Co zrobić, gdy on sprawia ci przykrość

Na pewno poczułeś to bolesne ukłucie wewnątrz, gdy on znowu cię zawiódł. Owszem, mężczyźni czasem popełniają błędy, ale gdy zdarza się to kolejny raz, to nie jest to już efekt jego niefrasobliwości, lecz złej woli. Co zrobić, gdy on sprawia ci przykrość?

Dla osób przed 35. rokiem życia miłość jest najcenniejsza, to właśnie od niej zależy nasze samopoczucie. Gdy jesteśmy zakochane i wszystko układa się po naszej myśli, szalejemy z euforii. Gdy sytuacja ulega zmianie, pojawia się ogromne cierpienie.

Młodzi Polacy mają dość romantyczną naturę, dlatego tak naprawdę większość z nas wierzy w księcia z bajki, który będzie idealny i nigdy nas nie zawiedzie. Idealizujemy go, podczas gdy to normalny człowiek, który czasem popełnia błędy, niektóre z nich mogą nas boleśnie zranić.  Wtedy nie sposób przejść nad wszystkim do porządku dziennego i stwierdzić, że nie stało się nic aż tak tragicznego.  Po każdej przykrości, jaką ci sprawia, masz prawo przejść przez etap żałoby i zwątpienia w waszą relację.

Popraw sobie nastrój

Zrób coś dla siebie, idź z koleżanką na gorącą czekoladę, zamów pizzę do domu, wybierz się na dodatkowe zajęcia salsy, zrób sobie aromatyczną kąpiel i poczytaj ciekawą książkę. Możesz też wybrać się na spacer lub kręgle. Ważne, aby ta czynność naprawdę sprawiała ci wielką przyjemność i pomogła oderwać się od nieciekawych myśli.

Zadzwoń do przyjaciela

Gdy jest ci smutno i źle, porozmawiaj z kimś bliskim. Gdy wyrzucisz z siebie emocje, od razu poczujesz się lepiej. Poza tym twój przyjaciel pomoże ci nabrać zdrowego dystansu do zaistniałej sytuacji i być może udzieli cennych rad.  On ci powie, czy masz swojego faceta całkowicie skreślić za złe zachowanie, czy czekać, aż zechce naprawić swój błąd. Przyjaciel będzie chciał twojego szczęścia, więc zapewne jego porada okaże się adekwatna do wybryku twojego partnera.

Idź do domu

Czasem po zawodzie musisz po prostu się solidnie wypłakać lub przemyśleć pewne kwestie w domowym zaciszu. To właśnie we własnych czterech ścianach czujesz się najbardziej bezpiecznie i możesz pozwolić sobie na odrobinę słabości.  To zrozumiałe, że czasem nie masz ochoty z nikim rozmawiać, ani robić nic konstruktywnego, gdy on wyrządził ci kolejną przykrość.

Przypomnij sobie o swojej sile

Możesz powrócić myślami do chwil, które były dla ciebie trudne, lecz mimo to świetnie sobie poradziłaś i odnalazłaś pełnię szczęścia. Pomyśl, że to, co się teraz wydarzyło, to tak naprawdę pikuś, z którym sobie świetnie poradzisz i już za kilka dni wrócisz do wewnętrznej równowagi, zwłaszcza gdy poświęcisz ten czas przyjaciołom. Tak, wyjścia z nimi to najlepsze, co możesz zrobić dla siebie.

Spójrz na plus danej sytuacji

Czasem nie ma żadnych, ale czasem widać coś pozytywnego. Np. on do ciebie nie przyjechał, ale dzięki temu wyszłaś z koleżanką do pubu i świetnie spędziłaś sobotę. Staraj się nie dołować, bo negatywne myślenie nie służy niczemu dobremu.