w-meskiej-toaletce

Coraz więcej panów zwraca uwagę na takie „detale” na swojej twarzy jak pojawiające się zmarszczki czy siwiejące włosy. Skąd się bierze ta zmiana i jak daleko może się posunąć?

Współczesne czasy wymogły na nas „chorobliwe” dbanie o swój wizerunek. Użycie stwierdzenia „chorobliwe” jest w tym przypadku uzasadnione faktem, że mężczyźni coraz częściej decydują się na radykalne formy poprawy swojej urody, zapominając o podstawowych elementach codziennej pielęgnacji, które w znaczący sposób mogą opóźnić proces starzenia się. Nikogo również nie dziwi już widok panów w solarium.

Być jak młody bóg!

Męska twarz, z uwagi na uwarunkowania genetyczne, jak i znacząco większą warstwę rogową, starzeję się około 20% wolniej od skóry kobiet. Posiada odporniejszą warstwę skóry właściwej.
Andropauza, jako proces ingerujący w wygląd skóry, również przebiega łagodniej. Zmiany hormonalne nie są na tyle gwałtowne, aby w znaczący sposób pogorszyć wygląd twarzy.

W męskiej toaletce. Krem zamiast botoksu?

Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem od operacji plastycznej, jest regularne dbanie o kondycje starzejącej się skóry.
W momencie pojawienia się pierwszych zmarszczek, panowie nie powinni krępować się, aby w raz z partnerką udać się na kosmetyczne zakupy. Coraz częściej drogerie prezentując cały wachlarz kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji męskiej skóry.

W toaletce każdego pana powinien znaleźć się:

  • krem na dzień, usuwający pierwsze oznaki starzenia
  • krem na noc
  • krem pod oczy (najlepiej z takimi składnikami jak: witamina C, kofeina, witaminy E i F czy peptydy)

Należy zwrócić uwagę, aby wybrane specyfiki były skierowane wyłącznie do mężczyzn, ponieważ damskie kremy opóźniające starzenie posiadają np. fitoestrogeny, czyli damskie hormony, z całą pewnością nie przydatne dla panów.

Drodzy panowie, natura obdarowała Was dłuższym okresem, w którym możecie cieszyć się młodym wyglądem. Jednak pamiętajcie, że nic nie trwa wiecznie, i samej naturze w końcu trzeba pomóc.

Ania 14-stek