więzi

Nie będziemy roztkliwiać się nad przyjaźnią damsko-męską. Nie ta kwestia będzie naszym tematem. Dziś skupimy się bardziej na problemie wiecznego braku czasu, pędu życia i zatraceniu się w tym, co nie zawsze jest w życiu najważniejsze. Macie przyjaciół? Każdy ich ma. Lecz czy można pogodzić przyjaźń z miłością? Spójrzmy na relacje przez pryzmat czasu i wielu innych zmian, zachodzących w naszym życiu.

Szkolne przyjaźnie

Zaczynamy od szkolnych lat, powracając do czasów dzieciństwa. Pamiętacie swoje koleżanki czy kolegów ze szkolnych ławek? Szkoła to pierwsze miejsce, gdzie możemy poznać duże grono osób. Przebywamy z nimi większość czasu w ciągu dnia, więc nic dziwnego, że w murach szkoły tworzą się więzi. Często te trwałe, na całe życie. Bywa, że szkolne przyjaźnie zmieniają się wraz z przesiadaniem się w klasach czy awansem roczników. I tak koleżanki z podstawówki przestają nagle witać się na mieście, udając niby, że cię nie widzą. Znacie to uczucie? Podobnie bywa w przypadku szkolnych miłości. Koleżanki zakochane w jednym chłopaku obrażają się na siebie, zrywają kontakt czy robią sobie niezbyt miłe rzeczy. Może to głupie i dziecinne, ale prawdziwa przyjaźń nie zna urazy. Rzeczywistość jest jednak inna.

Studenckie lata

Pamiętacie okres studiów? Nowi znajomi i nowe przyjaźnie. W czasie studiów znacznie powiększa się grono znajomych. Imprezy, zajęcia i inne wydarzenia są wspaniałą okazją do integracji młodych, głodnych świata i przygód ludzi. Pierwsze samodzielne mieszkanie i początek dorosłego życia sprawia, że mamy potrzebę bliskości. Gromadzimy więc wokół przyjaciół, zakochujemy się i wszystko się zmienia. Studenckie przyjaźnie bywają brutalne. Tutaj też przyjaciółka może odbić faceta lub zerwać znajomość z iście błahego powodu. Studia się kończą, a liczba znajomości momentalnie się kurczy. Ci, którzy potrafili pogodzić w tym czasie miłość wraz z przyjaźnią, są prawdziwymi szczęściarzami. Najwidoczniej trafili na ludzi, którzy wiedzą co to szacunek, zaufanie i wsparcie.

Dorosłe życie

Po studiach przychodzi czas dorosłego życia. Ludzie zakładają rodziny, rozpoczynają karierę zawodową. Przychodzą zmiany, także w relacjach z przyjaciółmi. We współczesnym świecie mamy straszny problem z czasem i priorytetami. Skupiamy się na pracy, wychowaniu dzieci, a zapominamy o przyjaźni, także o miłości. Często nie potrafimy pogodzić tych dwóch uczuć. Cierpią jedni, albo drudzy. Przecież za tymi uczuciami stoją osoby, konkretni ludzie, może kiedyś bardziej bliscy naszemu sercu. Przyjaźń w dorosłym życiu wygląda inaczej. Każdy ma swoje sprawy, mnóstwo ważnych spraw i często zapomina, by zadzwonić do przyjaciółki, napisać, umówić się na kawę, którą odkłada już kolejny tydzień. Nie pomaga w tym miłość, która bywa, że odsuwa nas od przyjaciół. Świetnie jeśli działa w odwrotną stronę, czyli umacnia nasze więzi z przyjaciółmi. miłośćTylko pozazdrościć. A czy da się to pogodzić? Jasne, że tak! Przecież można być zakochaną kobietą, szczęśliwą żoną i spełnioną matką, a jednocześnie wierną przyjaciółką. Trzeba tylko chcieć, by pielęgnować więzi i pamiętać o ludziach, nie tylko od okazji do okazji.

Jakie macie doświadczenia z przyjaźnią i miłością? Czy widzicie zmiany, jakie zaszły w waszych relacjach, na przestrzeni minionych lat?

Katarzyna Antos