Choć kobiety chętnie spędzają czas ze swoimi przyjaciółmi, nierzadko zakazują tego samego swoim partnerom, co jest ogromnym błędem. Po pierwsze, każdy człowiek ma potrzeby towarzyskie, które muszą zostać zaspokojone, aby czuć się szczęśliwym i zadowolonym z życia. Wyjście partnera z kumplami to w gruncie rzeczy nic złego. Nadeszła pora, aby zmienić podejście do męskich eskapad. Spójrz na problem z innej perspektywy i pozwól mu żyć tak, jak tego pragnie.
Każdy ma prawo do spotkań z przyjaciółmi
Wyjście partnera z kumplami to jedna z najczęstszych przyczyn kłótni w związkach. Panie często źle reagują na samą myśl, że ich ukochany mógłby wyskoczyć na piwo ze swoimi kolegami z pracy, studiów czy liceum. Tymczasem to naturalna ludzka potrzeba, która nie powinna dziwić kobiet, które same prowadzą bujne życie towarzyskie.
Pielęgnuj swoje przyjaźnie, gdy on idzie z kumplami na piwo
Relacje damsko-męskie są udane wówczas, gdy każda ze stron ma swoje własne życie, z którego nie rezygnuje dla związku. Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to zerwać wszystkie kontakty towarzyskie, żeby spędzać czas z mężczyzną. Nawet jeśli ty nie odczuwasz potrzeby spotkań z przyjaciółmi, nie zabraniaj tego swojemu partnerowi. Jest to zwyczajnie nieuczciwe wobec niego i jego kumpli. Oni znają go dłużej nie ty, zapewne nie raz wspierali w trudnych chwilach i są dla niego jak rodzina. Dlaczego więc twój partner miałby rezygnować z kontaktów z nimi dla ciebie? W zdrowym związku obie strony akceptują prawo do spotykania się z przyjaciółmi i nie urządzają sobie o to niekończących się awantur.
Na ogół jest jednak tak, że kobiety same chętnie utrzymują kontakt z przyjaciółkami, ba, dzwonią do nich kilka razy dziennie, podczas gdy odmawiają partnerowi piątkowego wyjścia z kumplami do pubu czy na mecz. Nie jest to z pewnością uczciwa postawa, można w niej dostrzec hipokryzję. Zadaj sobie pytanie, w czym twoja przyjaciółka jest lepsza od jego przyjaciół? Dlaczego ty możesz z nią utrzymywać regularny kontakt, a twój facet ma siedzieć w domu kołkiem, zamiast wyskoczyć na piwo?
Zanim wydasz pochopną ocenę, poznaj jego kumpli
Poznaj jego kumpli, zanim ich ocenisz i zdyskwalifikujesz. Kto wie, może sama zapałasz do nich sympatią i będziesz chciała od czasu do czasu zaprosić ich na grilla? Oczywiście, powinnaś dać swojemu partnerowi swobodę w umawianiu się z nimi. Nie popadaj ze skrajności w skrajność. Nie próbuj zaprzyjaźniać się z kumplami partnera tylko dlatego, żeby móc go mieć ciągle pod kontrolą. Pozwól mu samemu decydować, gdzie, z kim i jak chce spędzać wolny czas. Jeśli umówił się z kumplami na piwo w pubie, to niech idzie do baru, nie kupuj mu zgrzewki piwa, żeby spędził czas z kolegami na kanapie w salonie.
Wyjście partnera z kumplami jest dobre dla związku
Osoby, które mają własne życie poza związkiem, są szczęśliwsze. Warto szanować wzajemnie swoją autonomię. To normalne i zdrowe, że ty lubisz czasem wyskoczyć na wino z przyjaciółkami, a on spotkać się z kumplami przy piwie podczas wspólnego oglądania meczu. Nie musicie, a wręcz nie powinniście robić wszystkiego razem. Dobrze, gdy pielęgnujecie swoje kontakty towarzyskie, macie czas na swoje pasje i czasem wyjeżdżacie w pojedynkę na weekend. Wówczas macie okazję spędzić czas inaczej niż zwykle, nie grozi wam nuda, a po powrocie nie zabraknie wam wspólnych tematów do rozmów.
Zyskujesz czas dla siebie
Jeśli on chce pojechać na kajaki z kumplem, życz mu dobrej zabawy. Wyjście partnera z kumplami to tak naprawdę doskonała okazja, żeby porobić to, na co od dawna masz wielką ochotę. Możesz umówić się na drinka z przyjaciółką, wyskoczyć ze znajomymi ze studiów na pizzę, zapisać się na relaksujący masaż, pójść na zakupy do centrum handlowego lub popływać na basenie. Każdy czas potrzebuje chwili wytchnienia z dala od partnera. Jego wieczorne wyjście z kumplami potraktuj zatem jako doskonałą okazję do sprawienia sobie przyjemności. W każdym związku przytrafiają się bowiem różnice. Ty lubisz karaoke, on nie cierpi śpiewać. W związku z tym, gdy partner bawi się z kumplami, ty zabierz znajomych i wyskocz na karaoke. Daj upust swojej pasji. W czasie, gdy on spędza czas z kumplami, możesz też nadrobić zaległości książkowe, serialowe, filmowe lub przetestować makijaż z tutorialu. Niech to będzie czas dla ciebie i twoich przyjemności.
Bardzo dobre rady! Zauważyłam, że często bywa tak, że kobieta narzeka na to, że jej mąż/partner wychodzi z kolegami, a ona sama siedzi wtedy w domu. Bez sensu – dlaczego nie zaprosi koleżanek albo gdzieś nie wyjdzie? Gdy o to pytam, zwykle nie potrafi podać argumentów… Ja też lubię wychodzić bez partnera, bo są rzeczy, które mnie interesują a jego nie – i nie chciałabym, żeby robił mi z tego powodu wyrzuty.
Popieram, ja czasem wychodzę z zaprzyjaźnionymi dziewczynami, a facet potrzebuje czasem sie zobaczyc z kumplami. Nie można spedzać razem 24 h na dobę, to niezdrowe dla psychiki 😉
Zgadzam się z Wami. Każde z nas potrzebuje towarzystwa innych osób. Nie możemy zamykać się tylko i wyłącznie na naszego partnera. Przecież zarówno nam kobietom spotkanie z koleżankami jak i mężczyznom z kumplami bardzo dobrze robi. Pogadanie o pierdołach i głupotach, oderwanie się od spraw codziennych, poplotkowanie.
My kobiety też potrzebujemy czasu tylko dla siebie. Jak spędzam sama wieczór to często korzystam wtedy z maseczek, sprzątam mieszkanie, robię te rzeczy w których obecność faceta mi przeszkadza. Oczywiście na spotkanie z koleżankami też zawsze znajdę czas.
Mój mnie czasem po takim babskim spotkaniu o plotki wypytuje ;-). A on jak przychodzi po tych swoich meskich to nic nie wie i twierdzi, ze to dlatego, ze faceci nie plotkują, tylko rozmawiają 😛
Lepiej byłoby aby po ślubie spotykały się rodziny albo znajomi. Męskie wyjścia zwykle są zakrapiane alkoholem a to mi się nigdy nie podobało. Ale mój mąż miał kolegów z pracy i jeździł z nimi na ryby i to mi nie przeszkadzało.
Nie mam nic przeciwko temu aby mąż wyjeżdżał czy wychodził na męskie spotkania. Podobnie on patrzy bez złości na moje kobiece wyjścia czy domowe babskie pogaduchy. Znam kolegów męża i lubię ich jak i też ich żony, w wspólnym gronie także się spotykamy. Trzeba mieć trochę swobody w małżeństwie.
Pewnie, jak się nie tworzy klatki, to ktoś nie ma powodu, zeby z niej uciekać 🙂
Ja często wychodzę na spotkania z koleżankami .
Mąż także wychodzi ze swoim kolegami na kręgle , nie są to spotkania zakrapiane alkoholem . I to jest normalne , nikt nie traktuje tego jako czegoś niezwykłego . Każdy ma prawo do tego mieć trochę niezależności w związku 🙂
Każdy,czy to mężczyzna czy kobieta potrzebuje tego.Przecież kobiety mają swoje babskie sprawy i nie chcą o nich rozmawiać z facetem.Tak samo mężczyźni.Miejmy zaufanie i pozwólmy facetom na spotkania z kolegami