Sztuka mówienia nie – Damon Zahariades

Nie każdy z nas umie zadbać o swoje potrzeby, mówiąc: nie, wówczas gdy ktoś próbuje nadużyć naszej dobrej woli. Często zaciskamy zęby i zgadzamy się na niesienie pomocy innym, choć w głębi duszy wcale nie mamy na to ochoty. Czujemy się przytłoczeni i przyparci do muru. Jednak cierpliwość kiedyś się kończy. Zazwyczaj dzieje się to, gdy frustracja staje się nie do udźwignięcia. Sztuka mówienia nie to książka poświęcona asertywności. Damon Zahariades pokazuje, dlaczego nie potrafimy odmawiać, jak robić to z klasą i jak poradzić sobie w różnych sytuacjach życiowych.

Dlaczego asertywność mylimy z egoizmem?

Asertywność to bardzo dobra cecha, która niestety bywa mylona z egoizmem i agresywnością. Wiele z nas boi się komuś odmówić, bo zostaliśmy wychowani do niesienia pomocy innym. Nasi rodzice, nauczyciele i przyjaciele zawsze tego od nas oczekiwali. Nie chcemy zyskać etykietki złego człowieka, który jest zapatrzony w czubek własnego nosa. Z drugiej strony asertywność kojarzy nam się z agresją. Tymczasem można komuś odmówić w sposób taktowny, nikogo nie atakując.

Potrzeba społecznej aprobaty a nieumiejętność odmowy

Boimy się, że asertywność pozbawi nas przyjaciół i społecznej aprobaty. W związku z tym, nawet gdy jesteśmy zmęczeni, jedziemy do koleżanki, aby jej pomóc przy przeprowadzce. Zapominamy o tym, że gdy mówimy: tak, choć myślimy: nie, wykorzystujemy cenny i ograniczony zasób, jakim jest czas. Zabraknie nam go dla bliskich, rozwój osobisty czy odpoczynek. Może warto więc nauczyć się odmawiać? Tym bardziej, że osoby, które potrafią to robić z klasą, cieszą się większym szacunkiem znajomych. Ci wiedzą, że ich pomoc zasługuje na słowa uznania, a nie należy im się, gdy tylko o nią poproszą.

Niska samoocena a brak asertywności

Powody, dla których zgadzamy się z innymi, choć mamy odmienne zdanie oraz plany, są bardzo złożone. Oprócz wyżej wspomnianych: egoizmu i potrzeby społecznej aprobaty, należy pamiętać także o innych, w tym o niskiej samoocenie. Gdy sami cenimy nisko swoje potrzeby, automatycznie będziemy stawiać oczekiwania innych ponad własnymi. Warto o tym pamiętać i zanim po raz kolejny uruchomi się ten negatywny mechanizm, postawmy na to, co ważne dla nas. Sztuka mówienia nie to książka, w której Damon Zahariades słusznie odwołuje się do sytuacji na pokładzie samolotu. Gdy trzeba założyć maskę tlenową, pomyśl najpierw o sobie, aby móc pomagać innym. To samo dotyczy codziennego życia. Jeśli myślimy o innych, zamiast o sobie, w pewnym momencie tracimy siłę oraz chęci, aby udzielać innym wsparcia. Sam autor przyznaje, że brak asertywności był niegdyś także i jego problemem. W pewnym momencie miał dość i z automatu odmawiał każdemu. Ty też możesz znaleźć się w podobnej sytuacji.

Potrzeba bycia ważnym a trudności z mówieniem: nie

Często też nikomu nie odmawiamy, bo czujemy się ważni, że ktoś zgłosił się do nas z problemem, traktuje nas jako autorytet. Tymczasem ludzie, gdy dostrzegą, że mogą nas do czegoś przekonać dobrym słowem, chętnie będą z tego korzystać i nadużywać naszej dobrej woli. Za każdym razem, gdy będą chcieli coś dla siebie ugrać, np. pomoc przy dziecku, za coś nas pochwalą, aby połechtać nasze ego. Warto mieć to na uwadze i nie ulegać czarowi miłych słów.

Szantaż emocjonalny a asertywność

Asertywność może być też problemem, gdy trafimy na osobę, która uprawia szantaż emocjonalny. Na szczęście poradnik Sztuka mówienia nie niesie ze sobą praktyczne wskazówki, jak odmawiać komuś, kto wysyła pod naszym adresem obelgi i groźby. Warto się tego nauczyć, aby nie dawać szantażyście przewagi i satysfakcji.

Sztuka mówienia nie, czyli wartościowy poradnik

Sztuka mówienia nie to książka, w której najpierw przyglądamy się różnym przyczynom braku asertywności, a następnie poznajemy cenne wskazówki, jak nauczyć się skutecznie odmawiać. Damon Zahariades pokazuje nam też, jak poradzić sobie w różnych sytuacjach życiowych, w których niespodziewanie możemy się znaleźć. Z innymi wyzwaniami musimy zmierzyć się, odmawiając partnerowi czy rodzicowi, a z innymi, gdy sprzeciwiamy się szefowi i mamy własne zdanie.