na-mazury-gdzie-wiatr-silny-wieje

Ahoy szczury lądowe! Czy nie nudzą Was już leżaki i wycieczki w zorganizowanych grupach? Czy nie macie ochoty na połączenie relaksu z prawdziwą przygodą? Czy nie lubicie szumu fal i ciepłego oddechu wiatru na twarzy? Jeśli tak, zapraszamy na Mazury!

Jednak nie zapominajmy, iż żeglarstwo bazuje na siłach natury, które pozwalają cudownie spędzać czas, zażywając kąpieli słonecznych, ale również mogą napędzić stracha niewprawionym żeglarzom. Wszyscy chyba pamiętają ‘biały szkwał’ w sierpniu 2007r. który przyczynił się do śmierci 12 osób, a ratownicy wyłowili z wody aż 87 osób. Pomiar prędkości wiatru, zanotowany w Mikołajkach, osiągnął największą wartość w historii (blisko 130km/h!), przyczyniając się do powstania fal wielkości nawet 3 metrów. Jednak zjawisko to jest rzadkością i nie należy obawiać się żeglarstwa.

Wprawiony sternik, który jest niezbędny na pokładzie, obserwując chmury, inne żaglówki i drzewa na brzegu, jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo załogi i zagwarantować, że rejs po Mazurach będzie niezapomnianą przygodą oraz olbrzymią przyjemnością.

O bezpieczeństwo żeglarzy również dba zamontowany System Sygnalizacji Ostrzegawczej. Prace nad systemem rozpoczęły się w 2008 r. Już po niespełna roku w kwietniu 2009 r. postawiono prototyp urządzenia w Giżycku. Udane testy pozwoliły na rozpoczęcie instalacji sieci 17 masztów ostrzegawczych, rozmieszczonych na terenach Wielkich Jezior Mazurskich. Pod koniec czerwca 2011 r. system oddano do użytku żeglarzy. Latarnie ostrzegawcze są widoczne praktycznie z każdego zakątku jezior mazurskich.

Maurice