Czego nie powinieneś nigdy robić, nawet gdy boisz się odrzucenia

Zdarza się, że trafiasz na drugą połówkę, która wydaje się idealnie pasować do ciebie. Mimo to boisz się o nią zawalczyć, bo paraliżuje cię strach przed odrzuceniem. Czego nie powinieneś nigdy robić, nawet gdy boisz się odrzucenia?

Strach przed odrzuceniem narasta wraz z wiekiem

Strach przed odrzuceniem to normalne uczucie, ale wiele osób umie nad nim zapanować.  Zamiast pokonać wewnętrznego krytyka i podejść do osoby, która nam się podoba, panikujemy i nie robimy z nic, po czym żałujemy własnej bezczynności.  Niestety, problem z czasem się zaostrza, bo gdy nie pokonujesz własnych barier, to one tylko narastają. Z wiekiem coraz ciężej zebrać się na odwagę.

Odmawianie spotkań, czyli największy błąd

Ludzie, którzy boją się odrzucenia, często są wycofani i zdystansowani. O ile można zrozumieć, że sami nie zagadują i nie proponują spotkań, to już rzeczą kuriozalną wydaje się odmawianie, gdy druga strona wychodzi z inicjatywą. Rozumiemy, że boisz się samemu coś zaproponować, bo możesz spotkać się z odmową. Niemniej, co złego może się stać, jak ktoś cię zaprasza, a ty zwyczajnie się na to zgadzasz. To nie oznacza jeszcze wielkiego zainteresowania z twojej strony.

Obawa, że się zniechęci drugą osobę

Nie można się całe życie bać. Masz w sobie coś oryginalnego, co przyciąga drugą osobę, dlatego ona cię zaprasza. Nie możesz się bać, że zepsujesz dobrą wrażenie. Zastanów się logicznie, czy naprawdę robisz coś strasznego. Kopiesz gołębie na chodniku, upijasz się do nieprzytomności, molestujesz kobiety na ulicy? No właśnie, raczej tego nie robisz. Przestań się obawiać, że ktoś cię nie polubi. Masz mnóstwo zalet, które z pewnością jesteś w stanie zaprezentować podczas spotkania.

Naucz się zgadzać na spotkania

Jeśli boisz się odrzucenia, możesz zaproponować spotkanie w większym gronie lub coś neutralnego typu wspólne wyjście na piwo. W twoim wypadku dobrym rozwiązaniem jest naśladowanie pracy mrówek. Nie musisz od razu robić wielkich rzeczy, ale działać stopniowo krok po kroku.  Jeśli jednak myśl o zaproponowaniu spotkania cię przeraża, poczekaj, aż zrobi to druga osoba, tylko wtedy absolutnie nie możesz jej odmawiać, bo znajomość nigdy nie ruszy z miejsca.

Odpowiadaj na wiadomości

Po drugie, możesz bać się pisania wiadomości, ale nie możesz bać się na nie odpowiadać. Pomyśl, że fajnie, że ktoś jako pierwszy okazał ci zainteresowanie i teraz ty masz tak dogodną sytuację, że tylko odpisujesz.  Niestety, wiele osób tak bardzo boi się odrzucenia, że przyjmuje dość oryginalną postawę. Nie dość, że samemu nie nawiązuje rozmowy, to jeszcze nie odpisuje na proste pytania, które nie wymagają głębszego przemyślenia.  Jak leci? To proste pytanie, możesz odpisać cokolwiek. Że właśnie czytasz książkę, pijesz dobre piwo etc.  W ogóle nie bój się odpisywać. Komuś na tobie zależy, więc do ciebie pisze. Na pewno nie myśli o tobie źle i nie chce cię wyśmiać ani skrytykować.  Pomyśl logicznie, jeśli nie zaczniesz odpisywać, ktoś w końcu cię oleje, bo będzie miał dosyć. Na ogół dajemy komuś drugą szansę, ale to nie trwa wiecznie. Pomyśl, czy zależy  ci na tej osobie. Jeśli jest dla ciebie ważna i naprawdę chciałbyś z nią być, to jej odpisuj.  Bez rozmowy i regularnych spotkań nie zbudujesz żadnej sensownej relacji.

Bądź jak lustro

Strach przed odrzuceniem nie powinien też zniechęcać cię do naśladowania gestów drugiej osoby. Pomyśl o tym racjonalnie. Owszem, gdy sam wychodzisz  z inicjatywą, grozi ci odrzucenie. Ale gdy tylko odpowiadasz na cudzy gest, nie może cię spotkać nic złego, bo ta osoba właśnie tego oczekuje. Bądź jak lustro. Jeśli ona rozpoczyna rozmowę, odpowiadaj, zadawaj pytania. Jeśli ona cię zaprasza, zgódź się. Jeśli cię przytula,  też przytulaj, jeśli całuje, też całuj, łapie za rękę, łap za rękę.

Myśl racjonalnie

Większość lęków można pokonać, patrząc na to w racjonalny sposób.  Gdy podchodzisz do obcej osoby na ulicy, ona może zareagować na wiele sposobów. Jednak gdy jest to ktoś, kogo już troszkę znasz, to na pewno nie będzie na ciebie zły, a tym bardziej nie robi sobie z ciebie jaj, pisząc do ciebie i proponując spotkania. Nie stworzysz nic z tą osobą, gdy będziesz jej ciągle odmawiać. Ona się zniechęci i podda, nawet jeśli jej na tobie zależy, bo w pewnym momencie nie wiadomo, czy twoja postawa wynika z lęku czy z niechęci do kontynuowania znajomości. Nikt nie będzie ci się ciągle narzucał.  Musisz sobie zadać jedno pytanie:  czy tęsknisz za tamtą osobą i byłoby ci przykro, gdybyś jej nigdy więcej miał nie zobaczyć i nie usłyszeć. Jeśli odpowiedź brzmi: tak, to daj wam szansę, chociaż przystając na jej propozycje.

Działaj, zanim będzie za późno

Pewnie nie raz najpierw odmawiałeś kierowany strachem, a potem żałowałeś i wiele dałbyś, aby jednak zobaczyć się z drugą osobą. Myśl racjonalnie, co może ci się stać podczas wspólnego wyjścia czy rozmowy przez telefon. Musisz się chociaż minimalnie otworzyć i pozwolić do siebie dotrzeć, bo inaczej zawsze będzie ci towarzyszył wewnętrzny smutek i tęsknota za drugą osobą. A wiesz, co jest najgorsze?  Gdy tę osobę naprawdę stracisz, chociaż jej na tobie bardzo zależało. Wtedy pretensje możesz mieć tylko do siebie.  To nie jest tak, że od początku miałeś rację, że ona się tobą bawi. Nieprawda, ona zrobiła sporo, by przykuć twoją uwagę, jakoś cię ośmielić i okazać ci dobre intencje. Ale to ty nie umiałeś wysłać pozytywnej odpowiedzi na jej starania i ona w końcu z wielkim smutkiem sobie odpuściła. Dopóki nie jest za późno, otwórz się. Zobacz, gdy w przeszłości dawałeś sobie i jej szansę, nigdy nie stało się nic złego. Byłeś zadowolony ze wspólnie spędzonych chwil, dlaczego więc teraz zakładasz, że ma wydarzyć się coś złego, co cię unieszczęśliwi?