czego nie wypada kobiecie po czterdziestce

Czterdziestka stała się granicą, którą dość mocno dzieli życie kobiety na dwie części. Przyjęło się, że panie w tym wieku powinny zachowywać się w pewien określony sposób. Na kobiety po czterdziestce czeka mnóstwo nakazów i zakazów. Niektóre z nich wydają się absurdalne i nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Stanowią bardziej efekt społecznej presji, aniżeli rzeczywistej konieczności. Czego nie wypada kobiecie po czterdziestce?

Krótka spódniczka, odkryte ramiona, flirt z nowo poznanym mężczyzną, wyjazd na Woodstock, impreza w przyjaciółką w modnym klubie – to tylko kilka rzeczy, których nie wypada robić kobiecie po czterdziestce. Na panie, które przekraczają tę magiczną granicę wieku, czeka szereg zakazów. Społeczna presja znacznie mocniej dotyka kobiety aniżeli mężczyzn. Tym drugim wolno wszystko, panowie przy tym nie muszą zważać na swoją metrykę. Nikogo nie bulwersuje 80-letni aktor, który żeni się z 20-letnią kobietą, ale już czterdziestolatka w minispódniczce bywa dość ostro krytykowana. Dlaczego tak się dzieje?

 

Czego nie wypada kobiecie po czterdziestce? Demonstrować własnej seksualności

Kobieta po czterdziestce wielu osobom kojarzy się z kimś, kto zatraca atrakcyjność. Panie, które przekroczyły tę magiczną granicę wieku, mogą być już jedynie matkami i babciami. Powinny odpuścić sobie flirt i zawieranie nowych znajomości. O ile w sytuacji, gdy kobieta ma męża lub stałego partnera, taka krytyka znajduje odzwierciedlenie, o tyle trudno zrozumieć, dlaczego po czterdziestce należy całkowicie zrezygnować z poszukiwań miłości. Czasem zdarza się, że panie po czterdziestce są stanu wolnego.  Nie oznacza to, że teraz muszą cierpliwie czekać na śmierć, niosąc pomoc swoim młodszym siostrom i ich dzieciom. Kobiety po czterdziestce, biorąc pod uwagę dzisiejszą średnią długość życia, to wciąż młode osoby, które mają prawo do szczęścia i poszukiwania własnej drogi. Czterdziestolatki wciąż pozostają atrakcyjne seksualnie, a niektóre z nich wręcz mogą pochwalić się figurą modelki. W ogóle trudno sobie wyobrazić, by kobieta w pełni sił witalnych i seksualnych miała zamknąć się w domu i tam czekać na koniec swoich dni.

Czego nie wypada zakładać po czterdziestce?

Mimo iż czasy, w których 40-latka balansowała na granicy śmierci, już dawno odeszły w zapomnienie, wciąż wiele osób bulwersuje fakt, że kobieta w tym wieku demonstruje swoją seksualność. Opinające figurę sukienki, modne fryzury czy usta pomalowane na czerwono wciąż przystoją głównie młodym kobietom. Wiele kobiet po czterdziestce rezygnuje ze swojego ulubionego stroju tylko dlatego, że w tym wieku pewnych rzeczy nie wypada. Tymczasem wszystkie ograniczenia tak naprawdę siedzą w naszej głowie. Pozwalamy bowiem, by inni dyktowali nam, co mamy robić i nosić.  Nie ufamy sobie i swoim odczuciom, wolimy dostosować się do opinii innych, by nie wychylać się i tym samym nie narażać na złośliwe komentarze.

Modna czterdziestolatka. Ubieraj się adekwatnie do figury i sytuacji

Paniom po czterdziestce wypada nosić krótkie spódniczki i opięte sukienki pod warunkiem, że mają ku temu odpowiednią figurę. Nawet 18-latka, która waży 100 kg, nie będzie wyglądała dobrze w krótkiej spódniczce okrutnie obnażającej jej grube nogi. Jeśli twoje są zgrabne, to noś minispódniczki, oczywiście pod warunkiem, że takie lubisz. Nie przejmuj się, że twoja mama całe życie powtarzała, że kobiecie w pewnym wieku nie wypada tego czy owego.  Bluzka z głębokim dekoltem także nie jest problemem, jeśli wybierasz się na spotkanie w gronie przyjaciół i krewnych. Niezależnie od wieku nie należy eksponować biustu w miejscu pracy, ponieważ takie zachowanie uchodzi za mało profesjonalne.

Jakie fryzury pasują 40-latce?

Masz czterdzieści lat i pragniesz zafarbować włosy na oberżynę? Nie przejmuj się zdaniem innych, zastanów się tylko, czy ten odcień pasuje do twojej karnacji, garderoby i osobowości. Tak naprawdę nie wiek powinien być wyznacznikiem fryzury, ale twoje samopoczucie i typ urody. W obiegowej opinii pokutuje też idiotyczne przekonanie, że w pewnym wieku nie wypada nosić długich, rozpuszczonych włosów. Na takie zachowanie pozwolić mogą sobie tylko dawne hippiski. To oczywiście nieprawda, jeśli masz ładne, gęste włosy, które lubisz, nie ścinaj ich, bo otoczenie krzywo na ciebie patrzy. Skup się natomiast na poszukiwaniach odpowiedniej farby, którą zatuszujesz pierwsze siwe włosy i która ich nie wysuszy.

Czterdziestolatka na koncercie

Kobietom po czterdziestce nie wypada też chodzić na koncerty rockowe w towarzystwie przyjaciółek. To oczywiście bzdura, jaką serwują nam „życzliwi”. Jeśli wciąż czujesz się młoda duchem i masz u swojego boku fantastyczną przyjaciółkę, która będzie ci towarzyszyć pod sceną, nie wahaj się ani przez chwilę, tylko kup bilety na tę wyjątkową imprezę.  Pamiętaj, nikt za ciebie nie przeżyje twoich dni, dlaczego więc ma decydować o tym, co wypada ci zrobić.

Dojrzała miłość

Czterdziestolatce nie wypada się zakochać  – to oczywiście kolejna brednia. Nie mamy wpływu na to, kiedy przyjdzie do nas miłość. Jedni zakochują się w sobie w liceum i są razem do późnej starości. Innych miłość dopada po czterdziestce. Nie oznacza to, że miłość w późniejszym wieku jest gorsza. To dojrzałe uczucie ma nawet większe szanse na sukces, ponieważ mamy jasno sprecyzowane oczekiwania i jesteśmy bardziej skłonne do kompromisów.

Większość ograniczeń narzucamy sobie same lub pozwalamy, by to inni narzucali je nam. Tymczasem niezależnie od wieku powinnyśmy postępować zgodnie ze swoim sumieniem i potrzebami. Jeśli lubimy imprezy plenerowe, to uczestniczymy w nich, choćby niektóre osoby uśmiechały się pod nosem. Brak tolerancji to tak naprawdę ich problem, a nie nasz. Kto wie, może śmieją się z nas, aby zagłuszyć własny żal? Może to właśnie im brakuje odwagi, aby na koncercie Kazika podejść pod samą scenę i zaśpiewać „Brooklyńską radę Żydów”?:)

Irmina Cieślik