Psychologia W głąb siebie

Jak uleczyć duszę po ciężkiej chorobie?

uleczyć duszę

Nie jest łatwo pogodzić się z chorobą. Jakie są konsekwencje choroby dla naszego ciała, może mniej więcej określić lekarz. Nigdy nie wiemy jednak, jakie skutki przyniesie choroba naszej psychice. Jaka będzie nasza reakcja? Jak zniesiemy niepewność i ból? Jak będą traktować nas bliscy?

Psychologiczne następstwa chorób somatycznych można podzielić na trzy zasadnicze grupy konsekwencji:

Grupa pierwsza – następstwa emocjonalne

Do pierwszej grupy zaliczają się wszystkie te, które wiążą się z naszymi uczuciami, myślami, postawami, tendencjami. Często dominującą treścią świadomości w okresie pochorobowym staje się lęk. Lęk przed skutkami choroby, przed jej nieodwracalnymi następstwami, utratą zdrowia, sprawności, kalectwem. Dlatego tak ważna jest współpraca z psychologiem – terapeutą na każdym etapie chorowania i powracania do zdrowia. Taka osoba pomoże nam w zaakceptowaniu następstw choroby, zmotywuje do leczenia i zachowań prozdrowotnych, skoryguje nieprawdziwe poglądy na temat choroby. Należy dodać, że do takiej pomocy mamy w czasie hospitalizacji prawo, więc warto z niej skorzystać.

Grupa druga – następstwa behawioralne

Do drugiej grupy zaliczają się wszystkie te następstwa, które zmieniają nasz dotychczasowy styl życia. Będą tutaj zatem należały wszelkiego rodzaju ograniczenia: w diecie, aktywności, pracy. Takie zmiany w naszym życiu zawsze wiążą się z trudnościami adaptacyjnymi. Ponieważ same w sobie są trudne, nie warto dokładać do nich także konsekwencji psychologicznych. Terapia przeprowadzona przez psychologa klinicznego – profesjonalistę pomoże przewartościować cele i wyznaczyć nowe, po to, by człowiek mógł nie przeżywać zbędnego lęku, rezygnacji, obniżenia samooceny.

Warto dodać, że psychologicznym następstwem bywają nie tylko zachowania kompensacyjne, ale także przeżycie choroby (zwłaszcza ciężkiej, lub długotrwałej) i wyzdrowienie ma ogromny potencjał rozwojowy dla człowieka. Wiele osób deklaruje uczucie “otrzymania drugiej szansy” czy “ponownych narodzin” po przetrwaniu choroby, a to motywuje ich do działań zgodnych z ich nowym, przewartościowanym systemem celów.

Konsekwencją choroby jest bardzo często odbudowanie relacji rodzinnych, poświecenie się działalności charytatywnej, zrezygnowanie z działań ryzykownych, większy szacunek dla swojego ciała. Błędem więc byłoby myśleć, że choroba nie niesie ze sobą pozytywnych rezultatów.

Joanna P.

Nie jest łatwo pogodzić się z chorobą. Jakie są konsekwencje choroby dla naszego ciała, może mniej więcej określić lekarz. Nigdy nie wiemy jednak, jakie skutki przyniesie choroba naszej psychice. Jaka będzie nasza reakcja? Jak zniesiemy niepewność i ból? Jak będą traktować nas bliscy?

Grupa trzecia – następstwa społeczne

Ostatnią grupą o doniosłym znaczeniu są konsekwencje o charakterze społecznym, a więc relacji chorego z jego otoczeniem. Dla utrzymania jak najbardziej pozytywnych efektów przebytej choroby warto wyzbyć się pewnych często zdarzających się postaw i zachowań, do których głównie zaliczają się: czerpanie korzyści z utrzymywania roli chorego, postawa roszczeniowa, dobrowolna rezygnacja z wykonywania aktywności (zwolnienie z pracy, porzucenie hobby).

Podobnie jak w obliczu wszystkich doniosłych zmian w naszym życiu, konsekwencje, jakie nas dotkną, mogą być natury pozytywnej lub negatywnej. Aby były jak najbardziej zbliżone do pozytywnych warto postarać się o zrozumienie sytuacji w kategoriach wyzwania, dzięki czemu nie pozostajemy w biernej rezygnacji, ale aktywnie próbujemy się uporać z tym, co zostało zmienione.

Pamiętajmy, że jeśli czujemy, że nie radzimy sobie z którąkolwiek z tych grup konsekwencji ciężkiej lub przewlekłej choroby, zawsze możemy zwrócić się do specjalisty. Umiejętność zauważenia problemu i przyznania się do niego to tak naprawdę największy krok w kierunku wzmocnienia naszej psychiki, by była w stanie pomóc nam nie tylko przetrwać, ale i zwalczyć chorobę.

Joanna P.

Komentarze (5)

nicolle_26@o2.pl

11 lat temu

Miałam raka szyjki macicy. pozbyłam sie szyjki i raka ale on sie nie poddał i przeszedł na macicę. Macicy nie mam ale jestem szczęśliwa , że jestem z dziećmi i mężem , jednak cały czas czuje się okropnie. Boję się , że to kiedyś wróci , a aj nie mam juz sił na to by znów przez to przechodzić. Teraz staram się żyć całym sercem i cieszyc z każdego dnia , ale gdy mam złe dni jest mi ciężko i płaczę tak by nikt nie widział

drobina

12 lat temu

Masz rację Filo. Ciężka choroba często zmienia ludzi na lepsze. Bardziej wtedy zaczynają cenić życie i częściej dostrzegają dobro innych ludzi, których nie brakuje. Ważne też jest, żeby po chorobie nie rozmyślać o niej za wiele. Dobrze jest zająć się czymś, co kiedyś było ważne, sprawiało radość i przyjemność. Spróbować realizować swoje dawne marzenia, a jeśli jest to niemożliwe, to zmienić je na mniejsze, bardziej realne. To naprawnę jest osiągalne.

filodendron

12 lat temu

Mysle, ze uleczyc dusze po ciezkiej chorobie jest niesamowicie ciezko,to nie sa sprawy, o ktorych sie latwo zapomina,a moze nawet nigdy sie nie zapomina, wymaga to kolosalnej sily,zeby dojsc do siebie i trzeba uwazac, zeby sie na tej drodze nie zagubic,gdy popelnimy te same bledy wszystko moze wrocic.Wiadomo,ze zmienia sie perspektywa,cala gradacja wartosci jest inna.Mozna sie zmienic na dobre, ale takze i na zle.Chyba wiekszosc ludzi zmienia sie na dobre.

Iva.

12 lat temu

Mysle, ze cieszenie sie kazdym dniem w przebiegu ciezkiej choroby jest trudnym zadaniem. Psychiki sie nie oszuka. Walczyc natomiast z negatywnymi emocjami zawsze trzeba.

pati25

12 lat temu

W ciężkiej,przewlekłejj chorobie ważna jest psychika,to jak będziemy przeżyywać psychicznie naszą chorobę.Zadajemy sobie pytanie jak to będzie,czy damy radę.Myślmy pozytywnie,nie poddawajmy się.Cieszmy się każdym dniem.

Zostaw komentarz