żony jednego męża

Żony jednego męża to najnowsza powieść obyczajowa Anny Fryczkowskiej, w której można znaleźć powiązania z życiem Michaliny Wisłockiej. Autorka bestsellerowej Sztuki kochania, która doradzała Polakom ws. związanych z seksem, miała dość skomplikowane relacje z mężem. Wisłocka mieszkała wraz z ukochanym i inną kobietą. Podobny model wykorzystała Anna Fryczkowska w swojej najnowszej książce.

Tunia, Anita i Wojciech tworzą trójkąt, żyją w dość nietypowej rodzinie i w pełni akceptują relacje, które ich łączą.  Zamieszkują jeden dom, przy czym Anita wraz z synem Janpawłem zajmuje górę, a Renata z córką Dobruchną mają do dyspozycji dół.  Wojciech spędza 3 noce w tygodniu z Tunią i 3 noce z Anitą.  Aby układ był sprawiedliwy, jedną noc przesypia w zaadaptowanej przez siebie pralni.  Kobiety nie są o siebie zazdrosne.  Traktują siebie nawzajem jak członków jednej, wielkiej rodziny.  Ich dzieci  cieszą się z posiadania dwóch matek.  Aby wiadomo było, do kogo kierują swoje słowa, zwracają się do kobiet mamo Tuniu lub mamo Anito.  Ich życie z pozoru wygląda na szczęśliwe, ale czy takie jest w rzeczywistości?

Żony jednego męża – jak kobiety zgodziły się na nietypowy układ rodzinny?

Jak w ogóle do tego doszło, że Anita, Tunia i Wojciech założyli nietypową rodzinę? Wojciech na jednej z konferencji dla anglistów poznał Anitę. Kobieta ledwo trzymała się na nogach, ponieważ borykała się z bolesnymi skurczami macicy wywołanymi menstruacją.  Wojciech postanowił się nią zaopiekować, zawiózł ją do domu i kupił leki przeciwskurczowe.  Tak narodziła się ich miłość. Choć Anita z czasem zamieszkała wraz z Wojciechem, ba, zaszła z nim w nieplanowaną ciążę, nie zamierzała legalizować związku. Mężczyzna martwił się, że jego zapracowana ukochana nie dba o siebie należycie. Anita przywykła do zamawiania pizzy przez telefon, co nie do końca było dobre dla rozwijającego się w niej płodu. Wojciech postanowił zatroszczyć się o swoje nienarodzone dziecko, w tym celu dał ogłoszenie do gazety. Poszukiwał kobiety, która pomogłaby im przy prowadzeniu domu. Na ogłoszenie odpowiedziała Renata, kobieta pochodząca z niewielkiej miejscowości, z której uciekła przed mężczyzną, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.

 

Gdy decyzje rodziców są sprzeczne z obowiązującymi normami

Renata okazała się kobietą pełną ciepła. Gotowała nie tylko pyszne potrawy, dokładnie sprzątała mieszkanie, ale też usiłowała nawiązać przyjacielskie relacje z Anitą.  Z czasem zakochała się w Wojciechu z wzajemnością. Mężczyzna nie zamierzał jednak odchodzić od Anity, ponieważ darzył miłością obydwie kobiety.  Osoby żyjące w trójkącie zgodnie postanowiły, że Wojciech ożeni się z Tunią, która była osobą bardzo wierzącą, natomiast Anita zadowoli się tym, że to ona będzie królowała w łóżku.  Ich nieformalna umowa została zrealizowana. Z czasem Tunia zaszła w ciążę  i wydała na świat Dobruchnę. Rodzeństwo szczerze się pokochało i nie widziało nic złego w swoim nietypowym modelu rodziny. Do czasu, aż odkryło, że może mieć problem z akceptacją rówieśników, gdy ci poznają prawdę. Choć Dobruchna była odważniejsza od Janpawła, wcale nie kwapiła się do wyznania prawdy odwiedzającym ją koleżankom.  Ponadto z czasem jej relacja z bratem zaczęła się psuć.

Jak zareaguje otoczenie, gdy dowie się, że rodzina Dobruchny i Janpawła jest nietypowa? Czy Wojciech zachowa pracę nauczyciela języka angielskiego w prywatnym liceum społecznym?  Czy w którejś z kobiet nie pojawi się z czasem zazdrość o Wojciecha? Jak Anita i Tunia poradzą sobie, gdy los wystawi je na ciężką próbę? A może czas pokaże, że nie istnieje coś takiego jak przyzwolenie na kontrolowaną zdradę? Czy nietypowa rodzina przetrwa najcięższe burze?

Lektura, która skłania do refleksji

Żony jednego męża to powieść, która porusza kontrowersyjny temat. Choć sytuacja, w której dwie kobiety żyją pod jednym dachem z jednym mężczyzną, może wydawać się irracjonalna, życie udowodniło, że czasem dochodzi do takich nietypowych konstelacji.  Michalina Wisłocka żyła w takim układzie przez kilka lat, z czasem jednak poczuła się nim przytłoczona.  Żony jednego męża to książka, która skłania do refleksji i zadania sobie trudnych pytań. Czy można spokojnie patrzeć, jak ukochany znika w sypialni z inną kobietą?  Jaki wpływ na dzieci wychowane w nietypowej rodzinie wywiera tradycyjne otoczenie? Czy dorośli mogą decydować za swoje pociechy, że będą one miały dwie matki i jednego ojca? Jak daleko może posuwać się wolność rodzicielska?

 Żony jednego męża to także opowieść o hipokryzji i granicach tolerancji. Tunia, pochodząca z małej miejscowości, jest niezwykle religijną osobą. Zabiera męża i Dobruchnę do kościoła, w domu trzyma zniszczoną Biblię, do której często sięga. Mimo to wiara nie przeszkadza jej dzielić męża z inną kobietą i oszukiwać rodziców.  Gdzie przebiega niewidzialna granica tolerancji? Czy w sytuacji, gdy dany układ krzywdzi dzieci, nie należy położyć mu kresu?

Anna Fryczkowska porusza kontrowersyjny temat

Anna Fryczkowska w swojej powieści poruszyła trudny temat społeczny, który w Polsce i w Europie może wydawać się wydumany. Tymczasem w krajach Bliskiego Wschodu wielożeństwo jest codziennością. W Iranie kobieta musi pogodzić się z tym, iż jej mąż zdecydował się poślubić inną kobietę. Prawo w krajach islamskich nakazuje mężczyznom sprawiedliwe postępowanie, czyż nie przypomina to układu Tuni, Anity i Wojciecha? On także nie wyróżniał żadnej z „żon”. Każdą kochał równie mocno i poświęcał jej swoją uwagę. Niestety, nawet sprawiedliwe postępowanie czasem może doprowadzić do tragedii, zwłaszcza gdy kultura danego państwa nie przewiduje nietypowych układów rodzinnych.  Pewne głęboko zakorzenione tradycje trudno przeskoczyć.  Walka z nimi przypomina syzyfową pracę, a na  niecodziennym układzie rodzinnym najbardziej cierpią dzieci.

Irmina Cieślik