terapia oparta na procesach
Image by Freepik

Terapia oparta na procesach stanowi innowacyjne rozwiązanie. Choć mocno czerpie z nurtu poznawczo-behawioralnego, to stara się nie ograniczać wyłącznie do niego. Jej twórcy uważają bowiem, że narzędzia pracy terapeutycznej dobiera się do indywidualnych potrzeb klienta. Ważne, aby ich skuteczność była poparta badaniami naukowymi. Terapia oparta na procesach dąży do tego, aby porzucić sztywne podziały. Nurty i podejścia, w jakich pracują specjaliści, często okazują się czynnikiem ograniczającym. Podobnie jak protokoły bazujące na objawach i przyjęte klasyfikacje jednostek chorobowych. Na czym polega terapia oparta na procesach?

 

Terapia oparta na procesach – co ją wyróżnia?

Sztywne podejście w pracy terapeutycznej utrudnia osiągnięcie celu w postaci trwałej poprawy życia klienta w określonym obszarze. Kiedy specjalista skupia się na zwalczaniu depresji, często pomija inne aspekty trudności. Terapia oparta na procesach podkreśla, że rzadko kiedy mamy do czynienia z niewielką siecią współzależności. Zazwyczaj obserwuje się interakcję wielu elementów, które podtrzymują pewne dysfunkcyjne wzorce. W rezultacie należy pracować nad różnymi czynnikami, zamiast nad jednym, jeśli chcemy uzyskać trwałą poprawę. 

 

Podejście sieciowe i rozszerzony metamodel ewolucyjny

Terapia oparta na procesach korzysta z 2 głównych narzędzi:

  • podejścia sieciowego,
  • rozszerzonego metamodelu ewolucyjnego. 

 

W przypadku rozszerzonego metamodelu ewolucyjnego wyróżniamy 6 wymiarów psychicznych:

  1. poznanie (to, co myślę o sobie, innych i świecie),
  2. afekt (emocje, które odczuwam),
  3. uwaga (to, na czym koncentruję się),
  4. Ja (to, jak postrzegam siebie i jak ukształtowało się moje poczucie własnej wartości),
  5. motywacja (czynniki podtrzymujące działania i zachęcające do ich podjęcia),
  6. zachowania jawne (np. unikanie trudnych rozmów, urywanie znajomości po pierwszej randce).

 

Poziomy procesów – poziom biofizjologiczny i społeczno-kulturowy

Każdy z nas funkcjonuje na 2 wiodących poziomach:

  1. biofizjologicznym, na który wpływa nasza dieta, aktywność fizyczna i sen. Np. kiedy odżywiamy się niezdrowo, dochodzi do zaburzenia ilościowo-jakościowych stosunków mikrobiologicznych. Tymczasem “dobre” bakterie odpowiadają za przemianę tryptofanu w serotoninę, czyli powstawanie neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za regulację nastroju. Zła dieta zwiększa zatem ryzyko depresji,
  2. społeczno-kulturowym, który rozpatrujemy, biorąc pod uwagę środowisko, w jakim wychowaliśmy się i w jakim obecnie funkcjonujemy. Jeśli jesteśmy przedstawicielami mniejszości, np. psychoseksualnej, to nierzadko spotykamy się ze stygmatyzacją. Wykluczenie wpływa na nasze procesy psychiczne i nierzadko utrudnia życie w zgodzie z wyznawanymi wartościami.

 

Kluczowe kategorie procesów

Rozpatrując zachowania jawne, style Ja, afekt itp., specjaliści pracujący w ujęciu terapii opartej na procesach zwracają uwagę na 4 kluczowe kategorie.

  1. Zmienność – mnogość rozwiązań, jakie pojawiają się w danej sytuacji. Najlepiej radzą sobie ci z nas, którzy wykazują dużą elastyczność psychologiczną. Swoją postawę potrafią dostosować do okoliczności zewnętrznych i wewnętrznych. Np. utrata pracy nie jest dla nich końcem świata, bo widzą przed sobą wiele nowych możliwości. 
  2. Selekcja – wybieranie rozwiązań spośród wielu opcji.
  3. Kontekst – nie da się pominąć okoliczności, w jakich funkcjonujemy. Jeśli pochodzimy ze środowisk konserwatywnych, to trudno nam dokonać coming outu i przyznać się do bycia gejem/lesbijką.
  4. Utrzymanie – co podtrzymuje nasze myśli, emocje i zachowania? W jaki sposób możemy uderzyć w sieć, a następnie stworzyć nowe połączenia odpowiedzialne za adaptacyjne rozwiązania? Jak utrwalić nowe nawyki, aby służyły nam na co dzień?

 

Procesy psychologiczne – kiedy nam szkodzą, a kiedy pomagają?

W każdym z nas zachodzą różne procesy psychologiczne, które wpływają na nasze życie. Kiedy mają charakter adaptacyjny, przybliżają nas do realizacji ważnych celów i pozwalają osiągnąć dobrostan. Gdy przybierają nieadaptacyjną postać, stają się źródłem cierpienia. Odczuwany ból i dyskomfort możemy zredukować, zastępując je adaptacyjnymi wzorcami. Kiedy je opracujemy i poznamy, przystępujemy do ich utrwalania, aby stały się naszą automatyczną reakcją (nawykiem). 

 

Na czym polega identyfikacja istotnych procesów?

Terapia oparta na procesach bazuje na identyfikacji istotnych procesów. Specjalista rozrysowuje model sieciowy swojego klienta. Podczas kolejnych sesji uzupełnia go o dodatkowe elementy. Zaznacza za pomocą strzałek korelację między poszczególnymi czynnikami. Warto pamiętać, że nie wszystkie procesy z modelu sieciowego posiadają taką samą wagę. Specjalista wnikliwie je analizuje i próbuje ustalić, które wywierają największy wpływ na życie klienta. Gdy je wskaże, to od nich rozpoczyna interwencję terapeutyczną. 

 

Procesy wywołujące i procesy podtrzymujące – co je różni?

Procesy można podzielić na dwie główne grupy. Ułatwia to lepsze zrozumienie terapii, jej celów i założeń. Procesy wywołujące to te, które przyczyniły się do wystąpienia trudności klienta. Np. narcystyczny ojciec, który nie pozwolił nam na wykształcenie asertywności. Procesu wywołującego już nie zmienimy, bo nie możemy cofnąć się w czasie, urodzić w innej rodzinie etc. Zaleca się, aby specjalista wziął pod lupę procesy podtrzymujące. Zachodzą one obecnie w życiu klienta i wzmacniają nieadaptacyjne postawy. Np. z powodu braku asertywności unikamy trudnych rozmów, nie stawiamy granic, pozwalamy się wykorzystywać. Jeśli zmienimy swoją postawę, zaczniemy przeprowadzać trudne rozmowy, stawiać granice i wyrażać sprzeciw wobec prób nadużycia, nauczymy się nowych, adaptacyjnych zachowań. 

 

Kiedy warto rozbić procesy psychologiczne na podprocesy?

Terapia oparta na procesach zakłada, że każdy klient jest zdolny do zmiany. Istnieją osoby, które zgłaszają większe trudności niż inni, bo pewne procesy zostały w nich głęboko osadzone i utrwalone. Choć zaburzenia osobowości nastręczają terapeutom sporo trudności, to można podnieść jakość życia klienta. Pomaga w tym hierarchia procesów. Zaleca się, aby proces główny podzielić na kilka mniejszych. Specjalista uzyskuje wówczas nadzbiór procesów. Jeśli skupi się na tych podprocesach, które dobrze rokują i wykazują podatność na zmianę, może stopniowo zmierzać do głównego celu. 

 

Od czego zależy dostępność procesu psychologicznego?

Terapia oparta na procesach podkreśla, że nie wszystkie procesy wykazują taką samą dostępność. Zdarza się, że klient nad niektórymi nie chce pracować. Niekiedy zmianę utrudnia dysocjacja. Ofiara gwałtu nie czuje się gotowa na konfrontację z trudnymi przeżyciami. Nie wolno tego procesu przyspieszać, bo można w ten sposób doprowadzić do wtórnej traumy. Nasz umysł jest mądry i niekiedy chroni nas przed czymś, czego w danym momencie nie potrafimy udźwignąć. Czasem to terapeuta nie dysponuje odpowiednimi narzędziami i kompetencjami, aby podjąć interwencję. Zdarza się, że w ramach ubezpieczenia przewidziano tylko kilka spotkań, więc praca nad złożonym procesem nie jest możliwa. Rekomenduje się wówczas, aby terapeuta wybrał te podprocesy, które dobrze rokują i pozostają dostępne. 

 

Magdalena Kukurowska – copywriterka psychologiczna z wieloletnim stażem, która z zainteresowaniem zgłębia motywy ludzkich zachowań.

 

Bibliografia:

  1. Hofmann S.G., Hayes S.C., Lorscheid D.N.; Terapia oparta na procesach w praktyce; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2023