Agresywna męskość
Zdjęcie autorstwa Lukas z Pexels

Wygrana włoskiej grupy rockowej Maneskin na tegorocznej Eurowizji przyczyniła się do dyskusji nt. nowego wzorca męskości. Wokalista zespołu, Damiano, usiłuje walczyć z licznymi stereotypami. Jeden z jego tatuaży głosi, że faceci płaczą. Jednocześnie grupa Maneskin sprzeciwia się starym wzorcom męskości i kobiecości. Walczy o to, aby z dobrodziejstw makijażu i różnych elementów garderoby mogli korzystać wszyscy, niezależnie od płci.  Co ciekawe, Damiano został okrzyknięty nowym symbolem seksu, choć wystąpił w makijażu i skórzanych ogrodniczkach.  Wiele wskazuje na to, iż agresywna męskość przechodzi do lamusa, choć w Polsce sprawia wrażenie wciąż żywej.

Jak mężczyźni rozmawiają o emocjach?

W Polsce, jeśli mężczyźni mówią o uczuciach, zazwyczaj robią to z sarkazmem. Ewentualnie wyrażają swoje emocje w sposób nieadekwatny do sytuacji. Wynika to z faktu, iż facetom nie wolno odczuwać smutku, strachu czy bezsilności. Oczekuje się od nich siły i sprawstwa. Tymczasem każdy, także facet, czasem bywa przygnębiony i nie potrafi przeskoczyć pewnych przeszkód, które pojawiły się na jego drodze.

Swoje potrzeby emocjonalne mężczyźni kryją za złością

Mężczyznom wolno wyrażać złość, a nawet agresję. Przyzwyczailiśmy się, że faceci tak się właśnie zachowują. W rezultacie wielu z nich sabotuje swoje działania. Gdy mężczyzna pragnie bliskości i czułości, często wyraża to w sposób nieadekwatny. Odsuwa się, dystansuje, wszczyna awanturę, okazuje złość i gniew. Kobieta nie wie natomiast, o co mu chodzi. Zaczyna się go bać lub zniechęcać do niego. W końcu dochodzi do wniosku, że z tym facetem nie da się stworzyć nic sensownego i go odrzuca. Gdyby wyraził swoje potrzeby wprost, istniałoby wysokie prawdopodobieństwo, że zostaną one zaspokojone.

Bezwarunkowa miłość partnerki nie jest możliwa

Wielu mężczyzn wychodzi z domu rodzinnego z głodem miłości. Od partnerki oczekują bezwarunkowej miłości i akceptacji, czyli tego, czego nie otrzymali w relacji ze swoją matką. Niestety, relacja romantyczna nie jest od tego, aby zaspokajać braki z dzieciństwa. Partnerka ma prawo irytować się, gdy mężczyzna wróci pijany do domu. Nie musi akceptować faktu, że pozostawia po sobie bałagan itp. Ona nie jest jego matką.

Strach przed emocjami

Mężczyźni często odczuwają lęk na samo brzmienie słowa wrażliwość. Wynika to z faktu, iż wymaga ona otwarcia się na emocje, a te bywają bardzo różne. Oprócz tych pozytywnych, zdarzają się też negatywne takie jak smutek czy bezsilność. Mężczyźni boją się ich niszczycielskiej mocy.  Poza tym emocje to także ujawnienie swojego miękkiego podbrzusza. Człowiek staje się wówczas podatny na ataki innych. Jego słabe strony mogą zostać wykorzystane przeciwko niemu.

Jak kobiety blokują męską wrażliwość?

Choć żyjemy w XXI wieku, to matki często blokują wrażliwość swoich synów, stwierdzając, że faceci nie płaczą, podważając ich strach, nie akceptując ich trudnych emocji. Później mężczyzna uważa, że musi ukrywać uczucia, bo gdy powie partnerce o swoich obawach, ta go zostawi, bo uzna za zbyt mało męskiego. Niestety, panie wciąż oczekują od mężczyzn odwagi, choć same nie chcą być traktowane w sposób stereotypowy.  Na szczęście powoli ulega to zmianie. W krajach Europy Zachodniej proces ten nabiera rozpędu, w Polsce przebiega dużo wolniej.

Lęk przed bliskością

Niestety, strach przed bliskością, licznymi oczekiwaniami partnerki, ujawnieniem swoich słabych stron, sprawia, że mężczyźni uciekają przed poważnymi związkami. Boją się, że każda relacja będzie oznaczała dla nich utratę autonomii. Tymczasem asertywność pozwala ją zachować. Kluczową rolę odgrywa też wybór partnerki, ta powinna być ukierunkowana na równość, a nie oczekiwać od mężczyzny zachowań rodem ze średniowiecza.

Agresywna męskość przechodzi do lamusa

Mimo iż wiele Polek wciąż oczekuje od facetów stereotypowej męskości, nawet i tu obserwuje się pewne zmiany. Coraz więcej młodych kobiet chce partnera. Nie oczekuje, że ten będzie je utrzymywał czy ratował z opresji. Młode kobiety potrafią same o siebie zadbać. To właśnie w ich środowisku agresywna męskość przechodzi do lamusa. Wiele z nich preferuje mężczyzn wrażliwych, którzy są sobą tak jak wokalista grupy Maneskin.