wspaniały kochanek

Choć upłynęło już trochę czasu, Julita nie potrafiła zapomnieć o mężczyźnie, którego poznała w zeszłym roku. Tyle rzeczy zmieniło się w jej życiu, a wspomnienia z nim w roli głównej wciąż ożywały. Nie umiała go wyrzucić ze swoich myśli.  Dzięki niemu zapomniała o swoim byłym, z którym była w związku przez 5 długich lat. Jej eks wiele dla niej znaczył, gdy była młodsza.  Zakochała się w nim z wzajemnością na I roku studiów. Dla niego zmieniła grupy ćwiczeniowe. Chciała spędzać z nim jak najwięcej czasu.  Była z nim szczęśliwa, ale on wyjechał za granicę i zostawił Julitę samą. Ona długo nie potrafiła otrząsnąć się po tym rozstaniu.

Pod koniec kwietnia wracała ze spaceru z przyjaciółką, nowe buty co chwilę jej się rozwiązywały. Przystawała więc, aby je zawiązać. Gdy była już blisko swojej klatki, też musiała zawiązać sznurówki. Gdy podniosła głowę, po raz pierwszy zobaczyła jego. Wywarł na niej bardzo dobre wrażenie.  Przystojny, szczupły brunet od razu zapadł jej w pamięć.

Potem widywała go jeszcze kilkukrotnie. Niestety, przed jego wyprowadzką nie udało jej się z nim porozmawiać. Na szczęście los czasem daje drugie szanse. Dzięki zabawnej sytuacji ze swoją przyjaciółką znalazła sposób, aby go odnaleźć. Szczęście wciąż jej sprzyjało. On odezwał się pod jej ogłoszeniem.  Zaczęli ze sobą pisać na privie i umówili się na spotkanie.

Julita nie wiedziała, czego może spodziewać się po tym spacerze. Była wówczas bardzo podekscytowana, ale też miała w sobie trochę zdrowej rezerwy. Gdy przyjechał po nią i przytulił ją na powitanie, zrobiło jej się bardzo przyjemnie. Puściły pierwsze losy i złość o spóźnienie.  Na spotkaniu było bardzo miło. Gdy wróciła z niego, powiedziała swojej przyjaciółce, że niczego nie żałuje, bo  z nim było naprawdę miło. I nawet jak nic z tego nie wyjdzie, to dobry materiał na kolegę, bo jest inteligentny, kulturalny i zabawny.

Podczas drugiego spotkania też było bardzo miło, Julita doskonale je wspomina. Nieco poważniej niż na pierwszym, ale to też przez okoliczności. Julita doceniła jednak to, że pomimo złego samopoczucia chciał się z nią spotkać.

Później poznała jego przyjaciółkę i bardzo spodobało jej się jego podejście do niej. Starał się ją rozweselić, gdy miała problemy ze swoim facetem. Potrafił ją wspierać i okazał się dobrym, wrażliwym facetem. Wtedy też Julita poczuła coś więcej.  Dzień później widzieli się ponownie. Zabrał ją na romantyczny spacer na wały. Było naprawdę cudownie podziwiać razem zachód słońca, odkrywać nowe miejsca.  Wtedy bardzo chciała, aby ją pocałował, ale nic takiego się nie wydarzyło. Mimo to było naprawdę miło.

Julita po tamtym wieczornym spacerze zaczęła czuć, że z jej strony robi się coraz poważniej i naprawdę zaczyna jej na nim zależeć. To był super facet, który potrafił zachować się romantycznie. Na dodatek podobał jej się z charakteru, widać było, że jest w nim dużo ciepła i wrażliwości.  Poza tym przy nim czuła się bezpiecznie i to od samego początku. To pewnie przez to przytulanie, od razu wzbudził w niej zaufanie. Pewnie z kimś innym w życiu by się nie umówiła na spotkanie na totalnym odludziu i to po zmierzchu, ale przy nim niczego się nie bała.

Późną jesienią zeszłego roku relacja zaczęła nabierać rumieńców. On po raz pierwszy złapał wówczas Julitę za rękę, objął ją w pasie i w końcu pocałował. Okazał się bardzo namiętny, co Julicie przypadło do gustu. Całował tak, że od razu robiło jej się gorąco. Tamtego wieczoru, a właściwie nocy, Julita poczuła, że zatrzęsła się pod nią ziemia.  W ogóle nikt nigdy tak dobrze jej nie całował. To było coś magicznego i absolutnie wyjątkowego. Bardzo chciała to powtórzyć.

Jednak podczas następnego spotkania nie wydarzyło się nic. Było romantycznie i miło, ale on nie chwycił jej za rękę, nie objął, nie pocałował.  Julita uznała, że żałował tego wszystkiego, co wydarzyło się tamtej nocy. Bała się sama wykazać inicjatywę, bo nie rozumiała, o co mu chodzi. Powróciły wcześniejsze wątpliwości i pytanie, czy zrobiła coś złego, czy on jest gejem i po prostu chciał się przekonać, jak to jest całować się z kobietą.  Bała się, że on naprawdę może być odmiennej orientacji.

Jednak kolejne dni rozwiały jej wątpliwości. Spędziła z nim pierwszą wspólną noc, która okazała się jedyna w swoim rodzaju. Gdyby Julita miała kiedyś opisać idealny seks, to byłby właśnie taki, jakiego doświadczyła z nim tamtej grudniowej nocy. Początkowo było normalnie i bardzo miło, oglądali razem film, w końcu jednak ją przytulił i to było bardzo miłe.  Poczuła się taka szczęśliwa w jego objęciach. Gdy zaczął ją dotykać najpierw przez ubranie, a później wkładając rękę pod bluzkę i do spodni, poczuła, że chce się z nim kochać tu i teraz. Nikt nigdy tak na nią nie działał. Było bardzo namiętnie, sporo pocałunków, jeszcze więcej przytulania. W każdej chwili mogła się do niego przytulić i to było super. Poza tym bardzo zręcznie jej dotykał, a ona rozpływała się z przyjemności.  Pod koniec mocno ją przytulił, jak jeszcze nikt inny. A potem obejmował ją przez całą noc. Gdy się obracał, to i tak po chwili ją do siebie przygarniał. To było szalenie miłe. Takiego czegoś nie doświadczyła jeszcze nigdy wcześniej.  Nie chciał jej nawet wypuścić w nocy do toalety, złapał ją i zaczął całować. Zasnęła, gdy włożył jej rękę do majtek, a jej zrobiło się tak cieplutko i milutko zarazem.

Kolejna wspólna noc, na którą Julicie przyszło poczekać dobrych kilka miesięcy, była równie przyjemna. Wszystko zapadło jej w pamięć. A najbardziej to, że w ostatniej chwili powstrzymał się przed klapsem i ją pogłaskał.  To było takie urocze. Poza tym bardzo spodobało jej się, gdy ją do siebie mocno przygarnął i złapał ją za piersi.  On był najwspanialszym kochankiem, jakiego mogła sobie kiedykolwiek wymarzyć. Poza tym bardzo jej na nim zależało, zakochała się w nim już dawno temu. Tylko początkowo nie umiała nazwać swoich uczuć. Czuła, że to ten jedyny. I bardzo żałowała, że praktycznie nigdy sama się do niego nie przytuliła, nie złapała go za rękę i nie pocałowała. Była też na siebie zła, że nie powiedziała mu wtedy, jak bardzo było jej z nim dobrze w łóżku, jak cudownym kochankiem okazał się ku jej zaskoczeniu.  Może wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej? Może byłyby kolejne wspólne noce, romantyczne spacery i wspólne wyjścia do znajomych?