Aby do mety

Szukasz przyjemnej i lekkiej powieści dla kobiet? Takiej, przy której się zrelaksujesz, ale też odnajdziesz w niej problemy z życia wzięte? Aby do mety to książka autorstwa Joanny Kruszewskiej, która wydaje się być idealną lekturą na wakacje.

Kłótnie o drobiazgi

Mirosława Drybat to trzydziestolatka, która boryka się z mnóstwem kompleksów i wierzy w stereotypy.  Główna bohaterka wiedzie szczęśliwe życie u boku swojego partnera, Łukasza. Mężczyzna ją utrzymuje, gdyż Mira w pogoni za marzeniami szuka pracy po kursie grafika komputerowego.  Pewnego dnia nadchodzi ta upragniona chwila. Łukasz oświadcza się swojej partnerce. Ich szczęście nie trwa jednak długo. Mira nagle zaczyna dostrzegać w nim mnóstwo wad. Każda błahostka urasta do rangi wielkiego problemu. Między narzeczonymi dochodzi do kłótni.

Praca, która wiele zmienia

Dzięki pomocy przyjaciółki Mira znajduje pracę w wymarzonym zawodzie. Siłą rzeczy wykonuje wówczas mniej prac domowych. Łukasz ma o to żal do kobiety. Nie przywykł bowiem do pomocy w domu. Jego dotychczasowe obowiązki sprowadzały się do wynoszenia śmieci i drobnych zakupów.  Obydwoje mają do siebie wielki żal. Na dodatek nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać o problemach, które napotykają we wspólnej relacji.

Romans wisi w powietrzu

Mira w pracy nie radzi sobie najlepiej, ale jej szef ciepłymi słowami motywuje ją do działania. Na dodatek kobieta zaprzyjaźnia się z kolegą z pracy, Sebastianem. Odnosi wrażenie, że on poświęca jej więcej uwagi niż Łukasz. Do tego wszystkiego dochodzi kurs przedmałżeński, podczas którego para musi wypełnić kwestionariusz dotyczący partnera. Staje się to zarzewiem kolejnego konfliktu. Mira chce przesunąć ślub na późniejszy termin. Nie sprawia wrażenia szczęśliwej narzeczonej.

Aby do mety to powieść obyczajowa, która pokazuje, że do związku czasem wkrada się rutyna. Jak rozpoznać tego jedynego, a kiedy warto się rozstać dla dobra obojga?  To także opowieść o tym, jak brak chęci do kompromisu niszczy całkiem udany związek. Warto sięgnąć po tę książkę, aby uświadomić sobie, jak wiele osób żyje w związku bez miłości, dlatego że przyzwyczaiło się do drugiego człowieka.