Kosmetyki naturalne i mity z nimi związane
Zdjęcie autorstwa Pavel Danilyuk z Pexels

Kosmetyki naturalne cieszą się coraz większą popularnością. To zasługa wzrostu świadomości pośród konsumentów. Coraz więcej z nas zdaje sobie sprawę, że chemikalia dodawane do tradycyjnych kosmetyków mogą szkodzić naszemu organizmowi i środowisku.  Wokół kosmetyków naturalnych narosło jednak parę mitów, z którymi rozprawimy się w niniejszym artykule.

Spis treści:

  1. Kosmetyki naturalne są łagodne, więc nie działają
  2. Obalamy mity związane z kosmetykami naturalnymi! Kosmetyki naturalne mają krótki termin przydatności, więc nie zdążę ich zużyć
  3. Długi skład kosmetyku świadczy o tym, że jest on szkodliwy
  4. Na problemy z cerą pomóc mogą tylko kosmetyki apteczne
  5. Drogie kosmetyki dają najlepsze rezultaty

Kosmetyki naturalne są łagodne, więc nie działają

Kosmetyki naturalne w obiegowej opinii uchodzą za bezpieczne, ponieważ mają łagodne składy. Nie znajdziemy w nich silnych detergentów etc. To niewątpliwie ich ogromna zaleta. Niestety, wiele osób uważa, że łagodne kosmetyki nie działają. Są dobre dla nastolatek o gładkiej cerze, ale nie dla osób z trądzikiem czy poważniejszymi problemami dermatologicznymi. Tymczasem łagodne kosmetyki często zawierają wiele cennych ekstraktów i olejów roślinnych o dobroczynnym działaniu. W produktach naturalnych liczba substancji aktywnych jest często większa niż w tradycyjnych kosmetykach drogeryjnych. Ponadto za nasze problemy skórne często odpowiadają chemikalia dodawane do niektórych specyfików. Łagodny skład sprawia, że skóra odzyskuje naturalną barierę ochronną i znikają wszystkie nieprzyjemne dolegliwości.

Obalamy mity związane z kosmetykami naturalnymi! Kosmetyki naturalne mają krótki termin przydatności, więc nie zdążę ich zużyć

To prawda, kosmetyki naturalne nie zawierają konserwantów lub w ich składzie znajdziemy ich naturalne odpowiedniki. Niemniej dziś dysponujemy nowoczesnymi technologiami, w tym opakowaniami airless, które zapewniają bezpieczeństwo mikrobiologiczne stosowanym przez nas kosmetykom. Jeśli na zużycie kremu mamy 3-6 miesięcy, to z pewnością go spożytkujemy w przewidzianym terminie. Niewątpliwie warto patrzeć na datę ważności oraz pojemność. Jeśli widzimy, że ta jest zbyt duża do naszych potrzeb, a termin ważności stosunkowo krótki, to lepiej odpuśćmy sobie zakup lub pójdźmy do innego sklepu, aby znaleźć ten sam kosmetyk z dłuższym terminem ważności. Np. jeśli w jednej drogerii krem do twarzy jest ważny jeszcze tylko przez miesiąc, kupmy go gdzie indziej. To nie wina kosmetyku naturalnego, tylko faktu, że produkty w danym sklepie nie schodzą zbyt płynnie. Nawet naturalne specyfiki mają minimum 3-miesięczny termin przydatności.

Długi skład kosmetyku świadczy o tym, że jest on szkodliwy

Nauczono nas, że im krótszy skład kosmetyku, tym lepiej. Ta zasada sprawdza się w przypadku specyfików tradycyjnych. W ich przypadku im mniej chemikaliów, tym lepiej dla naszego zdrowia. Jednak długi skład kosmetyku naturalnego nie powinien nas niepokoić. W końcu zawiera on samo dobro – roślinne oleje i ekstrakty, a także składniki mineralne. Nie ma w tym żadnych toksyn, zapychaczy. Pamiętać należy jednak o tym, że kosmetyki naturalne też mogą uczulać, choć wiele osób twierdzi, że przy ich używaniu stan skóry powraca do normy. Odzyskuje ona swoją naturalną barierę hydrolipidową, przez co jest bardziej odporna na niekorzystne oddziaływanie czynników zewnętrznych.

Na problemy z cerą pomóc mogą tylko kosmetyki apteczne

Kosmetyki apteczne zwykło się traktować jako produkty do zadań specjalnych. Uważamy, że w magiczny sposób uleczą one skórę z trądziku i poprawią kondycję wysuszonej skóry przy AZS. Tymczasem nie zawsze tak się dzieje. Po pierwsze, kosmetyki apteczne często zawierają parafinę oraz silikony, co niekoniecznie służy cerze trądzikowej. Wspomniane składniki mogą ją zapychać i nasilać problem. Natomiast przy AZS czasem lepiej od mieszanki gliceryny i parafiny, może sprawdzić się naturalny balsam na bazie oleju ryżowego i lnianego.

Drogie kosmetyki dają najlepsze rezultaty

Wiele osób uważa, że cena kosmetyku idzie z jego wysoką jakością. Jeśli za krem do twarzy płacimy 2000 zł, to na pewno skutecznie zwalcza zmarszczki. Tymczasem wyprodukowanie dobrej jakości kremu wcale nie jest tak kosztowne. Płacąc 2000 zł, finansujemy głównie twórców marki oraz ich marketing.  Warto zwrócić uwagę na skład, w którym często nie ma nic szczególnego, co uzasadniałoby tak wysoką cenę. Naturalne kosmetyki nierzadko zawierają więcej substancji czynnych o działaniu anti-aging. Ponadto są tańsze i bezpieczniejsze dla organizmu oraz środowiska naturalnego. Oczywiście, nie chcemy demonizować tradycyjnych kosmetyków. Niektóre z nich są całkiem przyzwoite. Jednak najdroższe kremy do twarzy nierzadko nie odbiegają składowo od swoich drogeryjnych odpowiedników. Mają natomiast kosztowne kampanie marketingowe oraz piękne opakowaniami. W ich przypadku płacimy bardziej za wrażenie luksusu niż rzeczywiste efekty pielęgnacji.