Zwyczajne cuda – Agnieszka Jeż

Święta Bożego Narodzenia są jak papierek lakmusowy zadowolenia z prowadzonego życia. Gdy niepokoi nas myśl o tym, że nadchodzą, to znaczy, że w naszej rodzinie nie dzieje się najlepiej. Radość ze wspólnego biesiadowania i spotkań z najbliższymi z kolei świadczy o zdrowej relacji. Jak wygląda sytuacja w przypadku bohaterów powieści Zwyczajne cuda? Jaką historię tym razem przygotowała dla nas Agnieszka Jeż?

Wybór książki wiele mówi o czytelniku

Marta pracuje jako bibliotekarka. Widać, że życie zawodowe dostarcza jej pozytywnych przeżyć. To bibliotekarka z powołaniem, która prowadzi klub książki. Podczas spotkań mieszkańcy osiedla rozmawiają nt. tytułów, które wcześniej sami wybrali dla siebie jako lekturę obowiązkową. W listopadzie Marta prosi ich o wybór książki, o której porozmawiają przed świętami. Ta z pozoru niewinna kwestia obnaża prawdziwe emocje członków klubu literackiego. Jedni uważają, że tylko literatura piękna ma rację bytu, drudzy natomiast pragną czegoś lżejszego dla pokrzepienia serc, nie brakuje też miłośników bożonarodzeniowych kryminałów. Jak Marta pogodzi sprzeczne oczekiwania członków klubu książki?

Trudne relacje z matką

Życie prywatne Marty dalekie jest od ideału. Kobietę martwią zbliżające się święta. Przed laty jej ojciec odszedł do innej kobiety. Marta ma wprawdzie dobry kontakt z macochą i przyrodnim rodzeństwem, ale za każdym razem gdy ich odwiedza, jej matka udaje, że podupadła na zdrowiu.  Główna bohaterka bardzo by chciała, aby ta wreszcie zrozumiała, że do przeszłości nie ma powrotu i zaczęła układać swoje życie na nowo. W końcu jest inteligentną, aktywną zawodowo kobietą, która mogłaby znaleźć sobie partnera. Podczas rozmowy z matką wychodzi na jaw, jak trudno o dobrego mężczyznę. Większość albo nie lubi żadnej formy aktywności i jest nudna, albo oczekuje usługiwania. Sama Marta umawia się na randki z nieznajomymi. Co z tego wyniknie?

Gdy pracoholik uświadamia sobie samotność

Równolegle poznajemy Krzysztofa, który pracuje w firmie farmaceutycznej i zajmuje się opracowywaniem nowych leków. Jego życie zawodowe pochłania go bez reszty. Ma naturę pracoholika. Mógłby spędzać w biurze całe dnie. Zbliżają się jednak święta, a jego asystentka postanawia zrobić imprezę dla pracowników działu, na której pojawią się oni wraz z drugą połówką. To sprawia, że Krzysztof uświadamia sobie, jak bardzo jest samotny.

Randka w ciemno – czy zakończy się happy endem?

Pewnego dnia otrzymuje dziwnego SMS-a, ignoruje go, zakładając, że to oferta firmy pornograficznej. Gdy nadchodzi kolejna wiadomość, tym razem utrzymana w miłym tonie, mężczyzna postanawia skorzystać z okazji i poznać jakąś ciekawą kobietę. Nie przeszkadza mu nawet to, że nigdzie się nie ogłaszał jako osoba szukająca drugiej połówki. Jak potoczy się spotkanie z nieznajomą? Czy Krzysztof znajdzie drugą połówkę?

Zwyczajne cuda zdarzają się każdego dnia

Zwyczajne cuda to powieść o poszukiwaniu swojego szczęścia. Mamy bowiem pewien wpływ na to, jak układa się nasze życie.  Nie warto rozpamiętywać przeszłości, lepiej skupić się na tym, co dobrego może nam jeszcze przynieść życie. Zwyczajne cuda to powieść, która bawi i wzrusza. Historia została tak skomponowana, że nie sposób oderwać się od lektury najnowszej książki Agnieszki Jeż.  To piękna i wartościowa literatura, która na długo pozostaje w pamięci. Zwyczajne cuda to także idealna propozycja na prezent mikołajkowy czy gwiazdkowy. Pomoże wprowadzić się w bożonarodzeniową atmosferę.