Wydawałoby się, że w idealnym związku partnerzy patrzą w ten sam sposób na wszystkie kwestie i nigdy się o nic nie spierają. Kłótnia kojarzy nam się z relacją, która znalazła się na krawędzi. Czy konflikty w związku się nieuniknione?
Kłótnia nie oznacza końca związku
Psycholodzy są zgodni. Nawet szczęśliwe pary czasem się kłócą. Tego nie da się uniknąć, chyba że zamiata się swoje problemy pod dywan, nie sygnalizuje ich partnerowi. Wówczas można uniknąć konfliktu, ale też nabrać niechęci do drugiej osoby i w rezultacie zdecydować się na rozstanie. Dlaczego tak się dzieje?
Związek to spotkanie dwóch różnych osobowości
Każdy z nas jest inny. Wyniósł z domu rodzinnego własne przekonania i wartości. Jedni rodzice chętnie okazywali sobie czułość, inni wcale. Jedni spędzali razem czas, a drudzy dawali sobie więcej wolności. Do tego dochodzą nasze pasje i małe dziwactwa. Każdy związek to spotkanie dwóch różnych charakterów i wzorców wychowania. Nie ma dwóch takich samych osób, więc prędzej czy później dochodzi do tarć, to nieuchronne. Konflikty jednak nie muszą oznaczać najgorszego, jeśli umiemy o nich rozmawiać.
Konflikty trwałe i konflikty sytuacyjne
Warto wiedzieć, że istnieją dwa rodzaje konfliktów – trwałe i sytuacyjne. Konflikt trwały wiąże się z osobowością i charakterem partnera, czyli czynnikami, których nigdy nie zmienimy. Musimy go pokochać takim, jakim jest i pogodzić się z pewnymi sprawami. Konfliktem trwałym może być forma spędzania czasu wolnego. On może woleć grać na komputerze, ty możesz mieć większą potrzebę ruchu. Konflikt trwały to też sposób obchodzenia świąt, on może być ateistą, a ty osobą wierzącą. Konflikty trwałe są z reguły znacznie poważniejsze od konfliktów sytuacyjnych. Tutaj albo godzimy się z zaistniałą sytuacją, albo się rozstajemy.
Konflikty sytuacyjne są prostsze do rozwiązania
Natomiast konflikty sytuacyjne dotyczą życia codziennego. Np. możemy spierać się o to, kto odbierze dziecko z przedszkola, zrobi zakupy, posprząta łazienkę, wymieni żarówkę. Konflikty sytuacyjne są liczniejsze od konfliktów stałych, ale też można je dużo łatwiej rozwiązać. Wystarczy umówić się, że dzisiaj ja odbieram dziecko z przedszkola, a jutro zrobisz to ty. Nie dotyczą one kwestii priorytetowych, lecz organizacyjnych.
Dlaczego unikanie kłótni jest niebezpieczne dla związku?
Dlaczego przemilczane konflikty są tak groźne dla związku? Wyobraźmy sobie, że jedna osoba cały czas znosi irytujące nawyki drugiej strony. W końcu jednak dochodzi do wniosku, że inny partner tak by jej nie irytował, lepiej odgadywał jej emocje etc. Wystarczy, że na horyzoncie pojawi się kandydat na nowego partnera, a dotychczasowy związek może się zakończyć.
