Dlaczego tylko seks z właściwym facetem jest satysfakcjonujący

Dobry seks nie ma nic wspólnego z akrobatyką, znajomością tajemnych sztuczek etc. Okazuje się, że wiele z nas wzrasta w fałszywym przekonaniu, że trzeba opanować wiele trudnych, nierzadko dość oryginalnych technik, by czerpać rozkosz wraz ze swoim partnerem. Tymczasem recepta na udany seks jest dużo prostsza, musisz znaleźć odpowiedniego mężczyznę. Dlaczego tylko seks z właściwym facetem jest satysfakcjonujący.

Magia feromonów a seks

Po pierwsze, udany seks wiąże się z zaufaniem do drugiej osoby. Trudno dopuścić do swojego intymnego świata kogoś, co do kogo mamy obiekcje, boimy się, że może nas skrzywdzić, ponieważ znamy go zbyt słabo. Po drugie, dla wielu z nas kluczowe jest uczucie. Nie chcemy iść do łóżka z przypadkowym mężczyzną, gdyż kłóci się to z naszą romantyczną wizją. Poza tym seks dla wielu z nas oznacza przedłużenie bliskości emocjonalnej. Po trzecie, nawet największe zauroczenie nie pomoże,  podobnie jak znajomość super technik, jeśli druga osoba nie odpowiada nam pod kątem feromonów. Jeśli podświadomie nasz nos odbiera zapach mężczyzny jako nieprzyjemny i nieatrakcyjny. Wówczas zamykamy się na seks i nie czerpiemy z niego frajdy. Podobnie dzieje się, gdy trafimy na mężczyznę, któremu obce są nasze potrzeby. On ma dość oryginalne sposoby na spędzanie czasu po seksie, lubi się po nim  izolować, oglądać telewizję, a my potrzebujemy się przytulić.

Dlaczego miłość jest potrzebna do dobrego seksu?

Z dopasowaniem seksualnym sprawa jest dość ciekawa. Z jednej strony musi pojawić się chemia, bo jeśli ktoś nam ładnie nie pachnie, nie rozbudzi w nas pożądania. To może być bardzo udany związek pod kątem charakterów, ale bez pociągu fizycznego. Z drugiej strony sama chemia to za mało. Gdy nie kochamy faceta, prędzej czy później dopadną nas wyrzuty sumienia, które przyblokują naszą zdolność do czerpania rozkoszy ze zbliżenia.

Nie technika, lecz podobieństwo potrzeb

O ile sama technika nie ma wpływu na naszą satysfakcję z życia seksualnego, to już podobieństwo temperamentów jest ważne. Jeśli on preferuje ostry seks, a ty wolisz czuły seks, to wasze potrzeby dość znacznie się rozmijają. Ważne jest też to, co dzieje się przed i po stosunku. Nie ma w tym nic oryginalnego, że kobieta do poczucia pożądania potrzebuje odpowiedniego nastroju. Tylko mężczyzna, który umie ją rozbudzić, a po seksie dać uczucie spełnienia i zaspokoić potrzebę bliskości choćby poprzez przytulanie, może zostać jej stałym kochankiem. Choć czasy się zmieniają, nasze potrzeby wciąż pozostają takie same. Potrzebujemy dotyku, dwuznacznych, aczkolwiek kulturalnych tekstów do rozbudzenia. Kluczowe są też komplementy, które chcemy usłyszeć. Nie należy też lekceważyć przytulania po seksie. Wystarczy, że facet bez słowa zniknie nam w toalecie, wcześniej nas nie przytuli ani nie pocałuje, a cały nastrój pryska, czujemy się wykorzystane i chcemy od niego uciec.  Dlatego nie dajmy sobie wmówić czasopismom, które lansują oryginalność w postaci braku czułości po seksie jako coś normalnego, że nasze potrzeby są dziwaczne. One są jak najbardziej naturalne.