negatywne-skutki-stosowania-botoksu

Botoks jest bardzo popularnym środkiem stosowanym do wygładzania zmarszczek. Kobiety lubią po niego sięgać, gdyż jest szybkim i niemal bezbolesnym sposobem na gładką cerę. Każda przyjemność ma jednak swoje ciemne strony.

Zabiegi z zastosowaniem toksyny botulinowej wykorzystuje się w medycynie estetycznej na dużą skalę dopiero od kilkunastu lat. Do tej pory nie były znane skutki jej długotrwałego stosowania. Dopiero od niedawna naukowcy dysponują odpowiednimi badaniami, które pokazują coraz pełniejszy obraz działania botuliny na organizm.

O czym nie mówią lekarze

Toksyna botulinowa to nic innego jak odpowiednio rozcieńczony jad kiełbasiany – w dużych dawkach może być nawet śmiertelny. Niektórzy lekarze nie ostrzegają przed negatywnymi skutkami używania botoksu ani o możliwości popełnienia błędu podczas zabiegu, co wiąże się z wieloma konsekwencjami. Przekonane o całkowitym bezpieczeństwie pacjentki nie zastanawiają się nad efektami ubocznymi. Siniaki, zaczerwienienia i obrzęki w miejscach wstrzyknięcia toksyny botulinowej to tylko niewielki ułamek tego, co czekać może kobietę, jeśli zabieg się nie uda.

Skutki uboczne

Na szczęście niepożądane efekty występują dość rzadko. Choć przeglądając kobiece fora dyskusyjne okazuje się, że jednak niezadowolonych, a nawet zrozpaczonych pań jest dość sporo. Do najczęstszych skutków ubocznych zaliczamy bóle głowy, problemy z mimiką twarzy, bóle twarzy, osłabienie mięśni i rozprzestrzenienie się toksyny botulinowej na sąsiadujące mięśnie, podwójne widzenie, nudności, objawy grypowe, problemy z układem oddechowym. U około 3% pacjentek obserwuje się efekt tzw. „opadającej powieki” lub „opadających brwi” – w wyniku znacznego osłabienia mięśni dochodzi do osunięcia się brwi i powiek. Z kolei jeśli lekarz nieumiejętnie wykona zabieg (poda zbyt dużą dawkę toksyny botulinowej lub wkłuje się w nieodpowiednie miejsce) może dojść do poważniejszych uszkodzeń mięśni twarzy, problemów z mimiką, a nawet z podstawowymi czynnościami, takimi jak jedzenie, mówienie oraz problemy ze wzrokiem – jeśli sparaliżowane zostaną mięśnie wokół ust lub oczu. Często przy zbyt dużych dawkach botoksu dochodzi do tzw. „efektu maski”. Kobiety wyglądają wówczas jak porcelanowe lalki, niezdolne do głębszej mimiki i ekspresji.

Najnowsze badania

Badania naukowców z ostatnich lat, opisane m.in. w Journal of Biomechanics i Journal of Neuroscience, wykazały, że botoks ma o wiele poważniejszy wpływ na nasze zdrowie, niż znane dotąd skutki uboczne. Wykazano, że paraliż mięśni za sprawą toksyny botulinowej powoduje, że przestają one pracować, kurczą się i zanikają, a nie – jak dotąd sądzono – powracają do swojej sprawności po ustaniu działania botoksu. Miejsce po pomniejszonej tkance mięśniowej wypełnia się natomiast tkanką tłuszczową. Druga grupa naukowców odkryła, że toksyna botulinowa może przemieszczać się w bardzo niewielkich ilościach między komórkami nerwowymi, docierając również do mózgu. Do tej pory sądzono, że po wstrzyknięciu działa ona tylko miejscowo. Teraz podejrzewa się, że jad kiełbasiany wykorzystywany w kosmetyce może mieć zły wpływ na cały układ nerwowy.

Oba odkrycia mają zwłaszcza duże znaczenie dla osób, które często stosują takie zabiegi. Jednorazowa kuracja botoksem nie powinna przynieść żadnej większej szkody. Jeśli jednak potwierdzą się złe prognozy naukowców, jego długotrwałe stosowanie może okazać się dość groźne dla organizmu i to nie tylko ze względu na efekt maski. Niestety do długiej listy skutków ubocznych botuliny trzeba dopisać jeszcze jeden – kobiety uzależniają się od niego i to również może być niebezpieczne.

M. Borowik