przystojny brunet

Lilka zawsze miała przeogromną słabość do brunetów, choć poznała wielu sympatycznych blondynów, pociąg fizyczny był w stanie wzbudzić w niej jedynie ciemnowłosy mężczyzna.  Najlepiej, aby miał on jednocześnie brązowe lub czarne oczy i był mocno owłosiony. Koleżanki zawsze dziwiły się, że Lilka miała tak jasno sprecyzowany swój męski ideał.  Kobieta w końcu odkryła, skąd biorą się jej mocno zarysowane preferencje. Ojciec Lilki był blondynem, niby miała z nim nie najgorszy kontakt, ale zawsze doskonale dogadywała się ze swoim chrzestnym. Brat mamy był dla niej najukochańszym i najprzystojniejszym facetem na ziemi. Zawsze ją rozpieszczał, zabierał nad jezioro, grał z nią w badmintona i bronił przed surową babcią.  Nawet dziś, gdy Lilka jest dorosłą kobieta, uwielbia chodzić z chrzestnym na zakupy, bo zawsze podczas nich dużo rozmawia ze swoim wujkiem i sporo żartuje. Dowcipy chrzestnego zawsze bawiły ją do łez. Nic dziwnego, że szukała mężczyzny, który będzie do niego podobny i będzie ją chronił, spędzał z nią czas np. na spacerach, sporo rozmawiał i żartował. Ważne też, aby był równie przystojny jak ukochany chrzestny, czyli miał ciemne włosy, zarost, czarne oczy i owłosione, szczupłe ciało. 

 

Przystojny brunet na horyzoncie

Nastała majówka, a właściwie był ostatni dzień kwietnia, a wraz z nią zrobiło się nieco cieplej, w końcu śnieg przestał padać. Lilka postanowiła wykorzystać tę piękną pogodę i wybrać się za miasto wraz ze swoją przyjaciółką i psami. Dziewczyny świetnie się bawiły i sporo rozmawiały. Popołudniem Lilka wracała do domu, akurat rozwiązał się jej but. Przykucnęła, by go zawiązać, a gdy podniosła głowę,  jej oczom ukazał się On. Przystojny brunet, który stanowił ucieleśnienie jej marzeń.  Miał ciekawą fryzurę, ciemne oczy, cudowny zarost i był szczupły. Po prostu ideał, przynajmniej pod względem fizycznym. Podobny do bramkarza reprezentacji Portugalii, ale od niego przystojniejszy. Nikt nigdy nie podobał się Lilce tak jak on. O swoim estetycznym odkryciu natychmiast poinformowała swoją przyjaciółkę, Agnieszkę.

Mężczyzna, który zrobił świetne pierwsze wrażenie

Gdy przystojny brunet zniknął z jej okolic, postanowiła go odnaleźć. Chciała go bowiem bliżej poznać.  Było w nim coś magnetycznego. Ku jej zaskoczeniu udało się go odnaleźć przez internet i umówić się na spotkanie. Lilka była ciekawa, jak wypadnie przy bliższym poznaniu. Czy wyda się interesujący i wart uwagi, czy zanudzi ją na śmierć lub okaże się mrukiem. Pierwsze spotkanie w odczuciu Lilki wypadło lepiej, niż przypuszczała. Bardzo dobrze jej się z nim rozmawiało, okazało się, że on czyta książki, jest całkiem rozsądny i ma własne pasje. Z każdym kolejnym spotkaniem Lilka utwierdzała się w przekonaniu, że trafił jej się naprawdę świetny facet – fakt, iż był od niej o kilka lat młodszy, nie miał dla niej żadnego znaczenia. Kobieta cieszyła się, że w końcu znalazła mężczyznę, z którym dobrze jej się rozmawia i żartuje. Faceta, przy którym czuje się bezpiecznie, kogoś, kto jest inteligentny i potrafi zabrać ją na romantyczny spacer. Poza tym biło od niego dobro. Lilka po prostu się w nim zakochała. Dla niej różnica wieku nigdy nie stanowiła problemu. Jej ciotka wyszła za mąż za faceta młodszego od niej o dokładnie tyle samo lat, co przystojny brunet. Do dziś są szczęśliwym małżeństwem, które dobrze się ze sobą dogaduje.

Elektryzujący dotyk i silny pociąg fizyczny

Lilka lubiła ten przyjemny dreszcz, który przeszywał ją za każdym razem, gdy on jej dotykał. Wszystko jedno, czy muskał jej kolano, przytulał na powitanie i pożegnanie, trzymał za rękę, obejmował w pasie czy całował. Ona uwielbiała czuć na sobie jego dotyk. To był jedyny facet, który tak na nią działał. Rozpalał jej wszystkie zmysły. Pożądała go i kochała zarazem. Dla niej był idealny, choć zdawała sobie sprawę, że ma też parę wad. Jednak zalety, w tym czułość znajdująca ujście w postaci przytulania, skutecznie je przyciemniały. Nie chciała nikogo innego, tylko jego.  Po prostu czuła, że to ten jedyny – odpowiadał jej z charakteru – naprawdę lubiła spędzać z nim czas, czuła się przy nim bezpieczna i wiedziała, że mogłaby z nim stworzyć szczęśliwy związek.  Posiadał bowiem te cechy, bez których nie da się stworzyć dobrej relacji. Lilka zawsze patrzyła na to, jak dogaduje się z danym facetem, czy jest czuły i troskliwy, traktuje ją z szacunkiem etc. Nigdy nie rozumiała swoich koleżanek, które patrzyły przede wszystkim na to, czy facet dobrze zarabia i ma własne mieszkanie. Dla Lilki nie miało to żadnego znaczenia. W końcu mieszkanie można razem wynająć, a pensja każdej ze stron wystarcza na normalne życie. Dla Lilki liczyły się cechy charakteru, relacja z mężczyzną i pociąg fizyczny. To dawało prawdziwe szczęście.

Mężczyzna, który wie, czym jest dobry seks

Pierwsza wspólna noc stanowiła magiczne  przeżycie. Seks z przystojnym brunetem był zdecydowanie najlepszym ever. W końcu Lilka trafiła na faceta, który posiadł rzadką umiejętność – wiedział, jak obchodzić się z kobietą, kochać się z nią, a nie tylko przelecieć. Erotyczne uniesienia stanowiły bowiem dopełnienie miłego wieczoru. Wcześniej Lilka mogła porozmawiać z przystojnym brunetem, poprzytulać się do niego. Gdy poczuła jego rękę w swoich majtkach, wiedziała, że bardzo mocno go pragnie i tej nocy chce się z nim kochać.  Namiętne pocałunki rozpaliły ją do czerwoności, nikt nie całował tak dobrze jak przystojny brunet. Tylko on wiedział, co to znaczy namiętność. Uwielbiała czuć jego język w  swoich ustach.  Po chwili do namiętnych pocałunków doszły pieszczoty piersi, które dla Lilki były nieziemsko przyjemne. Jedno było pewne – przystojny brunet znał się na rzeczy i wiedział, jak dotykać kobietę, by rozpalić w niej namiętność i sprawić jej przyjemność.  Cały czas nie przestawał jej całować, co bardzo podobało się Lilce.  Po finale przytulił ją, nie trzeba chyba dodawać, że Lilka lubiła takie czułości. Gdy zasypiała wtulona w niego, a on przytrzymywał ją nogami niczym koala gałąź eukaliptusa, wiedziała, że znalazła swój ideał. Przystojny, o odpowiednim charakterze i wiedzący, czym jest dobry seks. Jej własny Rui Patricio – dominujący i męski, a zarazem czuły i delikatny.  Uwielbiała, gdy przyciągał ją do siebie zdecydowanym ruchem, ale robił to delikatnie.