wymiana filtrów w oczyszczaczu powietrza

Oczyszczacz powietrza to coraz częstszy bywalec polskiego domu. Skuteczna ochrona przed smogiem, dymem papierosowym czy alergenami zachęca do stosowania tego typu sprzętu. Szacuje się, że w 2021 do polskich gospodarstw trafi blisko 200 tys. oczyszczaczy powietrza.

Średnia cena zakupu to około 1000 zł. Później trzeba wymieniać w nich filtry. Koszt ich eksploatacji to od 100 do 400 zł rocznie. Nie zawsze wymiana filtrów w oczyszczaczu jest konieczna wtedy, gdy mówi nam o tym urządzenie.

Zasada działania oczyszczacza powietrza

Dla uproszczenia przedstawiamy zasadę działania większości oczyszczaczy. Są również inne, ale mniej popularne ze względu na cenę i możliwości oczyszczania.

Oczyszczacz powietrza to taki odkurzacz do powietrza. Posiada silnik wprawiający w ruch wentylator. Ten zaciąga powietrze do wnętrza. Powietrze po drodze musi przejść przez filtry, które zatrzymują kurz, pył zawieszony o różnych rozmiarach (PM1, PM2.5, PM10), alergeny czy wirusy i bakterie.

Dodatkowo każdy oczyszczacz powietrza w rankingu eksperckim (ranking-oczyszczaczy.pl) redukuje liczbę zapachów i szkodliwych gazów.

3 najważniejsze filtry w oczyszczaczach powietrza

Pierwszy to filtr wstępny, który łapie kurz i inne duże zanieczyszczenia (to po prostu drobna siatka). Ten filtr nie wymaga wymiany. Trzeba go co jakiś czas odkurzyć. Jeśli osiądzie na nim za dużo zanieczyszczeń, to będą one zmniejszać tempo oczyszczania powietrza zmniejszając jego przepływ powietrza.

Drugi to filtr HEPA. Jest to materiał zbudowany z drobnych włókien PET, który złożony jest w harmonijkę, dla zwiększenia powierzchni. Zatrzymuje on te mniejsze drobinki fruwające w powietrzu, które najtrudniej zauważyć. Wiele z tych drobinek jest szkodliwych, bo to wirusy, WWA czy alergeny.

Filtr HEPA najmocniej ogranicza przepływ powietrza. Gdy zatrzyma dużą ilość zanieczyszczeń, to przepływ powietrza w oczyszczaczu spada, co skutkuje wolniejszą redukcją zanieczyszczeń pyłowych.
Filtry w oczyszczaczach występują w różnych klasach od E10 do H14. Klasy różnią się skutecznością wyłapywania cząstek o rozmiarze 0,3 mikrona. Zazwyczaj inne cząstki wyłapują lepiej. Dla użytku domowego nie ma znaczenia, jakiej klasy jest filtr, bo różnice w skuteczności dla 0,3 mikrona wynoszą do 10%, a więc już oczyszczacz o 20% większej mocy (CADR) z filtrem najmniejszej klasy będzie oczyszczał szybciej niż trochę słabszy z “lepszym filtrem”.

Trzeci filtr to filtr z węglem aktywnym. Ten ma właściwości wiązania LZO (VOC), czyli związków chemicznych posiadających węgiel – to większość gazów, które pachną. Ale są wśród nich także bezwonne. Wiele z nich jest bardzo szkodliwa – formaldehyd, benzen, benzopiren. Liczby szkodliwych substancji lotnych przekracza 200.

Oczyszczacze same zgłaszają użytkownikowi potrzebę wymiany filtrów

I znowu większość urządzeń na rynku sama poinformuje użytkownika o potrzebie wymiany filtra. Czy wymiana filtrów w tym momencie jest konieczna? To zależy.

Oczyszczacze same zgłaszają użytkownikowi potrzebę wymiany filtrów

Na początku warto zrozumieć, że żywotność filtrów określana jest za pomocą zegarka. Większość oczyszczaczy ma zakodowany czas działania, po którym informuje, że filtry uległy zużyciu.

Niestety urządzenia nie analizują realnego spadku przepływu powietrza przez filtry (są takie z górnej półki sięgającej 4000 zł) lub nie obliczają ile zanieczyszczeń wciągnęły na podstawie analizy składu powietrza, prędkości i czasu działania.

Prosty timer zmusza nas do wymiany filtrów, co jest dobre, ale nie zawsze korzystne dla portfela i środowiska.

Nieporównywalne zużycie filtrów w tych samych modelach oczyszczaczy

Nieporównywalne zużycie filtrów w tych samych modelach oczyszczaczy

Każdy z nas użytkuje oczyszczacze w innych warunkach. Mamy inne metraże pomieszczeń, warunki środowiskowe, smog za oknem. Realne zużycie filtrów w dwóch takich samych oczyszczaczach pracujących w różnych domach będzie inne.

Tu warto zauważyć, że mieszkańcy okolic zasmogowanych muszą częściej wymieniać filtry. Tak będzie na Wawrze w Warszawie, na Śląsku, w Małopolsce czy Wrocławiu. Całkowita masa zanieczyszczeń smogowych w tych regionach bywa nawet 5 razy większa niż np. W Sopocie. Może zdarzyć się, że użytkownik oczyszczacza w Pszczynie czy Rybniku powinien zmienić filtr przed czasem zgłoszenia tego faktu przez urządzenie.

Kiedy realnie warto wymienić filtry w oczyszczaczu powietrza?

Są dwie metody, które można łączyć, by skutecznie ocenić, czy trzeba już wymienić filtr. Można je łączyć. Jedna może wykluczyć drugą. Potrzebny jest zdrowy rozsądek. Niestety łatwiej jest oceniać zużycie filtrów HEPA. Można jednak przyjąć, że wymieniamy oba jednocześnie (czasami nie mamy wyboru, bo są połączone).

Pierwszy sposób to próba oszacowania czasu potrzebnego na redukcję zanieczyszczeń. Ta metoda działa w przypadku wbudowanego czujnika zanieczyszczeń (najczęściej PM2.5). Można użyć zewnętrzny czujnik jakości powietrza.
Gdy filtr się zapycha, to oczyszczacz potrzebuje więcej czasu na usunięcie cząstek z powietrza. Tu warto mieć odniesienie, czyli zaobserwować na początku, gdy filtry są nowe, jak szybko redukowane są zanieczyszczenia z poziomu A do B, np. 50 do 10 ug/m3 PM2.5.

Z naszych testów wynika, że filtry zgłaszane do wymiany potrafią przepuszczać od 10 do 50% mniej powietrza. Podobnie więc spadnie tempo oczyszczania na tej samej prędkości. I tak 10% nie ma większego znaczenia, ale 50% już może mieć duże.
Oczywiście oczyszczacz powietrza wyposażony w dobry tryb automatyczny będzie nadal skuteczny, bo będzie sięgał po wyższe prędkości celem usunięcia zagrożenia. Ale to oznacza wyższy hałas dla użytkownika. Dla komfortu wymieńmy filtr.

Drugi sposób to wzrokowa ocena koloru filtra. Najczęściej nowy filtr HEPA jest koloru białego. Szybko robi się szary. Później z upływem czasu szarość dąży do czerni. Jeśli nasz filtr jest już czarny, to wymaga natychmiastowej wymiany. Jeżeli skala szarości jest bliska grafitowi to również. Jeśli jest pomiędzy, to można filtr użytkować.

co z wymianą filtra węglowego

A co z wymianą filtra węglowego?

Ze względu na brak dobrych czujników LZO skorzystanie z pierwszej metody jest trudne. Dlatego możemy próbować zgadywać po tym, czy w pokoju wracają stare zapachy lub redukcja nowych jest wolniejsza.

Zużyty filtr węglowy często łapie zapach kwasu mrówkowego. W tym przypadku można go spróbować zreanimować wystawiając go na słońce i wiatr na cały dzień. Bardzo często pomaga. Z praktyki wiemy, że filtry węglowe nakrapiane na HEPA (zaszyte w materiale) częściej mają takie problemy, bo po prostu ilość węgla aktywnego jest w nich mniejsza.
I jeszcze – jeśli Twój filtr spotykają takie problemy, to może oznaczać, że w domu możesz mieć dużo szkodliwych gazów. Nie żałuj na wymianie filtra węglowego razem z filtrem HEPA.

Autor: Łukasz Rajzer, CEO Ranking-oczyszczaczy.pl