Wiele kobiet często bije się z myślami, w jaki sposób zreformować swojego mężczyznę. Choć troszeczkę, leciutko, żeby nawet minimalnie przybliżyć go do ideału. Chcą, by nie bałaganił, uważniej je słuchał czy umiejętnie czytał emocje. Jak 'stworzyć’ księcia z Bajki? Czepialska czy dyplomatka?
Nic na siłę
Kobieta – dyplomatka osiągnie lepszy efekt. Pomalutku, po cichutku, drobnymi kroczkami jest w stanie przeforsować „swoje” tak, że mężczyzna nawet nie zauważy pewnych zmian w swoim postępowaniu. Zna go przecież i wie jakimi drogami, bezboleśnie osiągnąć choćby drobny kompromis. Słowo jakże kluczowe w dojrzałym związku! Mężczyznom umiejętnie „prowadzonym” przez partnerki mogą wyrosnąć iście anielskie piórka!
Partner świadomy, mądry, a przede wszystkim doceniany jest w stanie niewyobrażalnie współpracować. Tych niedowartościowanych należy umieć chwalić za nawet proste rzeczy, a w zestawieniu z czepianiem się szczegółów następuje wtedy istotna równowaga. Faceci od razu głowy mają bardziej otwarte. Można łatwiej zajrzeć do środka ich skomplikowanego wnętrza i mieć łatwiejszą drogę do życia w szczerości, szacunku i zgodzie. Co z tego, że zbyt głośno stukają łyżeczką o filiżankę?
Tyle jest pięknych chwil do przeżycia…
Paweł Chudy
