wynajmowanie partnera na studniówkę

Studniówka to wyjątkowe wydarzenie w życiu maturzystów, dla wielu osób to pierwszy dorosły bal w tak uroczystej oprawie.  Nic dziwnego, że każdy pragnie na nim wypaść jak najlepiej.  Po wielotygodniowych poszukiwaniach wyjątkowej sukni balowej, opalaniu na solarium i wizycie u kosmetyczki nadeszła pora na znalezienie towarzysza balu. W związku z tym, iż nie wszyscy maturzyści mają aktualnie swoją sympatię, w internecie coraz częściej można znaleźć ogłoszenia zatytułowane Wynajmę partnera na studniówkę

Nikt nie chce na studniówce pojawić się sam, trudno się dziwić, wszak odtańczenie poloneza wymaga partnera.  Ponadto zabawa w pojedynkę bywa traktowana w niektórych środowiskach jako symbol porażki.  Wszak każdy pragnie uchodzić wśród swoich znajomych za osobę atrakcyjną, która cieszy się dużym powodzeniem wśród płci przeciwnej.  Presja na znalezienie odpowiedniego partnera jest tak duża, że w internecie coraz częściej pojawiają się nietypowe ogłoszenia towarzyskie. Ekonomiści pewnie stwierdziliby, że skoro jest popyt, musi być też podaż…

Wynajmę partnera na studniówkę

Na serwisach  internetowych coraz częściej pojawiają się ogłoszenia zatytułowane Wynajmę partnera na studniówkę, w których młodzi ludzie opisują swoje wymagania dotyczące partnera. Kobiety zazwyczaj zastrzegają, że szukają przystojnego, zabawnego chłopaka – licealistę lub studenta, który nie pali, pije z umiarem i potrafi tańczyć.  Żadna maturzystka nie chce, aby partner przyniósł jej wstyd swoim  niestosownym zachowaniem.  W internecie, w tym na serwisach aukcyjnych, ogłaszają się również mężczyźni, którzy za określoną kwotę chętnie będą towarzyszyć na studniówce.  Podobno taki „wynajem” własnej osoby bywa całkiem korzystny od strony finansowej. Niektórzy chwalą się, że w okresie studniówkowym potrafią sporo dorobić, przy okazji świetnie się bawiąc.  Jak wyglądają stawki za wynajem partnera na studniówkę? Są bardzo zróżnicowane – zaczynają się od kilkudziesięciu złotych, a kończą na kilkuset. Im partner ma więcej zalet, tym bardziej się ceni. Mężczyźni, którzy są przystojni i potrafią świetnie tańczyć, nie mogą narzekać na brak zleceń.

 

Czy warto wynajmować partnera na studniówkę?

Czy wynajmowanie partnera na studniówkę jest dobrym rozwiązaniem? Tak, jeśli dokładnie przyjrzymy się potencjalnym kandydatom, a w swoim otoczeniu nie mamy nikogo, kto mógłby nam towarzyszyć, nie przynosząc przy tym wstydu.  Osoby, które choć raz były same na weselu lub innej imprezie, której towarzyszyły tańce, doskonale zdają sobie sprawę, jak ważne jest znalezienie odpowiedniego partnera.  Niestety, nie wszyscy rozumieją, że na danym etapie życia można być szczęśliwym singlem. Pójście na wesele w pojedynkę może stać się źródłem złośliwych komentarzy i spojrzeń pełnych politowania. Nikt nie chce w pamięci swoich rówieśników zapisać się jako osoba, która nawet nie potrafi sobie znaleźć partnera do wspólnej zabawy. Nic dziwnego, że poszukiwania odpowiedniego kandydata coraz częściej przyjmują formę anonsów w sieci.

Na studniówkę nie zawsze można zaprosić kogoś z rodziny lub znajomych. Jeśli między maturzystką a jej braćmi i kuzynami jest duża różnica wieku, a wszyscy koledzy są już zajęci w ten wieczór, pojawia się problem, który trzeba jakoś rozwiązać.  Wynajmowanie partnera na studniówkę może okazać się całkiem dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli deklaracje dotyczące umiejętności tanecznych okazują się prawdą.  Warto jednak spotkać się wcześniej w miejscu publicznym, aby sprawdzić, kim w rzeczywistości jest człowiek mający dotrzymywać nam towarzystwa podczas studniówki.  Czy rzeczywiście wygląda i zachowuje się tak, jak deklaruje to na portalu internetowym. Niestety,  w sieci można być każdym – nawet 20-letnim, niebieskookim, szczupłym brunetem,  mając 40 lat i sporą nadwagę.  Wynajmując partnera na studniówkę, nie mamy żadnej gwarancji, że ten nie upije się do nieprzytomności lub nie pobije z naszymi kolegami.

panowie do towarzystwa

Wynajmowanie mężczyzny do towarzystwa – syndrom naszych czasów?

Wynajmowanie partnera na studniówkę jest niewielkim wycinkiem szerszego zjawiska. Niewątpliwie zmienia się nasze podejście do kwestii obyczajowych, o czym świadczy wysyp portali, których nadrzędnym celem jest wynajem faceta. Na tego typu serwisach kobieta może zatrudnić wybranego przez siebie mężczyznę do towarzystwa podczas bankietu, balu karnawałowego, studniówki, wesela itp., jak również zapewnić sobie jego towarzystwo podczas zagranicznych wakacji. Wśród opcji do wyboru przy zakładaniu konta znajduje się również „romantyczna kolacja z winem przy kominku”. Brzmi niewinnie? Cóż, trudno oprzeć się wrażeniu, że pod tym określeniem kryje się sponsoring i prostytucja. Portale internetowe, aby móc legalnie działać na terenie Polski, muszą stawiać na subtelne i przemyślane rozwiązania.  Zamiast bezpośrednich deklaracji, pojawiają się aluzje. Na wspomnianych portalach nie znajdziemy też wyceny wymienionych usług towarzyskich, chociaż rzeczą oczywistą jest to, iż panowie nie świadczą ich charytatywnie.  Brak cen odsuwa od portalu  podejrzenia o internetowe stręczycielstwo. O ile prostytucja w Polsce nie podlega karze, o tyle czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji osób trzecich jest karalne.

W dzisiejszych zabieganych czasach wielu osobom, w tym także kobietom robiącym karierę, brakuje okazji do nawiązania nowych znajomości. Jednocześnie istnieje silna presja społeczna, że w pewnych okolicznościach nie wypada pojawić się samemu. W rezultacie single i singielki, chociaż na co dzień nie czują się niekomfortowo, przed weselem czy studniówką zaczynają szukać towarzysza w internecie, oferując mu w zamian za wspólną zabawę określoną sumę pieniędzy.

Irmina Cieślik