Prawidłowa mikcja, czyli oddawanie moczu, jest bezbolesna i przynosi poczucie ulgi. Wiele osób cierpi jednak na zaburzenia związane z tą fizjologiczną czynnością. Mogą one wiązać się z dyskomfortem, bólem i pieczeniem. Niekiedy problemy dotyczą ilości oddawanego moczu lub możliwości panowania nad pęcherzem. Choremu może towarzyszyć uczucie parcia na mocz, które pojawia się często tuż po mikcji. Problemy z pęcherzem mogą być wynikiem zmian w naszym organizmie, a nawet świadczyć o poważnych chorobach, dlatego należy z nimi zgłosić się do lekarza. Jedną z metod badania stosowaną w urologii jest uroflowmetria.
Problemy z oddawaniem moczu to problem tyleż krępujący, co utrudniający życie. Wyjście do kina, wizyty u teściów czy spotkania z przyjaciółmi stają się udręką. Ból lub ciągłe uczucie parcia na mocz sprawiają, że nie umiemy skoncentrować się na przyjemnościach. Nietrzymanie moczu jest wyjątkowo uciążliwe – obawiamy się śmiać czy kichnąć, aby nie popuścić moczu i nie najeść się wstydu. Odpowiednia diagnoza jest więc kluczowa, aby podjąć odpowiednie leczenie i móc funkcjonować bez poczucia dyskomfortu.
Badanie urodynamiczne
Badanie urodynamiczne to kilka precyzyjnych testów diagnostycznych, które polegają na ocenie czynności narządów dolnych dróg moczowych. Dzięki badaniu uzyskuje się powtarzalne wyniki, które dają lekarzowi dość dokładny obraz naszych dolegliwości. Pozwala mu to na dobranie odpowiedniej terapii. Parametry, które mierzy się podczas badania to ilość oddawanego moczu, czas jego oddawania, ciśnienie w pęcherzu i odbytnicy, a także napięcie mięśni zatrzymujących mocz. Przed badaniem często prosi się chorego o zapisywanie ilości przyjmowanych płynów i oddawanego moczu przez trzy dni. Pierwszym etapem badania urodynamicznego jest pomiar przepływu moczu, czyli uroflowmetria. Następnie poprzez cewnik włożony przez cewkę moczową mierzy się objętość moczu zalegającego w pęcherzu po mikcji. Drugi cewnik umieszczany jest w odbytnicy, a dodatkowo choremu zakłada się elektrodę. Dzięki temu mierzone są zmiany czynności elektrycznej badanych mięśni oraz wahania ciśnień. Wynik badania daje szczegółowy opis choroby, niekiedy dopełniany przez prześwietlenie pęcherza robione podczas testów.
Uroflowmetria – co warto o niej wiedzieć?
Uroflowmetria jest badaniem cewkowego przepływu moczu i pozwala na zdiagnozowanie zaburzeń w jego oddawaniu. Podczas testu oceniana jest szybkość mikcji, ilość oddawanego moczu w ciągu sekundy oraz jego całkowitą objętość. Lekarze kierują pacjenta na to badanie, gdy cierpi on na częstomocz, nietrzymanie moczu lub oddawanie go w kilku porcjach, zaleganie moczu po mikcji lub problemy z nagłym parciem na mocz. Uroflowmetria to badanie obowiązkowe przed kwalifikacją mężczyzn do operacji prostaty. Należy też ją okresowo wykonywać podczas leczenia farmaceutykami zaburzeń oddawania moczu. Badanie jest na szczęście całkowicie bezbolesne i polega na oddawaniu moczu do przepływomierza, przypominającego zwykły sedes. Urządzenie analizuje strumień moczu i jego objętość, co pozwala na utworzenie krzywej mikcyjnej i wyliczenie określonych parametrów. Dane te są bardzo przydatne dla lekarza, który uwzględnia je podczas stawiania diagnozy.
Uroflowmetria – przebieg badania
Badanie cewkowego przepływu moczu wykonuje się zazwyczaj rano, ponieważ pacjent musi do niego mieć wypełniony pęcherz. Proszony jest o oddanie moczu do przepływomierza 5 sekund po naciśnięciu przycisku. Po mikcji musi odczekać kolejne 5 sekund i znów przycisnąć odpowiedni guzik. Wtedy urządzenie przesyła dane do komputera, gdzie są one analizowane. Wynik badania jest porównywany do normy, która dla kobiet w wieku powyżej 14 lat wynosi 18 ml na sekundę. U mężczyzn między 14. a 45. rokiem życia wynosi ona 21 ml na sekundę, u panów w wieku 46-65 lat wynosi 12 ml na sekundę, a u seniorów typowy przepływ to 9 ml na sekundę. Przepływ szybszy, niż wynika to z ustalonych norm, może świadczyć o niskim oporze cewki moczowej. Jest to typowe między innymi przy problemach z nadreaktywnością mięśni pęcherza lub dysfunkcją zwieracza cewki. Zwolniony przepływ moczu może świadczyć za to o zbyt niskiej kurczliwości mięśnia wypieracza pęcherza lub występowania jakiejś przeszkody w drogach moczowych. Jak widać, uroflowmteria to ważny test w diagnostyce schorzeń dolnych dróg moczowych. Badanie pozwala na szybsze zidentyfikowanie choroby, która utrudnia nam życie.
Karolina Solga
