Trendy na wiosnę

Wiosnną powinno być kolorowo,lekko,zwiewnie.I tak jest i będzie.Te trendy z wyjątkami podobają mi się.Jednak zdecydowanie szorty to nie.

Na wiosnę ,lato zabawa kolorami jest jak najbardziej wskazana.Powrót do kobiecej mody z lat 50-tych – bardzo mi odpowiada.

Co nosimy tej wiosny-to co chcemy!To zdanie najbardziej mi się spodobało.Ja pomimo,że lubię klasykę-to jednak z kolorem lubię poszalec,pobawic się.Wiosna,lato jeszcze bardziej temu sprzyja.Zachęcam Pauzka do zabawy kolorami

Bardzo chętnie czytam o nowinkach w modzie , ale jakoś tak wychodzi
że zawsze zostaję przy swoim zawsze stawiam na jakość i klasykę ,często jest
tak ,że dana kreacja bardzo podoba mi się na innej kobiecie ale sama
tego bym nie założyła-może to brak odwagi ? mimo lat figurę mam ok’- i 38′
dalej się trzyma- może spróbuję tej wiosny poszaleć…

Holandia jest tolerancyjna, ale te gołe brzuchy -były w pracy zakazane.Moja przyjaciółka z Polski opowiedziała mi że jedna z ciężarnych uczennic w ciepłe dni przychodziła do szkoły z wielkim , gołym brzuchem, Bardzo się nim chwaliła.W ramach tolerancji nikt nie zwrócił jej uwagi. Nie był to piękny widok.

Dziwne z tymi szortami – w minionym roku podobno były passe, więc chyba dyktatorzy troszkę przesadzają. W ogóle to nie zauważyłam, żeby moda z wybiegów miała wpływ na trendy dominujące wśród przeciętnych ludzi. Choćby ktoś bardzo chciał, to nie nadąży za zmianami, jak choćby wspomniane krótkie spodnie…

linet napisał(a):
> Próbuję sobie od razu wyobrazić, jak czułaby sie taka zgubiona talia, znaleziona „oponka” czy przybrane w pomarańczową skórkę uda w tych modnych szortach? No i jakie wrażenie zrobiłyby na ulicy?:)
>
Pewnie podobne, jak 30 lat temu łydki korpulentnych dziewczyn na masywnych nogach przyobleczonych w wełniane getry w poziome paski 🙂 lub kilka lat temu wylewające się znad paska brzuchy i boczki wystające spod króciutkiej bluzeczki :).

Te wiosenne stylizacje królujące już na światowych wybiegach, to pewnie też z myślą o szybszej wiośnie, którą już prawie mamy. Trendy w modzie nie są jednak dla mnie najważniejsze, bo i tak przeważnie są kierowane do szczupłych pań. Panie o trochę „słuszniejszych” kształtach, najczęściej muszą sobie radzić same. Nie narzekam jednak – radzę sobie nieźle.

Zawsze nosze to co lubie i w czym dobrze sie czuje. Nie przywiązuje zbytniej wagi do trendów mody.Mój ulubiony kolor czerwien ,czern,szary i stalowy

Nigdy nie trzymałam się trendów w modzie.
Ubieram się tak – jak lubię, bez zbędnej ekstrawagancji.
Z nutą szaleństwa – czasami…. Patrzę jednak na wygodę.
I też na wszystko – nie mogę sobie pozwolić – z racji wieku i figury….

czytając ten artykuł dochodze do wniosku, że wszystko jest trendy! No i dobrze! Ja wybieram sukienki z lat 20, czyli przedłuzony pas! Już kiedyś takie królowały i dobrze się w tym czulam!A może na rodzinnym stryszku znajdę jeszczę jakiś autentyk?

No – ja na pewno szortów nie ubiorę.

A ja myślałam,że Redakcja dobrze nam życzy i podpowiada tylko to, co mogłoby nas upiększyć i poprawić nastrój. Tymczasem poleca się nam tutaj króciutkie szorty, jako wiosenny trend dla 40-50latek.:)
Próbuję sobie od razu wyobrazić, jak czułaby sie taka zgubiona talia, znaleziona „oponka” czy przybrane w pomarańczową skórkę uda w tych modnych szortach? No i jakie wrażenie zrobiłyby na ulicy?:)

Uwielbiam – wszystkie odcienie szarości. Ale – innymi kolorami – też nie pogardzę. I duuuużooo – świecidełek…. dżety, kamienie… jak sroka…haha

Mnie najbardziej intryguje pomarańcz ,no i oczywiście fiolety,które w każdym sezonie są w mojej szafie

W sumie to ja się bardzo ciesze ,że projektanci myślą wcześnie o nas kobietach. Ja wybieram kolor ciemny niebieski, zielony jasny, pomarańcz
i delikatny fiolet:)

Wybieram kolor niebieski, rozkloszowane sukienki, trochę koronki.Nie ubiorę nic z frędzlami i nic białego, bo mam za jasną skórę -nie lubię się opalać i nigdy nie chodzę do solarium.