Jak mówić komplementy
Zdjęcie autorstwa Jonathan Borba z Pexels

W teorii komplementy powinny poprawić samopoczucie osobie, do której są adresowane. W rzeczywistości jednak bardzo często nie sprawiają przyjemności, a jedynie rodzą zażenowanie. Jak mówić komplementy, aby te nie przypominały nietrafionego prezentu świątecznego, który zamiast radości, zrodził podejrzenia o ukryte dno?

Spis treści:

  1. Jak mówić komplementy? Oklepane komplementy
  2. Komplementy stworzone na miarę własnych potrzeb
  3. Komplement okraszony złośliwością
  4. Stereotypowe komplementy
  5. Nieszczere komplementy
  6. Powtarzanie tych samych komplementów
  7. Erotyczne komplementy
  8. Infantylne komplementy

Jak mówić komplementy? Oklepane komplementy

Nie każdy z nas jest wystarczająco kreatywny, by stworzyć wyszukany komplement. Jednak powinniśmy unikać tych oklepanych. Wówczas bowiem nie stawiamy samych siebie w dobrym świetle. Mówienie osobie, która jest wysoka o tym, że może pochwalić się imponującym wzrostem, raczej nie sprawi jej większej radości. Wynika to z faktu, iż zapewne wielokrotnie słyszała tego typu komplementy, w rezultacie zdążyła się do nich przyzwyczaić. Oczywiście, to, co podziwiamy w danej osobie możemy podkreślić, ale powinniśmy to zrobić w bardziej przemyślany sposób. Np. możesz pochwalić  się imponującym wzrostem, dlatego też ten krój sukienki leży na tobie idealnie.

Komplementy stworzone na miarę własnych potrzeb

Niestety, bardzo często zapominamy o tym, komu przyjemność ma sprawić komplement. Tworzymy zatem pochwały skrojone na miarę własnych potrzeb, które nie doczekały się zaspokojenia. Np. podziwiamy w naszej przyjaciółce te cechy, których same nie posiadamy. Jednak ona niekoniecznie chce od nas usłyszeć, że jest szczupła czy ma cudowny biust. To może wywołać na jej twarzy zażenowanie. Warto skupić się na potrzebach własnej osoby, nie na własnych. Np. może warto pochwalić przyjaciółkę za to, że świetnie prowadzi samochód, przez co nie mamy objawów choroby lokomocyjnej.

Komplement okraszony złośliwością

Nie każdy komplement w rzeczywistości nim jest. Bardzo często pod miłym słowem kryje się szpila, którą ktoś chce nam wbić. Aby zrobić to w białych rękawiczkach, udaje miłego. Np. koleżanka z pracy mówi: taka ładna i wciąż sama?  Można by uznać, że podziwia naszą urodę. Ba, jest wobec nas życzliwa i pragnie, abyśmy znalazły szczęście w miłości. W rzeczywistości jednak próbuje nam dokopać. Chce nam sprawić przyjemność, udając miłą.  Komplement okraszony złośliwością zazwyczaj wynika z zazdrości. Kto bowiem powiedział, że każda kobieta ma mieć męża i dzieci.

Stereotypowe komplementy

Zapewne zauważyłaś, że kobiety komplementuje się głównie za wygląd, nie za ich kompetencje. Mężczyznom natomiast nie mówi się nic na temat ładnej twarzy czy seksownych nóg. Podziwia się za to ich upór, odwagę i wiedzę. Tymczasem nie każda kobieta chce usłyszeć od przypadkowego mężczyzny na ulicy, że ma seksowną figurę. Natomiast nie każdy facet chce wcielać się w rolę Jamesa Bonda, aby zasłużyć na miłe słowo.

Nieszczere komplementy

Bardzo często zdarza się, iż słyszymy nieszczere komplementy. Nie chodzi tutaj wcale o sytuację, gdy kompleksy odbierają nam zdolność pozytywnego odbioru pochwał. Raczej o sytuacje, w których wiemy, że komplement jest mocno nietrafiony, nie posiada żadnych podstaw, a ktoś nagle sobie o nas przypomniał, bo ma do nas jakiś interes. Np. kolega ze studiów pisze do nas, że mocno wyszczuplałyśmy, chociaż w rzeczywistości przytyłyśmy 15 kilo. Przez lata w ogóle do nas nie pisał, więc zapewne za jego miłymi słowami czai się drugie dno. Może mieć do nas interes związany z pracą zawodową lub drobną pożyczką.

Powtarzanie tych samych komplementów

Powtarzanie tych samych komplementów, niezależnie od okoliczności, ma tę wadę, że prędzej czy później okażą się nietrafione. Niektórzy mężczyźni mówią wszystkim kobietom, że mają apetyczne biodra. Chcą je w ten sposób poderwać i zaciągnąć do łóżka. Kobiety nie są jednak takie głupie. Wiele z nich zdaje sobie sprawę z własnych braków i wie, że akurat tego typu komplement nijak się ma do rzeczywistości.

Erotyczne komplementy

Tak naprawdę większość kobiet wcale nie chce usłyszeć od obcego faceta erotycznego komplementu. Niestety, mężczyźni uwielbiają częstować nimi panie. Tymczasem lepiej byłoby, aby swoje fantazje erotyczne pozostawili tylko dla siebie. Wiele kobiet erotyczne komplementy traktuje jako uwłaczające i uprzedmiatawiające ich osobę.

Infantylne komplementy

Niestety, takie też się zdarzają. Np. ktoś stwierdza, że będzie mówił do nas: laleczko. Nam kojarzy się to z jednoznaczną oceną. Jesteś ładna, ale głupiutka. W rezultacie budzi reakcję obronną zamiast radość.

Nie zawsze jednak nietrafione komplementy wynikają ze złych intencji. Czasem ktoś tak bardzo się stara zrobić dobre wrażenie, bo mu na nas zależy, że popełnia faux pas. Jeśli wyczujesz, że tak się właśnie stało, nie obrażaj się:)