perfekcjonizm

Perfekcjonizm z jednej strony jest szalenie pożądany, bo pozwala ci wykonywać twoją pracę najlepiej, jak to możliwe. Pogoń za ideałem przyczynia się do rozwoju osobistego, generuje postęp. Z drugiej strony perfekcjonizm stanowi największe przekleństwo naszych czasów. Dlaczego?

 

Trudne życie z panem idealnym…

Życie z perfekcjonistą nie jest łatwe. Wymaga on wiele od siebie i innych. Chce być doskonałym pracownikiem, idealnym kochankiem, najlepszym studentem, wspaniałym partnerem. Ciągle nie czuje się wystarczająco dobry. Uważa, że nie zasługuje na to, co najlepsze. Skąd się bierze ślepa pogoń za ideałem? Na ogół wynika ona z kompleksów wyniesionych z dzieciństwa. Czasem zdarza się, że mamy surowego lub nieobecnego rodzica. Uważamy, że tylko będąc idealnym, można zasłużyć na miłość. Gdybym był grzeczniejszym synem, lepiej radził sobie z nauką, był więcej wart, to ojciec by mnie nie zostawił. Gdybym odnosiła więcej sukcesów, to tato by mnie chwalił. Może gdy teraz w czymś zabłysnę, to ojciec mnie pochwali?

Skąd się bierze perfekcjonizm?

Perfekcjoniści mają niską samoocenę. Chcą być najlepsi, aby udowodnić całemu światu, że zasługują na uwagę, miłość i to, co najlepsze. Chcą dać pstryczka w nos tym, którzy w nich nie wierzyli. Uważają, że mogą pokazać ojcu, kogo stracił, kogo nie docenił. Chcą, żeby mu było głupio.

Perfekcjonizm to choroba naszych czasów. Chcemy zasłużyć na miłość rodziców, kobiety etc., odnosząc sukcesy. Boimy się, że gdy nie będziemy number one w jakiejś dziedzinie, to nie zaznamy szczęścia.

Cel – zostać bogiem seksu

Perfekcjonista chce być idealny nie tylko w pracy czy na studiach, ale też w codziennym życiu. On nie cieszy się, że kobieta jest przy nim szczęśliwa i miło wspomina wspólne noce. On jest wiecznie niezadowolony z tego, jak mu poszło. Seks nie jest dla niego przyjemnością samą w sobie, ale kolejnym polem, na którym można się wykazać i zostać numerem jeden. Perfekcjonista nie rozumie, że dla kobiety liczy się sam fakt, że jest jej z nim dobrze. On chce efektu wow. Czegoś niesamowitego.  Nie znajduje tego w seksie, bo partnerka nie ma w sobie żyłki do rywalizacji i osiągania wyżyn erotycznych możliwości. Ona chce się dobrze bawić.

Perfekcjonista boi się, że związek obnaży jego wady

Z panem idealnym ciężko stworzyć związek. On czuje, że nie jest wystarczająco dobry dla swojej kobiety. Boi się, że sobie nie poradzi na tym polu i poniesie porażkę, a on przecież chce perfekcji. Nawet drobne zgrzyty urastają do niego do rangi gigantycznych problemów. W ogóle nie chce być gdzieś słaby, nieidealny, nie chce przed nikim odkryć swojej prawdziwej twarzy. Boi się, że gdy kobieta zobaczy, że nie ma do czynienia z panem perfekcyjnym, to go zostawi tak jak niegdyś ojciec.  Bo na miłość trzeba zasłużyć perfekcją w każdym calu, w tym w łóżku i związku. To największa głupota.

Nigdy nie będziesz idealny. Bądź wystarczająco dobry

Perfekcjonizm to przekleństwo, które odbiera nam radość życia, nie pozwala cieszyć się z tego, co mamy. Nigdy nie będziemy idealni i doskonali. To zwyczajnie niemożliwe. Zamiast zamęczać się pogonią za tym, co nieosiągalne, lepiej cieszyć się z tego, że jest się wystarczająco dobrym w jakiejś dziedzinie. Nie musisz mieć samych 5 na studiach, wystarczy, że będziesz sprawnie zdawał egzaminy i kolokwia, obronisz się w terminie. W pracy też nie musisz być alfą i omegą. Wystarczy, że będziesz pracowity, odpowiedzialny, chętny do poszerzania swojej wiedzy, stawiający czoła wyzwaniom, ale nierozpaczający, że coś poszło nieperfekcyjnie.  W łóżku kobiecie ma być przyjemnie, tobie także, nawet jak nie wyjdzie wam coś perfekcyjnie, to przecież nie o to chodzi w seksie. W związku też pojawiają się trudności, nie zawsze potrafimy się odpowiednio zachować, ale to jeszcze nie powód, aby z niego zrezygnować, zanim się w niego wejdzie. Wystarczy odrobina dobrej woli i chęć wspólnej pracy.  Naprawdę nie musisz być idealny, aby kobieta kochała cię i chciała być tylko z tobą. To nie działa tak, że ona chce być w związku z kimś perfekcyjnym. Gdy pojawi się ktoś lepszy od ciebie, ona od ciebie odejdzie.  To nie o to w życiu chodzi. Kobiety kierują się emocjami, to ty je budzisz, nie lepszy od ciebie koleś.

Na miłość nie trzeba zasłużyć

Nie przerzucaj błędów swoich rodziców na przyszłe związki i relacje z kobietami.  To, że ojciec cię zostawił, nie oznacza, że byłeś niedostatecznie dobry. Może to on nie zasłużył na ciebie i nie był wystarczająco dobry, aby mieszkać z tobą i mamą?  Zmień perspektywę. Pomyśl, że to twój ojciec popełnił błąd, bo nie docenił skarbu, który miał. To nie ty tu zawiniłeś. Tak samo jak nie masz wpływu na to, co robią głupi ludzie, tak nie możesz zmienić decyzji swoich rodziców. Możesz natomiast sprawić, aby twoje życie było szczęśliwe, wiążąc się z kobietą, którą kochasz i zapominając o pogoni za ideałem. Pamiętaj, ona nie ma nic wspólnego z twoim ojcem. Nie możesz jej przypisywać jej cech  i zachowań. To on ci  wypominał brak sukcesów, nie ona. Kobieta dobrze wie, jakim jesteś człowiekiem i zdaje sobie sprawę, że daleko ci do ideału. Mimo to widzi szansę na bycie razem.