Żyj według zasady 3R – co to znaczy?

Ludzie nie tylko wyrzucają do lasów śmieci ale także zdarza się że wylewają szambo,wyrzucają zdechłe psy,kooty.A potem to gnije,jest smród a nieczystości wsiąkają w glebę.Jak ludzie tak mogą robic.To straszne .

Teraz już wiem, że żyję według zasady 3 R . Zawsze staram się dbać o naturalne środowisko, które ciągle wymaga zainteresowania i pielęgnacji z naszej strony. Nie mogę znieść widoku wysypywanych śmieci pod śmietnikiem, nie wspomnę już o lasach, gdzie butelek, puszek i innych odpadów pełno a szkoda, bo przyroda jest tak piękna.:)

No własnie, ja też im bardzo współczuję.
I nie zawsze są to bezdomne, niedomyte osoby. Serce mi się ścisnęło, jak zastałam tam kiedyś starszą panią, wyglądającą na taką – która mieszka w czyściutkim mieszkanku – ale jeśli jest sama – to starcza jej na czynsz i leki – a reszta … – masakra.

Na moim osiedlu nigdy ich nie widziałam, ale ogólnie uważam, że robią kawał dobrej roboty- tak naprawdę to głównie dzięki nim jest np. odzysk aluminium z puszek. Kiedyś trafiłam na informację, że w ciągu roku zbierają parę ton aluminium, ale nie pamiętam czy to było w skali kraju czy Warszawy, ale coś mi się wydaje, że w skali miasta. Bezdomność jest straszna, a każdy radzi sobie jak umie.

A jaki macie stosunek do buszujących w śmieciach tzw. zbieraczy ? Sp-nia zainstalowała zamek w śmietniku, żeby inni nie podrzucali nam swoich śmieci – ale tym samym odcięła tych biedaków od możliwości wyszperania sobie czegoś .. no i ja niestety .. nie mogę się przemóc i nie zamykam tych drzwi na klucz.No ale inna sprawa, że śmieci na ogół wyrzuca mąż.

Podczas studiów mieszkałam w bloku i często widziałam reklamówkę z pieczywem zawieszoną na uchwycie kontenera. Ja zawsze resztki kładłam na parapecie, a ptaszki były tak spostrzegawcze, po kilku minutach je porywały.

Tak jakby nie można było tego chleba pokroić i wyrzucić na trawę dla ptaków. Straszliwie mnie wkurza widok bochenków chleba przy śmietniku.

Zasada do stosowania się w życiu do 3 R jest elementarną podstawą w trosce o dbałość środowiska .
Ja segreguję to co mam wyrzucić do odpowiednich pojemników.Właśnie istnieje duża potrzeba żeby zwrócić uwagę,co się kupuje niepotrzebne rzeczy,co nie wiadomo co z nimi potem zrobić.Zauważyłam również jak leży wyrzucone pieczywo obok śmietnika.

ell@ to czy spółdzielnia stawia jeden pojemnik na plastik i papier, czy oddzielne to zależy od tego z jaką firmą ma podpisaną umowę. Też się kiedyś na to wkurzałam, ale okazało się, że są firmy którym tak jest wygodniej odbierać odpady i potem same je sobie segregują na poszczególne surowce. Ale prawdą jest, że ja też nie spotkałam się na osiedlach z kontenerami na odpady organiczne, a szkoda.

Bo któż inny, jak nie my sami, możemy pomóc Naturze i w związku z tym zasada 3R pozwala nam przyczynic się do ochrony srodowiska 🙂 Większość osób ja stosuje bo chce jak najdłużej czerpać z Darów Natury . Modne Ecko staje sie coraz bardziej popularne i warto zyc w zgodzie z Naturą 🙂 Świetny artykuł.

Staram się od dawna żyć zgodnie z zasadą 3R i bardzo mnie złości wygląd osiedlowych śmietników – w których stoją tylko pojemniki na „odpady suche” – gdzie miesza się tworzywo sztuczne z papierem – oraz brak tam pojemników na szkło. Mieszkańcy mogą sobie w domu do woli !! segregować organiczne, nieorganiczne ect- a potem nie ma co z tym zrobić – wszystko wymiesza się w wielkich pojemnikach osiedlowego śmietnika. Skandal – że spółdzielnie mieszkaniowe nie mają obowiązku (?) stosowania się do zasad 3R.

Ja staram się już od dawna żyć w zgodzie z naturą. Robię co mogę w tej kwestii: segregacja, oszczędności, brak foliowych torebek w moim domu i co też ważne uświadamianie innym, że takie życie jest nie tyle modne co ważne aby utrzymać naszą planetę przy życiu.

Tak naprawdę nie wiedziałam,że żyję zgodnie z zasadami 3R.Cieszę się,że ten artykuł potwierdził moje przekonania do stylu ekologicznego.Myślę,że warto dbać o środowisko dla siebie i przyszłych pokoleń.Nikt nie ma prawa niszczyć tego co służy innym ludziom.

Właśnie się dowiedziałam że żyję według zasady 3R a nauka racjonalnego i oszczędnego wydawania pieniędzy trwa u mnie całe życie a w szczególności po zakupach.