leki-na-depresje

Na depresję cierpi coraz więcej osób. Choroba objawia się najczęściej w przedziale od 15. do 30. roku życia. Także dostępność do leków na depresję jest coraz większa. Czy wiedziałaś, że każdego dnia w Polsce po lek na depresję sięga milion osób?

Po czym poznasz depresję

Depresja to właściwie zmora osób w każdym wieku. Zdarza się że dotyka dzieci, a nawet osoby starsze. Najczęściej ujawnia się jednak pomiędzy 15. a 30. rokiem życia. Nie ma również większego znaczeni znaczenia status społeczny i zasobność portfela osoby, która na depresję zapada. Choroba obawia się długotrwałym obniżeniem nastroju i brakiem zainteresowania sprawami codziennymi, poczuciem winy, zaniżonej samooceny czy uczucia wewnętrznego rozbicia.
Badania pokazują, że choruje na nią co dziesiąty z nas. Choroba ma skłonność do nawrotów, ok. 75% po dwóch latach od wyleczenia choruje ponownie, ok. 15% osób z ciężką depresją odbiera sobie życie, a aż 40-80% osób ma myśli samobójcze.

Naukowcy wskazują, że przyczyn depresji należy się doszukiwać w przemianach społecznych i ekonomicznych oraz prowadzeniu przez coraz większą liczę osób stresogennego i wycieńczającego trybu życia. Co gorsza, aż 50-60 osób, które cierpią na depresję, nie próbują się leczyć zasięgając fachowej porady lekarza.

Leczenie depresji

Szacuje się, że ok. milion osób w Polsce sięga po środki antydepresyjne każdego dnia. Formalnie do użytku w naszym kraju dopuszczono kilkadziesiąt różnorodnych preparatów, które pomagają w walce z chorobą.

Wśród środków antydepresyjnych są np. selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) czy zupełnie nowoczesne inhibitory wychwytu zwrotnego serotonimy i noradrenaliny (SNRI). Znane są także inhibitory monoaminooksydazy i trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne. Do nowości zalicza się agomelatynę czyli hormon, który ma związek np. z zasypianiem.

Innymi formami leczenia depresji są np. fototerapia, elektrowstrząsy czy operacja. W leczeniu depresji koniecznością powinna być psychoterapia, o której wciąż wiele osób zapomina. Często powodem jest wstyd lub poczucie, że taka forma leczenia i tak nie przyniesie skutków.

Anna Konopka