mąż na niby

Nina Majewska-Brown zyskała sympatię czytelniczek, ukazując losy kobiet, które utkwiły w nieszczęśliwych małżeństwach.  Jej powieści są bliskie Polkom. Właśnie nakładem wydawnictwa Pascal ukazała się jej najnowsza powieść pt. Mąż na niby.   Czy warto po nią sięgnąć?

Szczęśliwe życie Zosi legnie w gruzach

Zosia wiedzie szczęśliwe życie u boku ortopedy, z którym wychowuje 12-letnią córkę, Polę. Jednocześnie kobieta pracuje jako nauczycielka. Zosia to kobieta spełniona, która nie odczuwa żadnej pustki w życiu.  Ma bowiem wspaniałą rodzinę i piękny dom. Idealny świat Zosi jednak rozpada się w drobny pył, gdy kobieta odkrywa, że jej mąż od dwóch lat zdradza ją z Sarą, kobietą młodszą i atrakcyjną fizycznie. Na dodatek jego kochanka spodziewa się dziecka.

Rozwód zawsze boli

Paweł staje przed wyborem i decyduje się odejść od Zosi, zabierając ze sobą telewizor, parę drobiazgów i znaczną część pieniędzy ze wspólnego konta.  Zdradzona żona jest w szoku, na dodatek to właśnie jej przypada rozmowa o rozwodzie z Polą.  Zosia fatalnie znosi rozstanie, zastanawia się, czego jej brakuje, że jej mąż odszedł do innej kobiety.  Na dodatek w trudnych chwilach nie może liczyć na wsparcie mamy i teściowej, które to właśnie ją obwiniają za rozpad małżeństwa.  Na dodatek Paweł staje się naprawdę uciążliwy. Wynosi z domu wspólne rzeczy, zaczyna się walka o majątek. Czy Zosia upora się z problemami i zapomni o Pawle?

Mąż na niby – powieść bliska milionom kobiet

Nina Majewska-Brown pokazuje rozwód z perspektywy kobiety, która została zdradzona i porzucona.  Główna bohaterka, choć jest jej ciężko, nie poddaje się, lecz walczy o siebie, bo ma dla kogo żyć.  Dba o córkę, dom, chodzi do pracy. Choć złe emocje czasem jej utrudniają normalne funkcjonowanie, to Zosia wciąż stara się je odpierać. Mąż na niby to niezwykle realistyczna powieść. W dzisiejszych czasach wiele małżeństw kończy się rozwodem. Powieść Mąż na niby pokazuje smutną prawdę – mało który mężczyzna, który skrzywdził swoją rodzinę, potrafi zachować się z klasą. Zazwyczaj rozstanie to dopiero początek bolesnej batalii o pieniądze, dzieci itp.