Rodzinne skrypty przekazywane z pokolenia na pokolenie
Zdjęcie autorstwa Victoria Borodinova z Pexels

W każdej rodzinie przekazywane są pewne normy, wartości i zasady. Jedne z nich zasługują na pochwałę, vide pracowitość i uczciwość, drugie często ściągają na nas różnego rodzaju problemy. Jak działają rodzinne skrypty przekazywane z pokolenia na pokolenie?

Dlaczego powielamy wzorce rodziców?

Dlaczego kultywujemy zasady, z którymi nie do końca się zgadzamy? Wynika to z różnych czynników. Po pierwsze, to, czego doświadczyliśmy w dzieciństwie, to, jak funkcjonowała nasza rodzina, stanowi swego rodzaju matrycę. W związku z tym, iż nie dysponujemy innym schematem, a nasz mózg lubi uproszczenia, to korzystamy z tego, co znane, choć niekoniecznie dobre. Z tego powodu córka despotycznego ojca często wybiera na męża takiego samego faceta, ponieważ wie, jak wygląda funkcjonowanie z taką osobą. Po drugie, rodzinne skrypty przekazywane z pokolenia na pokolenie zaspokajają naszą potrzebę przynależności, bycia członkiem większej społeczności.

Czym są rodzinne skrypty?

Rodzinne skrypty to pewne powinności i zakazy. Np. oczekuje się, że dzieci będą posłuszne rodzicom, nawet gdy założą własne rodziny. Często prowadzi to do uwięzienia w domu rodzinnym, choć dawno się z niego wyprowadziliśmy. Nie potrafimy samodzielnie podejmować decyzji. Pomysły naszych rodziców często przedstawiamy partnerowi jako własne i tym samym doprowadzamy do konfliktów. To także pewne zakazy, np. nikt w naszej rodzinie się nie rozwodził, ty nie możesz nam przynieść wstydu. Osoba, która otrzymuje taki rodzinny skrypt, może latami tkwić w związku pełnym przemocy, aby nie zawieść swoich rodziców.

Warunkowa miłość a uległość wobec rodziców

Bardzo trudno porzucić rodzinne skrypty i stworzyć własne. Wynika to z poczucia wstydu, lęku przed odrzuceniem oraz zobowiązań, jakie czujemy względem krewnych. Nawet jeśli ci bardzo nas skrzywdzili, nie chcemy ich zawieść.  Rodzice często w dzieciństwie zaszczepiają nam uległość. Pokazują, że na żaden sprzeciw nie ma miejsca. Taka warunkowa miłość sprawia, iż dziecko staje się im uległe, bo chce zasłużyć na dobre słowo czy czułość. W końcu od rodziców zależy jego byt.

Wchłanianie rodzica w psychikę – supergo

Każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu wchłania rodzica w swoją psychikę. Mowa tutaj o supergo. Pamiętajmy o tym, pewne wzorce są silnie zakorzenione w naszych rodzinach. Np. matka związała się z alkoholikiem, bo nasza babka żyła z dziadkiem, który też nie wylewał za kołnierz. Ona z kolei zgadzała się na taką kolej rzeczy, bo nasz pradziadek też nadużywał alkoholu. Istnieje spore ryzyko, iż jako nosiciele postaw rodziców i ich przekonań, same będziemy też usprawiedliwiać pijącego partnera trudnym dzieciństwem etc.

Rodzinne skrypty przekazywane z pokolenia na pokolenie bywają szkodliwe

Jeśli rodzic pada ofiarą przemocy, to my możemy również powielać ten schemat. Gdy matka jest wobec nas surowa, my także możemy zafundować swoim dzieciom pruskie wychowanie. Jeśli rodzice ciągle czegoś się boją – wojny, wyższych podatków, utraty pracy, my także nasiąkamy lękiem i nieufnością wobec świata.

Powielanie postaw rodzica

Jeśli rodzic bał się naszych emocji, niechętnie o nich rozmawiał, my także nie poświęcimy swoim dzieciom uwagi w tym zakresie. Będziemy uciekali od niewygodnych tematów, bagatelizowali emocje swojej pociechy. Często też rodzic zabija w dziecku spontaniczność. Nie chce, aby to się bawiło czy tańczyło. Oczekuje od niego bycia grzecznym, wówczas je nagradza. Taka osoba jako rodzic również strofuje swoją pociechę i nie przepada za jej przejawami spontaniczności.

Braki emocjonalne – jak się z nimi uporać?

Aby pozbyć się ze swojego życia pewnych braków, musimy dać sobie miłość. Jeśli sami nie pokochamy własnej osoby, to nie otworzymy się na uczucia innych osób i nie stworzymy udanego związku.