Jestem taka piękna
Źródło: YouTube

Na ekrany kin weszła właśnie komedia z udziałem Amy Schumer pt. Jestem taka piękna! Choć mogłoby się wydawać, że wypuszczono kolejny film o próżnych kobietach, który niczego nie wnosi do życia widzów, to rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Dlaczego warto wybrać się do kina na komedię Jestem taka piękna?

Frustracja i niezadowolenie z pracy

Główna bohaterka filmu, Renee, pracuje w firmie kosmetycznej. Niestety, nie wykonuje zadań, które przynoszą jej satysfakcję. Kobieta czuje narastającą frustrację. Nie dość, że pracuje w dziale informatycznym, to jeszcze w jakiejś piwnicy w Chinatown. Podczas gdy główne życie firmy kosmetycznej koncentruje się na 5. Alei.

Kobiece kompleksy odbierają szansę na szczęście

Renee jest kobietą zakompleksioną. Ma dość nadprogramowych kilogramów, jej twarz również nie budzi jej zadowolenia. Renee zazdrości innym kobietom smukłej sylwetki, kobiecych kształtów i pięknego lica. W związku z tym, iż główna bohaterka nie wierzy w siebie, nie ma nawet odwagi, by starać się wymarzone stanowisko. Bardzo chciałaby pracować na recepcji w swojej firmie na 5. Alei, ale uważa, że nie pasuje do świata kobiet  jak z okładki kolorowych magazynów.

Pewność siebie potrafi zdziałać cuda

Pewnego dnia Renee w celu zrzucenia zbędnych kilogramów udaje się na trening do klubu fitness. Prowadzi go kobieta, która pełni też rolę motywatorki. Tak pięknie opowiada o tym, że każde marzenie można spełnić dzięki sile woli, że Renee zaczyna w to wierzyć. Tak mocno pedałuje na rowerku, że spada z niego i uderza się w głowę. Po odzyskaniu przytomności staje się pewną siebie kobietą. Jest zachwycona swoją pupą, piersiami, włosami i twarzą.

Renee po upadku zmienia swój styl i zyskuje niesamowitą pewność siebie. Składa podanie o pracę recepcjonistki, na rozmowie kwalifikacyjnej jest tak pewna siebie, że zdobywa upragnioną posadę. Przekonuje do siebie nawet swoją idolkę, która uchodzi za synonim kobiecego piękna. Gdy ludzie odwiedzający siedzibę firmy przy 5. Alei rzucają jej kąśliwe uwagi nt. wyglądu, Renee serwuje im cięte riposty. Jest tak pewna siebie, że udaje jej się nawet poderwać dwóch mężczyzn – Ethana i wnuka właścicielki konsorcjum kosmetycznego.

Wiara w siebie powinna płynąć z wewnątrz

Niestety, gdy Renee uderza się w głowę po raz drugi, jej pewność siebie znika. Znowu staje się brzydkim kaczątkiem, które uważa, że nie powinno wychodzić przed szereg, bo na to nie zasługuje. Film jednak kończy się happy endem. Renee odkrywa, że za jej pięknem stoi pewność siebie. Można ją mieć niezależnie od wyglądu zewnętrznego. To ona przyciąga ludzi i pełni rolę magnesu.  Renee stwierdza też, że nawet obiektywnie piękne kobiety mają ogromne kompleksy i niską samoocenę.

Przystojni mężczyźni też mają kompleksy

Choć pierwszoplanową bohaterką filmu Jestem piękna! Jest Renee, to warto zwrócić uwagę na Ethana. Ten mężczyzna wydaje się przystojny i niepasujący do blondynki z nadwagą. Tymczasem im bliżej go poznajemy, tym więcej sekretów odkrywamy. Ethan, choć jest przystojny i niczego mu nie brakuje, nigdy nie miał dziewczyny, a gdy dochodzi do seksu, to uparcie gasi światło. Renee bierze to do siebie, zakładając, że mu się nie podoba. Tymczasem Ethan stwierdza: no co ty, chcę ciebie oglądać, ale nie wiem, czy ty chcesz patrzeć na mnie.  Jak widać nawet przystojni faceci, którzy wyglądają na podrywaczy i takich, którzy mogliby mieć każdą kobietę, mają ogromne kompleksy, które wychodzą z nich w najmniej spodziewanych momentach. Kobiety nigdy nie powinny zatem zakładać, że problem tkwi w nich, bo może się okazać, że to ich partner ma problem z akceptacją własnego ciała, możliwości seksualnych lub z brakiem doświadczenia seksualnego.

Niska samoocena odbiera nam szczęście

W filmie Jestem taka piękna! pokazano też, jak negatywnie na życie każdego z nas wpływa niska samoocena. Gdy nie wierzymy w siebie tak jak Renee, potrafimy zrezygnować ze świetnego związku, zakładając, że druga osoba zasługuje na kogoś lepszego niż my. To największa głupota, jaką możemy popełnić. Warto uwierzyć, że druga osoba chce z nami być, bo dla niej jesteśmy atrakcyjni i wartościowi.

Jeśli brakuje ci pewności siebie, już dziś kup bilety na seans z Jestem taka piękna!. To dobry film zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Z dużym poczuciem humoru ukazano bowiem problem walki z kompleksami i budowania pewności siebie. Bez tej ostatniej naprawdę trudno funkcjonować w codziennym życiu. Jeśli nie wierzymy w siebie, nie dopuszczamy do siebie osób, które nas kochają, nie potrafimy stworzyć związku ani zmienić pracy na lepszą.