Natura i eko Uważaj, chemia!

Kosmetyczna niewiedza

kosmetyczna-niewiedza

Przyspieszenie dojrzewania nastolatków, spadek płodności, gwałtowny wzrost przypadków raka jądra – to tylko niektóre z problemów przypisywanych między innymi substancjom uszkadzającym układ hormonalny. 17 z nich występuje powszechnie w kosmetykach, które używamy na co dzień.

Szampon, żel pod prysznic, balsam do ciała, krem, dezodorant, tusz do rzęs, szminka, perfumy – każdego dnia aplikujemy na swoje ciało nawet po kilkanaście różnych kosmetyków. W każdym z nich znajduje się mieszanka dziesiątek substancji chemicznych. Nie wszystkie są obojętne dla naszego zdrowia.

Co na to UE?

Unia Europejska od lat prowadzi badania nad szkodliwym wpływem substancji zaburzających gospodarkę hormonalną. Organizacje konsumenckie w Europie chcą zakazania stosowania ich w kosmetykach. Część polityków przygotowuje przepisy, które mają ustanowić stosowny zakaz. To dobre działania. Ale póki co konsumenci wciąż są narażeni na negatywny wpływ tych substancji na zdrowie. Dlatego Fundacja Pro-Test podjęła akcję przeciw stosowaniu w kosmetykach składników zaburzających działanie układu hormonalnego. Uważamy, że te substancje powinny być całkowicie zakazane w produktach konsumenckich – także w kosmetykach.

Jeżeli w składzie kosmetyku, którego używasz, zauważysz jedną z 17 substancji, które przedstawiamy napisz do nas! Chcemy apelować do producentów kosmetyków, aby zrezygnowali ze stosowania podejrzanych składników

Sprawdź, czy w twoich kosmetykach znajdują się substancje zaburzające gospodarkę hormonalną. Lista takich produktów przedstawiona jest na www.Pro-Test.pl i dzięki informacjom konsumentów wciąż się wydłuża.

Anna J

Przyspieszenie dojrzewania nastolatków, spadek płodności, gwałtowny wzrost przypadków raka jądra – to tylko niektóre z problemów przypisywanych między innymi substancjom uszkadzającym układ hormonalny. 17 z nich występuje powszechnie w kosmetykach, które używamy na co dzień.

Dlaczego niektóre kosmetyki mogą szkodzić?

Układ hormonalny człowieka odpowiada za prawidłowe działanie systemu nerwowego i podstawowych funkcji organizmu, między innymi: rozrodczej, immunologicznej i metabolicznej. Prawidłową pracę hormonów mogą zaburzać niektóre substancje dostające się do naszego organizmu.

Według Europejskiej Agencji Środowiska substancje zaburzające gospodarkę hormonalną prowadzą u zwierząt laboratoryjnych, między innymi do częstszego występowania deformacji i niedorozwoju męskich narządów płciowych, wnętrostwa, czyli umieszczenia jąder poza moszną, z czym może wiązać się rak jąder, obniżenia jakości nasienia i przedwczesnego dojrzewania.

U ludzi sytuacja nie wygląda lepiej. Lekarze z Oddziału Wzrostu i Reprodukcji duńskiego szpitala Rigshospitalet przeprowadził badania 2 tys. pacjentek w wieku od pięciu do 20 lat. Okazało się, że dziewczynki zaczynają coraz wcześniej dojrzewać: W porównaniu z młodzieżą z początku lat 90. piersi zaczynają im rosnąć o około rok wcześniej. Zdaniem duńskich specjalistów za taki stan rzeczy odpowiedzialne są parabeny, ftalany i inne substancje wchodzące w skład kosmetyków.

Anna J

Przyspieszenie dojrzewania nastolatków, spadek płodności, gwałtowny wzrost przypadków raka jądra – to tylko niektóre z problemów przypisywanych między innymi substancjom uszkadzającym układ hormonalny. 17 z nich występuje powszechnie w kosmetykach, które używamy na co dzień.

Co znajduje się w kosmetykach?

Każdego dnia używamy kilku lub kilkunastu różnych kosmetyków. Tym samym do organizmu wprowadzamy mieszankę wielu substancji mogących zaburzać gospodarkę hormonalną. W składzie twojego kremu do twarzy może znajdować się Propylparaben, a w balsamie i szamponie – Ethylhexyl methoxycinnamate.

Oprócz nich tego samego dnia aplikujesz na ciało zapewne i parę innych substancji wpływających na układ hormonalny. To oznacza, że choć substancje te występują w poszczególnych produktach jedynie w bardzo małych, „bezpiecznych” ilościach, to w połączeniu z innymi aplikowanymi na skórę tworzą istny koktajl chemiczny. Wtedy przestają być już nieszkodliwe.

Co zrobić z tą wiedzą?

Nie chodzi oczywiście o to, aby wyrzucać wszystkie kosmetyki, w których składzie zauważycie którąś z substancji z naszej listy. Najważniejsze to po prostu zachować ostrożność podczas wybierania kolejnych produktów, które postawicie w na półce w swojej łazience. Przed zakupem warto więc zawsze przeczytać skład kosmetyku, żeby być świadomym tego, co będziecie aplikować na skórę. Wielu konsumentów czyta przecież etykiety produktów żywnościowych, jednak wciąż niewielu z nas robi to samo w przypadku kosmetyków. A przecież i one, podobnie jak żywność, służą naszemu ciału.

 

Kampania Pro-Test.pl ma zachęcić Was zatem również do tego, abyście czytali to, co producenci piszą drobnym druczkiem na opakowaniach kosmetyków, a nie tylko to, czym chwalą się w reklamach.

Więcej na: www.Pro-Test.pl

Anna J

Komentarze (10)

pati25

9 lat temu

To przerażające informacje.W kosmetykach jest tyle chemii.Oczywiście w tych ze sklepu.Najlepiej to kosmetyki robić samemu,albo kupować te naturalne.Są one w sklepach dosyć drogie.

drobina

9 lat temu

Bardzo ciekawe informacje w tym artykule. Kupując kosmetyki od pewnego czasu wreszcie zwracam uwagę na ich skład.

Emilly27k

9 lat temu

Niestety sama chemia występuje w kosmetykach.
Na szczęście istnieją kosmetyki robione na bazie naturalnej. :)))

Mindi

11 lat temu

Poczułam się przytłoczona tymi zastraszającymi informacjami. Młodzież trudno przekonać do naturalnych kosmetyków typu jajko do mycia włosów, sięgają po te drogeryjne. Chemia w żywności, chemia w kosmetykach i coraz częściej słyszę o poważnych chorobach.

pati25

11 lat temu

Bardzo przydatne informacje i zarazem niepokojące.Ile szkodliwych składników jest w naszych kosmetykach.
Przerażające.Czas zacząć stosować naturalne

Sandra

12 lat temu

Też używam kosmetyków naturalnych. Do drogerii już prawie nie chodzę bo nic tam dla mnie nie ma…

hallina

13 lat temu

Ja też najlepiej lubię naturalne kosmetyki- w końcu natura jest najmądrzejsza i najważniejsze,aby jej nie poprawiac,nie przeszkadzac jej działac

mjbz

13 lat temu

Ważne informacje, dzięki. Nie na wszystkich kosmetykach mogę jednak sprawdzić „co w trawie piszczy” ze względu na malusieńki druk na nich. W niektórych przypadkach okulary i szkło powiększające to za mało. Zawsze miałam sokoli wzrok a teraz…szkoda gadać, jest coraz gorzej.

lalakosi

13 lat temu

Bardzo fajny artykul, jak wroce do domu, to sprawdze szczegolnie te kosmetyki, ktore nakladam na skore czy nie ma w nich jednej z 17 substancji, o ktorych jest mowa. Ech, te czasy… o wszystko trzeba dbac samemu :/

Zostaw komentarz