babcia-calodobowa-opiekunka-wnuka

Moment narodzin wnuka jest dla wielu kobiet wyjątkowym wydarzeniem. Młody człowiek wygląda tak uroczo, że nie sposób mu niczego odmówić. Rodzice malucha skwapliwie to wykorzystują…

Dla wielu babć opieka nad kilkuletnim brzdącem stanowi źródło przyjemności. Uśmiech malucha, jego spojrzenie i spokojny sen wynagradzają wszelkie trudy. Choć dziadkowie chętnie zajmują się wnukami, nie należy nadużywać ich dobrej woli. Niestety, w świadomości społecznej pokutuje przekonanie, iż babcia ma obowiązek zajmować się potomstwem swoich dzieci, gdy te planują powrót do pracy czy wizytę u specjalisty. Ta egoistyczna postawa staje się źródłem wielu nieporozumień i kłótni. Każdemu człowiekowi, niezależnie od wieku czy aktywności zawodowej, przysługuje prawo do podejmowania autonomicznych decyzji.

Życie w ciągłym biegu a opieka nad dzieckiem

Współczesny styl życia nie sprzyja pielęgnowaniu wartości rodzinnych. Żyjemy w ciągłym biegu, w drodze do pracy jemy śniadanie, wykonujemy makijaż i planujemy spotkania biznesowe. Jednocześnie czujemy się rozdarci, z jednej strony chcielibyśmy poświęcić swoim dzieciom więcej uwagi, z drugiej drżymy o posady. Konkurencja na rynku pracy pozbawia nas poczucia bezpieczeństwa, dziś piastujemy kierownicze stanowisko, jutro możemy rozsyłać CV. Permanentny stres zwiększa ryzyko pomyłki, źle sformułowany zapis umowy może narazić firmę na straty, a nas na zwolnienie. Często nie mamy czasu, aby znaleźć opiekunkę do dziecka. Zakładamy, że babcia, która właśnie przeszła na emeryturę, z przyjemnością poświęci się wychowaniu malucha. Niektórym odpowiada ten układ, ale nie wszystkim…

Dobrowolna decyzja babci

Osoby, które odmawiają prawa do autonomii swoim rodzicom, często zostają na lodzie. Wiele osób błędnie zakłada, że rodzic na emeryturze nie ma żadnych ciekawych zajęć i możliwość otoczenia wnuka opieką potraktuje jako dar losu. Niektóre babcie bywają cierpliwe, początkowo pomagają córce w pogodzeniu roli matki z pracą zawodową, ale z czasem tracą panowanie nad sobą i wybuchają. Zanim przekażemy pociechę swojej matce, ustalmy z nią warunki opieki. Wsłuchajmy się w jej potrzeby, zainteresowania i oczekiwania. Jeśli babcia ceni sobie czwartkowe spotkania w gronie przyjaciół, nie nakłaniajmy jej do zmiany decyzji. Jedno przedpołudnie w tygodniu maluch może spędzić z dziadkiem, drugą babcią lub sąsiadką, która chce dorobić sobie do emerytury.

Wielu rodziców zakłada, że ich rodzice marzą o zabawie z wnukiem. Zabiegani i zapracowani często nie zdajemy sobie sprawę, ile energii i cierpliwości wymaga opieka nad dzieckiem. Nie bez powodu do młodych ludzi przylgnęło określenie: „żywe srebro”. Zanim zaangażujemy mamę do opieki nad swoim potomstwem, weźmy pod uwagę jej stan zdrowia. Babcie rzadko skarżą się na problemy, na które napotykają podczas zabawy z wnukiem. Jeśli dziadkowie chorują na serce i z trudem poruszają się po mieszkaniu, nie angażujmy ich w opiekę nad ruchliwym kilkulatkiem. O ile, niemowlak rzadko sprawia problemy wychowawcze, o tyle starsze dzieci są ruchliwe i przyprawiają dorosłych o zawrót głowy.

Irmina