poziom-testosteronu-a-wiek

Dziś już wiadomo czym usprawiedliwić soczysty język, przemoc i skłonność do bijatyk u mężczyzn… Wszystkiemu winien testosteron!

Choć u większości mężczyzn po 50-tce szczyt wydzielania hormonów płciowych dawno już minął, subtelny wpływ tych substancji na umysł, popęd i zachowanie utrzymuje się dłużej.

W najnowszych badań nad wpływem męskiego hormonu na organizm udowodniono, że zazdrość, podejrzliwość, a nawet nadmierna aktywność zawodowa może u dojrzałych mężczyzn wynikać właśnie z powolnego obniżania się poziomu testosteronu i hormonu wzrostu. Okazuje się, że pomiędzy 20. a 80. rokiem życia u zdrowych mężczyzn dochodzi do redukcji stężeń testosteronu całkowitego o 51%, ale – cieszmy się, Panowie! – zespół dolegliwości uwarunkowany spadkiem jego wydzielania ujawnia się zaledwie u 10-20% sześćdziesięciolatków.

Przyjmuje się, iż poziom testosteronu całkowitego obniża się z wiekiem 1% na rok. Wśród 236 mężczyzn z Wrocławia pomiędzy 30. a 60. rokiem życia średni poziom testosteronu obniżył się 40%. Poza spadkiem testosteronu zauważalny jest również spadek stężenia hormonu wzrostu, DHEA. Wszystko zależy od stanu zdrowia, trybu życia (bardzo niekorzystny jest stres!), aktywności fizycznej i sposobu odżywiania, o czynnikach warunkujących przebieg andropauzy napiszę w kolejnym artykule.

Gdy w filmie “Testosteron” pada z ekranu definicja tytułowego hormonu, wyłożona przez jednego z bohaterów z absolutną powagą (a nawet z pewnym żalem pod adresem natury), widzowie śmieją się do łez. Niesłusznie! Testosteron to męski hormon, który rzeczywiście “zmusza nas do uganiania się za kobietami i sprawia, że jesteśmy wiecznie potencjalnymi mordercami i gwałcicielami”.

Testosteron daje nam to, co jest konieczne i najlepsze dla mężczyzny, ale tylko w młodości, gdy jest go najwięcej. – uważa znawca tej problematyki prof. Marek Mędraś, wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Andrologicznego. – I bardzo dobrze, że jego poziom obniża się z wiekiem. Młodzieńczy poziom testosteronu mógłby zabijać.

Na przykład kastraci nie mają go wcale i średnią długością życia wyprzedzają pełnowartościowych samców o kilkanaście lat (w dodatku upływa im ono bez ryzyka wypadania włosów albo zachorowania na przerost prostaty). Operowi kastraci dożywali nawet 90 lat, co na XVIII wiek było niemal anomalią. Na tym zalety braku hormonów płciowych się jednak kończą.

Niemniej, drodzy Panowie, naprawdę nie musimy się wstydzić zmniejszenia poziomu testosteronu z wiekiem. Fakt ten przecież nie oznacza, że musimy ograniczyć czy zrezygnować z seksu. Wręcz przeciwnie, dzięki większej kontroli nad “zwierzęcymi” popędami, stajemy się czulszymi kochankami dla naszych pań.

Borys