Bolesne słowa. Kiedy wypowiedzi innych ranią
Pixabay

Bolesne słowa często bywają lekceważone. To prawda, że każdy reaguje inaczej na tę samą wypowiedź. Jeden przejdzie obok niej obojętnie, drugi z jej powodu zacznie wątpić w siebie, a ktoś trzeci popadnie w depresję. Ostatnio sporo mówi się o odpowiedzialności przy formułowaniu wypowiedzi. Niekiedy słowa tak bardzo ranią, że człowiek próbuje odebrać sobie życie, aby nigdy więcej się z nimi nie konfrontować.

Spis treści:

  1. Słowna przemoc rówieśnicza i jej przyczyny
  2. Hejt a depresja
  3. Jak bolesne słowa wywołują dysonans poznawczy?
  4. Dlaczego wypowiedzi innych ranią?
  5. Błąd jasnowidza – jak zniekształcenia poznawcze prowadzą do nadinterpretacji?
  6. Jak deprywacja emocjonalna wpływa na odbiór wypowiedzi innych?
  7. Krytyka, która przypomina trudne dzieciństwo
  8. Jak nabrać dystans do wypowiedzi innych na swój temat?

Słowna przemoc rówieśnicza i jej przyczyny

Poczucie krzywdy i niesprawiedliwości powstaje wówczas, gdy drugi człowiek zachowuje się względem nas w niewłaściwy sposób. Wspomniany problem bardzo dobrze obrazują relacje rówieśnicze. Młodzi ludzie często obrażają swoich kolegów, ponieważ nie radzą sobie z trudnymi emocjami. Niekiedy nie znają zdrowych interakcji społecznych, bo ich rodzice zachowują się w sposób destrukcyjny. Warto pamiętać, że człowiek uczy się poprzez modelowanie postaw innych, najczęściej opiekunów. Jeśli oni odreagowują złość, obrażając innych, on również zacznie tak robić. Gdy tato zazdrości koledze awansu i wytyka mu każdy błąd językowy, jego dziecko może postępować identycznie względem lepiej uczącej się koleżanki.

Hejt a depresja

Dorośli ludzie lepiej radzą sobie z przezywaniem i hejtem, chociaż ten może złamać nawet osoby odporne psychicznie. Dobrym przykładem są politycy i aktorzy, którzy po udzielonym wywiadzie padają ofiarami nagonki społecznej, przez co kończą w gabinecie psychoterapeuty, lecząc depresję.

Jak bolesne słowa wywołują dysonans poznawczy?

Bolesne słowa często wywołują dysonans poznawczy. Każdy człowiek wykształcił własny obraz swojej osoby. Widzi się jako osobę prawą, pracowitą i inteligentną. Kiedy ktoś wypomina mu popełnione błędy, następuje trudny moment konfrontacji z rzeczywistością. Niekiedy uwagi mają merytoryczny charakter i warto uwzględnić je przy realizacji kolejnych zadań. Zdarza się, że przybierają postać krytykanctwa. Ktoś usiłuje dopiec innym, ponieważ dzięki temu sam przez chwilę poczuje się lepiej.

Dlaczego wypowiedzi innych ranią?

Kiedy wypowiedzi innych ranią, warto zwrócić uwagę, czy nie przemawiają przez nas nawyki myślowe. Np. koleżanka, która reaguje na nasze wyznanie o chorobie słowami: będzie dobrze, nie myśl o tym, może nieświadomie nas zranić. Mamy wrażenie, że lekceważy nasz problem, zwłaszcza gdy po chwili przechodzi do nic nieznaczących opowieści ze swojego życia. Tymczasem jej zachowanie może mieć różne przyczyny. Niektóre osoby nie radzą sobie z cierpieniem innych, dlatego uciekają przed trudnymi emocjami, szukając zastępczych tematów. Inne cierpią na narcystyczne zaburzenie osobowości i lubią znajdować się w centrum uwagi. Brakuje im empatii, aby okazać innym troskę i zainteresowanie. Bardzo często bolesne słowa, które wypowiadają inni, bardziej świadczą o nich niż o nas. Należy też podkreślić, że wielu ludzi takimi słowa próbuje pocieszyć innych. Ich intencje są dobre.

Błąd jasnowidza – jak zniekształcenia poznawcze prowadzą do nadinterpretacji?

Kiedy słowa innych ranią, warto przyjrzeć się, czy ich nie nadinterpretujemy. Przez wielu z nas przemawiają zniekształcenia poznawcze. Np. klientka wczoraj zwróciła mi uwagę na drobny błąd, poprawiłam go, ale nie podsyła kolejnych zleceń. Pewnie myśli, że jestem do niczego i zerwała współpracę. Muszę znaleźć kogoś innego. W rzeczywistości klientka może być zajęta, chora lub zmęczona i odezwać się za kilka dni.

Jak deprywacja emocjonalna wpływa na odbiór wypowiedzi innych?

Deprywacja emocjonalna opiera się na przeświadczeniu, że nasze losy i potrzeby są innym obojętne, dlatego nigdy nie spotkają się z ich zainteresowaniem. Taki schemat myślowy często występuje u osób, którzy wykształcili pozabezpieczny styl przywiązania. Nie każdy rodzic dojrzał do swojej roli, wielu ludzi wchodzi w nią nieświadomie. W rezultacie nie zawsze odpowiada na potrzeby dziecka, przez co ono uczy się, że jest nieważne dla innych. Kiedy koleżanka odwołuje spotkanie z powodu bolesnej miesiączki, taka osoba zakłada, że ją ignoruje.

Krytyka, która przypomina trudne dzieciństwo

Niekiedy bolesne słowa wywołują tak ogromne cierpienie, bo kojarzą się z trudnym dzieciństwem. Jeśli rodzice nieustannie nas krytykowali, a babcia podkreślała przy stole, że brzydko przeżuwamy warzywa, każda uwaga wydaje się atakiem. Wystarczy, że koleżanka zwróci uwagę na rozmazaną szminkę, a my mamy ochotę rozpłakać się na środku ulicy i zerwać z nią znajomość. Swoją drogą tego rodzaju wypowiedzi należą do nieprzyjemnych i najczęściej całkowicie zbędnych. Wieloma osobami kierują jednak dobre intencje. Mówią one o rozmazanej szmince czy brudnej bluzce, bo same zostały wychowane pod presją bycia idealną.

Jak nabrać dystans do wypowiedzi innych na swój temat?

Reasumując, słowa innych ludzie czasem bolą i pozostawiają po sobie rany. Warto nauczyć się nabierać do nich zdrowego dystansu. Fakt, że wypowiada je autorytet w branży lub rodzic, nie oznacza, że znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Każdy czasem się myli lub po prostu inaczej spogląda na to samo zagadnienie. Praca, którą wykonałeś, dla jednego będzie arcydziełem, a dla drugiego porażką. Tak samo oceniamy piosenki, kolekcje ubrań i najnowsze powieści, które ukazały się na rynku. Do tego dochodzą krytyczne uwagi pozbawione warstwy merytorycznej, które więcej mówią o ich twórcy niż adresacie. Czasem też nadinterpretujemy cudze wypowiedzi, dlatego starajmy się przywiązywać mniejszą wagę do słów, które słyszymy.