perfumy stulecie zapachów

Perfumy dziś są szeroko rozpowszechnione, dzięki opracowaniu wysoce wydajnych technik syntezy chemicznej pozyskiwanie komponentów zapachowych stało się znacznie tańsze. Dawniej na piękny flakonik pozwolić mogli sobie nieliczni. Perfumy stanowiły towar luksusowy. Dziś każdy może nabyć modny zapach i cieszyć się jego elegancją, sensualnością, drapieżnością lub delikatnością. Lizzie Ostrom za sprawą swojej książki Perfumy. Stulecie zapachów zabiera nas w fascynującą podróż olfaktoryczną.

Perfumy dawniej stanowiły towar, na który pozwolić mogli sobie przedstawiciele burżuazji. Na początku XX wieku ich komponowanie przypadło w udziale Francuzom. Dziś ośrodek opracowywania nowych formuł przeniósł się z Europy do Stanów Zjednoczonych, a fabryki, które je produkują, znajdują się w Azji.

Perfumy jako dopełnienie stylu

Mogłoby się wydawać, że perfumy stanowią fanaberię i nie są nam do niczego potrzebne. Tymczasem każdy z nas kupuje takie kompozycje, które stanowią dopełnienie jego osobowości. Perfumy stanowią zatem uzupełnienie własnego stylu. To, jaki zapach nosimy na sobie, wiele mówi o naszej osobowości i stanie emocjonalnym. Niektórzy pozostają wierni jednym perfumom przez lata, inni chętnie je zmieniają. Zakochane kobiety sięgają po zmysłowe kompozycje, które jednocześnie podkreślają ich kobiecość poprzez kwiatowo-owocowe akordy.  Gdy wybieramy się na romantyczną kolację i zaczynamy wprawiać się w erotyczny nastrój, sięgamy po zmysłowe, korzenne akordy.

Perfumy. Stulecie zapachów – psychologiczny aspekt stosowania perfum

Niezwykle ważna jest pamięć zapachów. Na pewno przynajmniej raz w życiu perfumy przywołały jakieś wspomnienia. Mogą to być zarówno pozytywne emocje, jak i negatywne. Jeśli twoja znienawidzona nauczycielka używała zawsze perfum Angel od Thierry`ego Muglera, to ten zapach zawsze będzie kojarzył ci się negatywnie, może nawet powodować ucisk w żołądku. Z kolei jeśli na mieście wyczujesz perfumy, który używa twój mężczyzna, poczujesz przyjemne ciepło rozlewające się po całym ciele.

Lizzie Ostrom przygląda się najważniejszym kompozycjom z XX wieku

Lizzie Ostrom w swojej książce Perfumy. Stulecie zapachów nie tylko opisuje percepcję woni z psychologicznego punktu widzenia, ale też przygląda się poszczególnym perfumom, które święciły triumfy w XX wieku. Autorka podzieliła książkę na dekady. Z kolei w każdej dekadzie opisano jeden zapach. Czy wiedziałaś, że inspiracją do stworzenia perfum Angel sygnowanych przez Thierry`ego Muglera był hedonizm lat 90. – w weekendy młode kobiety często zakładały cekinowe topy z gołymi plecami, spryskiwały się „Aniołkiem”, po czym bawiły się do białego rana. Z kolei Eternity Calvina Kleina to zapach „kobiety baraszkującej z mężem na wydmach”? Natomiast Sunflowers Elizabeth Arden to zapach stworzony z myślą o młodych matkach i statecznych mężatkach, które po prostu chcą być pewne. Nie ma w nich erotyzmu, jest natomiast radość życia.

Lizzie Ostrom w książce Perfumy. Stulecie zapachów nie tylko opisuje wyjątkowe perfumy, w tym te, które już dawno zniknęły z rynku, ale też kampanie reklamowe oraz oryginalne składniki, które zostały wykorzystane przy ich produkcji.  To pozycja, z którą powinna zapoznać się każda kobieta, której bliska jest tematyka urody i mody.  W końcu wiele z nas czuje się nagich, gdy wychodzi z domu, nie spryskawszy skóry swoją ulubioną wonią. Książka Perfumy. Stulecie zapachów ukazała się pod koniec listopada nakładem Wydawnictwa Kobiecego.

Magdalena Kukurowska