strach przed odrzuceniem

Strach przed odrzuceniem dotyka coraz większej grupy facetów,  wpływa też na życie kobiet, które stają się trudniejsze niż dawniej. Zapewne pamiętasz, jak twoja mama podkreślała, że za jej czasów mężczyzna musiał się sporo postarać, aby wybranka w ogóle zwróciła na niego uwagę. Dziś sytuacja wygląda nieco inaczej. Panowie mają prawo bać się odrzucenia. Wystarczy, że spróbujecie zagadać do jakiegoś faceta, by przekonać się na własnej skórze, jak bardzo jest to stresujące. Boisz się odrzucenia? Przychodzimy z praktycznymi poradami.

Nie baw się w gierki, gdy kobieta pierwsza zagaduje

Ona do ciebie napisała, zadzwoniła, podeszła na ulicy. Krótko mówiąc, zrobiła coś, czego płeć piękna na ogół nie robi. Jeśli ta kobieta jest w twoim typie i bardzo ci się podoba, po prostu umów się z nią, porozmawiaj etc. Mężczyźni uczą się od pseudocoachów durnowatych zasad. Gdy ona zagada, odczekaj parę godzin lub wstrzymaj się nawet do następnego dnia z odpowiedzią.  Odpisuj oschle i czekaj, aż pociągnie temat. To największa głupota! Tak możesz stracić wartościową, piękną kobietę, która pojawiła się na twojej drodze. Jeśli ona pierwsza zagaduje, a ty boisz się odrzucenia i dlatego czekasz na jej gest, to go doceń. Odpisz od razu, to jest po prostu wyraz kultury. Nie wyznajesz jej miłości aż po grób, gdy odpiszesz od razu na wiadomość. Nie oznacza to, że jej wyczekujesz. Po prostu jesteś kulturalny i dobrze wychowany! Nie bój się odpisać w miły sposób. Przecież nawet zwykli koledzy, którzy niczego od niej nie chcą, odpisują w miły sposób. Dlaczego dla niej jesteś niemiły i oschły? Dlaczego liczysz, że pomimo złego traktowania, ona pociągnie rozmowę?  Czy wiesz, że tak właśnie ją możesz stracić? Ona więcej nie napisze. Ty też tego nie zrobisz, bo boisz się odrzucenia. Skoro brakuje ci odwagi, by zagadać jako pierwszy, to chociaż nie psuj tego, co ci się przytrafiło. Masz szczęście, napisała sama z siebie, zadanie zostało tak ułatwione, że bardziej się nie da. No to korzystaj.  Bo potem będziesz biadolił wraz z innymi internautami słuchającymi pseudocoacha, że stało się najgorsze i inny gość sprzątnął ci ją przed nosa, bo jest od ciebie lepszy. Nie jest. On nie musi być przystojniejszy, bogatszy, inteligentniejszy, czulszy. On nawet nie musi być mistrzem podrywu. Po prostu normalnie odpisuje na wiadomości i godzi się na spotkania.  Na jego miejscu mogłeś być ty.

Jeśli cię zaprasza, zgódź się

Nie kombinuj. Przyznaj sam przed sobą, nie jest ci łatwo zaproponować spotkanie kobiecie, która ci się podoba, bo boisz się odmowy.  Wiesz, że wymaga to dużo odwagi i samozaparcia. Korzystaj zatem z okazji. Jej też nie jest łatwo, ale zaproponowała ci spotkanie, chociaż kobiety z reguły są mniej odważne, na dodatek przyjęło się, że to nie one wychodzą z inicjatywą.  Jesteś skończonym kretynem i zapatrzonym w siebie egoistą, kiedy ze strachu przed odrzuceniem przy bliższym poznaniu odmawiasz spotkania. Jeśli się z nią umówisz, to nie znaczy jeszcze, że ją kochasz. To tak naprawdę nie znaczy nic poza tym, że zgodziłeś się miło spędzić czas.

Jeśli sama łapie cię za rękę, przytula etc., odwzajemnij to z uśmiechem

Kobiecie nie jest łatwo wyjść z inicjatywą, a tym bardziej robić rzeczy, które zarezerwowane są dla mężczyzn. Ale panie czasem wykazują się odwagą i nieśmiało cię przytulają, łapią za rękę, całują w policzek.  Nie stój jak słup soli zszokowany takim obrotem wydarzeń, bo ona uzna, że się zbłaźniła i więcej tego nie zrobi.  Jak łapie cię za rękę, to chwyć ją mocniej. Jak się przytula, obejmij ją mocno. Jak całuje cię w policzek, ty pocałuj ją w usta.

Zaproś ją spontanicznie, możesz być żartobliwy

Jeśli sam chcesz ją zaprosić, to zrób to spontanicznie i żartobliwie. Np. naszło mnie na pizzę, ale sam całej nie zjem, może wpadniesz do mnie i mi pomożesz? Jest to propozycja  na luzie, na upartego można nawet uznać ją za koleżeńską. Niczego nie odkrywa, a na pewno nie twoich emocji.

Napisz do niej totalnie na luzie

Jeśli chcesz odzyskać z nią kontakt, czujesz, że jest na ciebie zła lub ją tracisz, po prostu napisz. Cześć, co tam?  – to nic nie znaczy! Po prostu napisałeś. Nawet jak nie odpisze ci, to nie ma mowy o upokorzeniu. Nie proponowałeś jej randki, nie wyznawałeś uczucia. To zwykłe koleżeńskie pytanie, od którego można zacząć rozmowę i badanie terenu.

Jeśli pozwala objąć się pod biustem, działaj dalej

Nie wiesz, jak sprawdzić, czy ona też ma ochotę na seks? Nic prostszego! Obejmij ją pod biustem i powiedz jej, że ładnie dziś pachnie/pięknie wygląda, jeśli w ogóle nie umie ci to przejść przez gardło, to zapytaj się, jakich perfum dziś użyła. Nie puszczaj jej po wyznaniu. Jeśli się nie wyrywa, to znaczy, że twój plan ma spore szanse na powodzenie, bo ona również myśli o erotycznych igraszkach z tobą w roli głównej.

Nie wiesz, czy możesz liczyć na związek? Zaproś ją na spotkanie ze znajomą parą

Rozumiemy, że boisz się zapytać, czy możesz liczyć na związek. Nie wiesz, czy ona też cię kocha i myśli o tobie poważnie. Jest jednak na to prosty sposób. Zaproś ją na spotkanie ze swoimi znajomymi, zaznacz, że twoja przyjaciółka, która podobnie jak ona lubi karaoke, będzie ze swoim chłopakiem.  To kobiecie od razu skojarzy się z podwójną randką. Jeśli się zgodzi z tobą pójść, możesz być pewny, że na pytanie o związek, udzieli twierdzącej odpowiedzi. Jeśli odmówi, nigdy nie traktowała cię jako materiału na faceta. Pamiętaj, ona cię nie odrzuca, ona nie chce widzieć się z twoją koleżanką, która ma podobne zainteresowanie jak ona. Tutaj nie ma miejsca na niezręczność.