syntetycznych związków. W trakcie leczenia pacjenta metodą doustnej terapii często cierpi wątroba i flora jelita grubego, których praca po dłuższym stosowaniu takiej terapii może nie być już tak dobra jak przed jej rozpoczęciem.

Niestety istnieje grupa kobiet, która według lekarzy nie nadaje się do stosowania terapii miejscowej, a jedynie doustnej. Są to kobiety z cukrzycą, hiperinsulinemią i dyslipidemią. Nie zakazuje się jednak zupełnego niestosowania terapii miejscowej przez te kobiety. Stwierdzono natomiast, że w ich przypadku terapia doustna przynosi o wiele szybsze efekty. Argument ten może być podważalny, gdyż terapia doustna przynosi u wszystkich kobiet (bez względu na stan zdrowia czy rodzaj choroby) szybsze efekty. Jednakże trzeba zastanowić się jakim kosztem i czy nie lepiej byłoby najpierw wypróbować zmianę stylu życia, a dopiero później wprowadzić miejscową terapię niskodawkową.

Choć zmiana diety może wydawać się banałem i wielu lekarzy uważa, że to co jemy nie ma wpływu na stan zdrowia, warto zastanowić się nad argumentami diet, które postawiły na nogi już niejednego człowieka i to z bardzo poważnych chorób.

Cecha trzecia – niskodawkowa terapia hormonalna

Pierwsza rzeczą, która skłoniła lekarzy do przetestowania skuteczności niskodawkowej terapii, była chęć eliminacji jak największej ilości skutków ubocznych, występujących przy stosowaniu wyższych dawek hormonów. Wysunięto zatem hipotezę, że skoro niskie dawki potrafią być skuteczne, to po co je zwiększać narażając pacjentkę na wystąpienie niepożądanych powikłań. Niskodawkowa terapia wiąże się ze zmniejszeniem dawki zarówno estrogenu jak i progestagenu. Dzięki temu można wyeliminować wiele objawów ubocznych niekorzystnych dla układu krążenia. Niskie dawki mają też właściwości mogące zmniejszyć ogólny poziom cholesterolu we krwi.

Cecha czwarta – nowoczesny progestagen

Drospirenon to nowego typ progestagenu, wykazujący dużo pozytywnych cech w porównaniu ze swoim poprzednikiem. Jedną z najważniejszych jest antagonizowanie aktywności aldosteronu w nerkach, hamowanie układu RAA (renina – angiotensyna – aldosteron) przy jednoczesnym zmniejszaniu retencji jonów dodatnich sodu i płynów w organizmie. Prowadzi to do zmniejszenia objętości osocza, czego wynikiem jest obniżenie ciśnienia tętniczego.

ALNG