Choć wszyscy mamy nadzieję, że jesień nieprędko do nas zawita, a wakacyjna aura utrzyma się jeszcze w październiku, to marki odzieżowe powoli wprowadzają nowe kolekcje. Można w nich wyróżnić pewne wiodące trendy. Poznaj najmodniejsze marynarki na jesień!
Spis treści:
- Marynarka oversize w kratę
- Najmodniejsze marynarki na jesień. Marynarka satynowa w zebrę
- Marynarki przypominające frak ze stójką
- Różowe marynarki, czyli nurt barbiecore
- Biała marynarka o taliowanym kroju
- Cekinowe marynarki
Marynarka oversize w kratę
Jeśli chodzi o najmodniejsze marynarki na jesień, to królują te o kroju oversize. Przeskalowane żakiety sprawiają wrażenie żywcem wyjętych z męskiej szafy. Najmodniejsza będzie marynarka oversize w kratę, która uchodzi za kwintesencję klasyki. Projektanci stawiają raczej na szare, brązowe i beżowe printy, po które tak chętnie sięgają mężczyźni. Jeśli masz szersze ramiona, to odradzamy przeskalowane marynarki, ponieważ te dodatkowo zaburzą proporcje twojej sylwetki.
ana larazzy z Pexels
Najmodniejsze marynarki na jesień. Marynarka satynowa w zebrę
Jesienią będzie się dużo działo. Powracają printy zwierzęce, które bardzo często dominują kolekcje na chłodniejsze pory roku. Doskonale bowiem wpisują się w brązowo-beżową kolorystykę, która wypada nieco mroczniej od tej wiosenno-letniej. Zazwyczaj jednak przyzwyczaiłyśmy się, że sam print zwierzęcy stanowi bardzo mocny wyróżnik naszego outfitu. Aby nie wyglądać w nim kiczowato, zazwyczaj łączyłyśmy go ze sportowymi elementami garderoby, ewentualnie ubierałyśmy bazowe ubrania utrzymane w biało-czarnej kolorystyce. Tym razem projektanci postanowili jednak trochę zaszaleć. Marynarka satynowa w zebrę stanowi tego dowód. Połyskująca tkanina często wymaga spokojniejszej, matowej bazy. Jeśli do tego dorzucimy wzór zwierzęcy, uzyskujemy bardzo wyrazisty element stylizacji. Do kompletowania outfitu należy tutaj podejść z niezwykłym wyczuciem, aby uniknąć przesady.
Marynarki przypominające frak ze stójką
Modne marynarki na jesień zaskakują nas nie tylko satynowym wykończeniem i zwierzęcym printem. Wśród nich znalazły się także te, które do złudzenia przypominają frak ze stójką. To niewątpliwie dość oryginalny element garderoby, który trzeba odpowiednio ograć, aby wyglądał stylowo. Marynarki przypominające frak ze stójką najlepiej wyglądają z białą koszulą i czarnymi cygaretkami. Bazowe ubrania w neutralnej kolorystyce równoważą bowiem wyszukany fason żakietu.
Różowe marynarki, czyli nurt barbiecore
Róż do niedawna uchodził za kwintesencję kiczu. Kojarzył się z Legalną blondynką i lalkami Barbie. Dziś powraca do łask i cieszy się uznaniem największych trendsetterek, które pojawiły się na pokazach mody znanych projektantów. Ten trend określa się jako barbiecore. Nic dziwnego, że w jesiennych kolekcjach pojawiły się różowe marynarki, które genetycznie nie pasują do chłodniejszej pory roku. O ile ich obecność w sklepach nikogo nie dziwi wiosną czy latem, o tyle w chłodniejsze dni raczej stawiamy na ciemniejszą i bardziej przytłumioną kolorystykę.
Anna Shvets z Pexels
Biała marynarka o taliowanym kroju
Biel także nie jest genetycznie związana z jesienią. Posiada jednak spore grono zwolenniczek. Te z pewnością ucieszy biała marynarka o mocno taliowanym kroju, która sięga wysokości bioder. Ta działa niezwykle odświeżająco i odmładzająco. Biel odbija promienie światła, przez co optycznie wypełnia zmarszczki mimiczne. Każda z nas prezentuje się w niej świetnie nawet po nieprzespanej nocy. Właścicielki kontrastowej urody powinny nosić śnieżną biel, natomiast harmonijne lato i jesień lepiej odnajdą się w złamanej bieli.
Cekinowe marynarki
Cekinowe marynarki mogą kojarzyć się z kiczem, sylwestrem lub pracą w telewizji. Jednak projektanci mody postanowili zaszaleć i wprowadzili je do jesiennych kolekcji. Aby te ubrania prezentowały się z klasą, należy dobrać do nich stonowany outfit wpisujący się nurt nieśmiertelnej klasyki. Czarna sukienka bodycon z cekinową marynarką wygląda świetnie. W związku z tym, iż o tego typu ozdoby często zahaczają nasze włosy, radzimy je spiąć w kucyk lub kok. Dzięki temu unikniemy zbędnego wyrywania pukli.
