Cleo na Eurowizji
Fot.: Albin Olsson Licencja: CC-BY-SA-3.0

Początkowo  o wyborze polskiego reprezentanta na tegoroczny Konkurs Eurowizji miała zdecydować komisja składająca się z ekspertów muzycznych, wszystko jednak wskazuje na to, że zajdą pewne zmiany. Nowy dyrektor TVP 1, Jan Pawlicki, za pośrednictwem Twittera oświadczył, iż na początku marca odbędzie się koncert eliminacyjny, podczas którego Polacy wybiorą przebój, który w II półfinale Eurowizji zabrzmi na scenie w Sztokholmie.

 

Początkowo wizja tegorocznego wyboru reprezentanta wyglądała następująco: eksperci związani z branżą muzyczną mieli zadecydować o tym, kto w maju będzie bronił polskich barw w stolicy Szwecji. Eurowizyjny przebój mieliśmy poznać w lutym.  Wczoraj jednak dowiedzieliśmy się, że wraz z nową władzą w Telewizji Publicznej zajdą też zmiany dotyczące wyboru reprezentanta. Jan Pawlicki wykorzystał Twitter – narzędzie popularne wśród dziennikarzy i polityków – do oznajmienia Polakom, że 5 marca odbędzie się koncert eliminacyjny. Wypowiedź Jana Pawlickiego brzmiała następująco: „Koniec z kapturowymi sądami:) Niech widzowie zdecydują kto wystąpi w konkursie Eurowizji. 5 marca TVP1 zorganizuje koncert eliminacyjny”.

Wybór wewnętrzny czy televoting?

Który system wyboru reprezentanta na Eurowizję jest lepszy? Trudno jednoznacznie stwierdzić, ponieważ w poprzednich latach zarówno widzowie, jak i eksperci wybierali piosenki dobre i słabe.  Polska przez 2 lata  nie występowała na Eurowizji, a Telewizja Polska nie transmitowała konkursu. Powodem były kiepskie wyniki Polaków – często nie kwalifikowali się oni nawet do finału… W 2014 roku powróciliśmy na Eurowizję w wielkim stylu. TVP dokonała wewnętrznego wyboru reprezentanta, ten zaszczyt przypadł Cleo, która w Kopenhadze wykonała utwór przygotowany wraz z Donatanem pt. „My Słowianie”. Choć wielu nie dawało Polakom szans na wyjście z półfinału, udało nam się znaleźć w top 10 i tym samym zakwalifikować do wielkiego finału. Tam wprawdzie zajęliśmy ostatecznie 14. miejsce, ale piosenka przypadła do gustu telewidzom. Gdyby tylko oni decydowali o wyniku konkursu, uplasowalibyśmy się na 5. pozycji! Sukces eurowizyjny sprawił, że TVP w 2015 postanowiła wysłać do Wiednia Monikę Kuszyńską, byłą wokalistkę Varius Manx, która w wyniku wypadku samochodowego porusza się na wózku inwalidzkim.  Monika powtórzyła sukces Cleo i awansowała do finału, jednak w nim ostatecznie uplasowała się na 23.pozycji.  Polska reprezentantka po raz kolejny została niedoceniona przez jurorów, którzy zaniżyli jej wynik. Widzowie sklasyfikowali piosenkę wykonaną przez Monikę Kuszyńską na 15.  Miejscu.


Nie zawsze jednak wewnętrzny wybór reprezentanta kończył się awansem do finału Eurowizji. Przekonał się o tym chociażby Ivan Komarenko, który z dobrą, dynamiczno-ludową piosenką pt. „Czarna dziewczyna” swoją przygodę zakończył na półfinale. Widzowie również mogą pochwalić się paroma sukcesami, to właśnie oni podczas konkursu eliminacyjnego wybrali Ich Troje z piosenką „Keine Grenzen”, która ostatecznie zajęła 7. miejsce.  Niestety, ich wybory nie zawsze podzielała Europa, wystarczy spojrzeć tutaj na występ Magdaleny Tul, który nie został zbyt dobrze przyjęty. Ostatecznie Polka, znana m.in. z programu „Jaka to melodia?”, nie awansowała do finału, zajmując w półfinale ostatnią pozycję…

Niemniej od pewnego czasu wybór wewnętrzny reprezentanta jest mocno krytykowany, a jurorom zarzuca się stronniczość. Problem polega jednak na tym, że do polskich eliminacji rzadko zgłaszały się gwiazdy, a poziom nadesłanych utworów był mocno przecięty.  Istnieje spore ryzyko, że i w tym roku nie będziemy mieli zbyt dużego wyboru. W czasach, gdy o wyborze reprezentanta decydowali jurorzy, udawało się pozyskać popularnych artystów. Cleo i Donatan pojechali na Eurowizję w czasach, gdy odnosili szereg sukcesów w ojczystym kraju. Monika Kuszyńska również nie jest mało znaną artystką, wprawdzie zniknęła z polskiej sceny muzycznej na parę lat po wypadku samochodowym, ale w końcu na nią powróciła i to w wielkim stylu. Ivan Komarenko, choć nie awansował do finału, był popularny w Polsce i pojechał na Eurowizję z dobrą piosenką.

 

Eurowizja 2016 – czy wystąpi na niej Cleo?

Smaczku najnowszym doniesieniom dodaje wpis  zamieszczony kilka dni temu przez Donatana na Facebooku. Z jego wypowiedzi można by wnioskować, że reprezentant Polski już został wybrany i jest nim Cleo. Czyżby jurorzy rzeczywiście podjęli decyzję i wytypowali popularną wokalistkę? Cleo stanowczo zaprzecza tym pogłoskom, podkreślając, że nie była zainteresowana udziałem w tegorocznym Konkursie Eurowizji. Nie wyklucza jednak występu w przyszłości, kiedy jej terminarz będzie mniej napięty.

Kochani! Informacje o moim udziale w Eurowizji są mocno przesadzone 🙂 Nie mam i nie miałam zamiaru w tym roku…

Posted by CLEO on 27 styczeń 2016

W którym półfinale wystąpi Polska?

Eurowizja 2016 z pewnością nie odbędzie się bez polskiego reprezentanta.  W poniedziałek 25 stycznia odbyło się oficjalne losowanie uczestników poszczególnych półfinałów. Polska w wyniku losowania trafiła do I połowy II półfinału, który odbędzie się w czwartek 12 maja. Aby wystąpić w finale, będzie musiała pokonać 9 innych reprezentantów. Teoretycznie polski półfinał nie prezentuje się najgorzej – mogą na nas głosować Niemcy, Włosi i mieszkańcy Wielkiej Brytanii, czyli państwa Wielkiej Piątki, które mają zagwarantowany udział w finale. Państwa te są zamieszkane przez Polonię i bardzo często przekazują nam punkty.  Z drugiej strony znaleźliśmy się w gronie państw, które awansują do finału, niezależnie od utworu…

Nasz półfinał wygląda następująco:

  • Łotwa
  • Białoruś
  • Irlandia
  • Szwajcaria
  • Macedonia
  • Australia
  • Litwa
  • Polska
  • Izrael
  • Serbia
  • Albania
  • Bułgaria
  • Dania
  • Gruzja
  • Rumunia
  • Słowenia
  • Norwegia
  • Ukraina
  • Belgia.

W poprzednich latach do finału często awansowały takie państwa jak Ukraina, Norwegia, Rumunia, Dania czy Litwa. Niemal pewna sobotniego występu może być Australia. Z kolei Białoruś i Irlandia jako nieliczne już wybrały swoich reprezentantów, a ich poziom jest bardzo wysoki.  Barw naszych wschodnich sąsiadów będzie bronił Ivan, który wykona dynamiczną, rockową piosenkę. Z kolei Irlandia postawiła na Nicky`ego Byrne`a – wokalistę znanego z boysbandu Westlife.

Wśród potencjalnych kandydatów do reprezentowania Polski na tegorocznej Eurowizji wymienia się Dodę, Michała Szpaka, Stashkę, Kasię Popowską oraz uczestników The Voice of Poland. O tym, kto ostatecznie pojedzie na Eurowizję, zadecydują widzowie 5 marca. Wcześniej prawdopodobnie poznamy kandydatów i fragmenty ich utworów.

Irmina Cieślik