Alternatywna medycyna Natura i eko
Urynoterapia

Urynoterapia jest jedną z najstarszych i jednocześnie jedną z najbardziej kontrowersyjnych metod medycyny naturalnej. Wedle jej głównego założenia mocz traktowany jest jako lek. Metoda ta od lat ma swoich wiernych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników.
Na czym polega urynoterapia?
Urynoterapia to nic innego, jak naturalna metoda leczenia polegająca albo na piciu moczu, albo na smarowaniu moczem skóry. Co ciekawe, mocz nie musi pochodzić od osoby, która ma zamiar ją stosować – można pić i smarować się moczem pochodzącym nawet od obcej osoby.
Zalety moczu
Zwolennicy tej naturalnej metody podkreślają, iż ludzki mocz zawiera bardzo wiele substancji, które korzystnie wpływają na organizm. Najważniejszą z tych substancji jest mocznik, który ma silne działanie przeciwbakteryjne i przeciwnowotworowe. W moczu są także niewielkie ilości toksycznych substancji, które prawdopodobnie działają jak leki homeopatyczne. Ponownie wprowadzone do organizmu nie tylko nie szkodzą, ale pomagają – dzięki nim wytwarzane są przeciwciała, które podnoszą odporność. Metoda ta pozwala także na zlikwidowanie stanów i ognisk zapalnych, a także na regenerację komórek organizmu.
Według specjalistów, pół szklanki porannego moczu wypite dziennie to maksymalna dawka, jaka może być przyjmowana w ciągu jednego dnia.
Post urynowy
Według zwolenników urynoterapii najlepsze działanie ma tzw. post urynowy. Post ten polega na powstrzymywaniu się od jedzenia i picie w tym czasie jedynie wody oraz moczu. Powinien on trwać od kilku dni do kilku tygodni pod nadzorem doświadczonego urynoterapeuty (nigdy nie wolno przeprowadzać tego postu samemu!). Na 3-4 tygodnie przed rozpoczęciem postu należy zmienić dietę – zrezygnować z jedzenia białego pieczywa, słodyczy i mięsa (dzięki temu mocz straci swój charakterystyczny zapach i smak).
Sabina Sosnowska
Urynoterapia jest jedną z najstarszych i jednocześnie jedną z najbardziej kontrowersyjnych metod medycyny naturalnej. Wedle jej głównego założenia mocz traktowany jest jako lek. Metoda ta od lat ma swoich wiernych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników.
Zasady postu urynowego
- Każdego dnia należy wypić wydalony przez organizm w tym dniu mocz.
- Dodatkowo należy wypijać 1-2 litry wody dziennie.
- Nie wolno zażywać żadnych leków, należy je odstawić przed postem – po uprzedniej obowiązkowej konsultacji z lekarzem.
- Czasami pojawia się kryzys (ból gardła, kaszel, katar, gorączka), który jednak ustępuje po kilku dniach.
Czy urynoterapia faktycznie działa – nie ma 100% pewności. Jeśli jednak ktoś zdecyduje się na taką formę leczenia, powinien obowiązkowo porozmawiać ze swoim lekarzem rodzinnym. Każda osoba jest inna – ma inne potrzeby, dolegliwości itp. I właśnie dlatego konsultacje lekarskie są niezbędne.
Sabina Sosnowska
« Lifting wolumetryczny
elle@elle
8 lat temu
js rowniez bym sie do urynoterapii nie przemogla, organizm w sposob naturalny oddaje z mozczem toksyny i bez sensu to pic moim zdaniem w ogoel jak pomysle, tfu co za obrzydliwosc!:)))
pati25
11 lat temu
Być może uurynoterapia jest skuteczna ale ja sobie tego nie wyobrażam abym miała pić mocz.Już na samą myśl o tym mnie odrzuca.Przecież w moczu mogą być i są różne bakterie.Chociaż gdyby się było bardzo chorym a poicie moczu miałoby pomóc…..? To kto wie…
Inga
11 lat temu
Chyba mam za dużo oporów co do tej terapii.Mocz własny czy nie własny,ale może istnieje jakaś alternatywa.Nawet gdyby postawiono mnie pod ściana,też bym się zastanawiała.
sara
11 lat temu
też nie jestem przekonana do tej metody,ale jednak gdyby postawiono mnie przed ostatecznym wyborem,to na pewno bym się zdecydowała
Mindi
11 lat temu
Znam tę metodę leczenia ze słyszenia i artykułów. Nawet wierzę w jej skuteczność ale mam nadzieję, że nie będzie takiej konieczności abym musiała stosować. Nie zarzekam się jednak bo czasami tonący się brzytwy chwyci. 🙂
drobina
11 lat temu
Ciekawy artykuł. O skuteczności urynoterapii wiele słyszałam, ale jakoś nie mam przekonania do niej. Chyba nie dałabym rady przejść przez ten urynowy post;)
stazyz
11 lat temu
Ach dziewczyny, dziewczyny, przecież to tylko woda:):) Już żołnierze Napoleona znali tę metodę, pili swój mocz i okładali nim swoje rany, podobnie było w armiach podczas II wojny światowej…Więc coś w tym musi być!. Będąc nastolatką (bardzo, bardzo dawno, za górami za lasami hihihi:):):)) również leczyłam okładami okropnego ropnia opornego na wszelkie leki, i co? Pomogło!:):) Więc się nie zapieram, gdybym musiała pić to może piłabym, ale własny:):)
sirena46
11 lat temu
Zgadzam się z Dulcyneą i Mejgosią coś okropnego ta urynoterapia. Mąż miał znajomego, który pił mocz i mówił , że bardzo mu pomaga na wszystkie choroby i bardzo dobrze się po nim czuje, zresztą jego syn tez pił. Mnie nic nie jest w stanie przekonać do picia moczu 🙁 🙁 🙁
mejgosia
11 lat temu
Mnie również, za nic w świecie, nie przekonacie do tej metody! Chociaż wyjaśnienie naukowe brzmi bardzo sensownie , to jednak sam fakt, że to mocz, mnie odrzuca! A możliwość picia obcego moczu, odrzuca mnie podwójnie! ;(
Jednak przyznam ,że jak byłam mała, to babcia kazała mi nasiusiać na rękę, którą oparzyłam o piec! Czy to działało, trudno mi powiedzieć, ale pamiętam ,że robiłam to bardzo niechętnie i opornie!
dulcynea
11 lat temu
Słyszałam już o urynoterapii, ale ja osobiście jestem jej zdecydowana przeciwniczką . Może mocz stosowany do okładów ,jeśli by to miało pomóc – a nie było innego środka .
Ale na pewno nie będę spożywała moczu ,coś co ma być wydalone nie może być (według mnie) jeszcze raz spożywane.
Nie ,nikt mnie nie przekona .Choć jednocześnie wiem ,że wiara czyni cuda:)