niegrzeczna-podswiadomosc

Pragniemy bliskości drugiego człowieka – już w pierwszych momentach życia garniemy się do mamy. Dopiero potem uczymy się świata, gdzie dotykiem rządzą reguły. A przecież im bardziej nie można czegoś dotknąć, tym bardziej na to mamy ochotę!

Pamiętacie, kiedy mama mówiła nie ruszaj tego, to cały nasz świat nagle koncentrował sie wokół rzeczy zakazanej? Z biegiem lat uczymy się tłumić ten podstawowy instynkt dotykania, głaskania, jednak nie oznacza to, że on znika zupełnie.

Zostaje zepchnięty do podświadomości, w której kłębią się wszystkie nasze najbardziej podstawowe instynkty, ściśle związane z biologią: pragnienie ciepła, pożywienia, bezpieczeństwa, bliskości. Te wszystkie popędy są egoistyczne i nastawione na przyjemność ciała.

Czego oczy nie widzą

Tego podobno sercu nie żal. Niestety, nasza podświadomość, choć niewidoczna, nieustannie domaga się od nas uwagi, niczym marudne dziecko.

Ona chce być rozpieszczana i przeżywać przyjemność. Niektórzy z nas łatwo jej ulegają – takim osobom trudniej jest się powstrzymać przed zjedzeniem ciastka, mają problemy z wykonaniem obowiązków, nie lubią się męczyć i często zachowują się… nieprzyzwoicie.

Seks jest jedną z potężniejszych sił napędowych biologii. W ciągu całego życia uczymy się, że nie możemy jej bezmyślnie ulegać, choć rozmnażanie się mamy zapisane w każdej komórce naszego ciała. Pomaga nam w tym wychowanie przez rodziców, religia, kultura, która nas otacza.

Milena L.