Co powinnaś wiedzieć o anginie ropnej

Ja nie chorowałam na anginę ropną.W ogóle odkąd pamiętam to nie miałam nawet zwykłej anginy.Nigdy nie mam problemów z gardłem.
Zmiana klimatu może przynieść poprawę

W dzieciństwie bardzo chorowałam na anginy. Od 10. roku życia zaczęłam jeździć co roku na 3-tygodniowe kolonie nad morze. Po 5 latach był spokój, przestałam chorować. To samo było z moim synem, jeździliśmy z nim każdego roku nad morze i anginy go opuściły. Morze, oczywiście nasze- Bałtyk- jest zbawienne na dolegliwości dróg oddechowych. Jeżdżę co roku i dzięki temu nawet nie dopada mnie katar. Oczywiście pobyt musi być odpowiednio długi – minimum 2 tygodnie.

Jestem doświadczonym anginowcem.Myślałam ,że po wycięciu migdałów, będzie dobrze ,ale niestety nie.Okazało się ,że bakterie przeszły na tkankę w gardle i od tego czasu ropa tworzy mi się w miejscach po migdałach.Szkoda ,że nie miałam operacji wcześniej, bo w wieku 25 lat, okazało sie za późno.

Moim zdaniem za małą wiedzę posiadamy na temat anginy ropnej.Uświadamiamy sobie o chorobie wówczas , gdy nas dopada.Co do antybiotyków uważałabym. Nie wszystkie antybiotyki są bezpieczne dla uleczenia anginy.

Zdarza się, że migdały są zbyt przerośnięte i ten fakt skutkuje przewlekłym stanem zapalnym. Migdały stają się takie porowate ze szczelinami, przez które przedostają się bakterie a te do krwiobiegu. Jeśli lekarz stwierdza, że migdały trzeba usunąć, to jednak trzeba usunąć, by pozbyć się przewlekłych stanów zapalnych, które mogą również zaatakować stawy.

moja córka często choruje na anginę w czerwcu ma ustalony termin na zabieg usunięcia migdałów.

Gdy byłam mała bardzo często chorowałam na anginę.Miałam mieć wycięte migdałki ale w końcu zabieg się nie odbył i migdałki zostały.Na szczęście w dorosłym życiu przestałam na nią chorować.

Istotna jest wiedza na temat anginy ropnej. Z bakteriami mamy do czynienia na co dzień . W zasadzie sami czasem nie wiemy czemu chorujemy na anginę.Najlepiej już w pierwszym stadium zadbać o to aby nie było powikłań.

Ja raczej nigdy nie chorowałam na anginę ropną, na anginę tak – jak byłam mała i żywienie jeszcze nie zależało ode mnie. Teraz gdy od ponad trzech lat nie łyknęłam żadnej nawet najmniejszej tabletki i odżywiam się naturalną zywnością to wogóle nie choruję, nawet się nie przeziębiam.

Pamiętam jak byłam mała, gdy miałam anginę lub bolało mnie gardło to jadłam lody. Ból wtedy był mniejszy a czasami nawet udało się bez antybiotyku, wyleczyć moje gardełko.

Mam od dziecka wycięte migdałki – wszystkie 3. Od tamtej pory nie chorowałam na anginę, bo skoro to ropne zapalenie migdałów… Ale ostatnio miałam wysoką temperaturę i silny ból gardła i moja dr stwierdziła, że to angina. Myślicie, że to możliwe?

Ja też długo borykałam się z anginami- topiero po wycięciu migdałów zapomniałam o tym problemie

będąc dzieckiem dość często miałam anginy, teraz już zupełnie zapomniałam co to jest .. w tym roku dopiero pierwszy raz od wielu lat brałam antybiotyk!

W zeszłym roku moja córka rozchorowała się na anginę ropną, ale taką mocną, że nawet będąc dzieckiem takiej nie miała, seria bardzo mocnych antybiotyków nie specjalnie pomagała leczenie trwało 4 tygodnie, bardzo jej wtedy obniżyła się odporność – tej anginy nie zapomnę !

Na szczęście mnie jakoś angina omija . W swoim dorosłym życiu tylko raz ją miałam, ale dość łagodnie ją przeszłam.

Jako dziecko często łapałam anginę.Nie było miesiąca,żebym nie była chora.Fury antybiotyków,które wtedy łykałam odzywają się teraz różnymi dolegliwościami.Mieszkałam wtedy w środkowej Polsce.I wtedy moi rodzice postanowili zmienić miejsce zamieszkania i przeprowadziliśmy się w góry.To był strzał w dziesiątkę,bo od tego czasu nie choruję,mimo,że wielokrotnie zmieniałam miejsce zamieszkania,a w góry jeżdżę tylko raz do roku!!!