skąd się wziął wirus hiv

Wirus HIV  jest zaliczany do retrowirusów, oznacza to, że posiadają one odwrotną transkryptazę, która przepisuje RNA wirusa na DNA, po czym wbudowuje do DNA komórek gospodarza. To właśnie ten nietypowy enzym sprawia, że wirus HIV jest tak groźny.  Gdyby nie wykształcił w toku ewolucji odwrotnej transkryptazy wynalezienie leku lub szczepionki byłoby zdecydowanie prostsze.  Skąd się wziął wirus HIV?

Wirus HIV po raz pierwszy został wykryty we krwi na początku lat 80. XX wieku. Lekarze zauważyli dość dziwne zjawisko. Z nieznanych im powodów grupy młodych, silnych mężczyzn zaczęły zapadać na dziwne, rzadko spotykane choroby takie jak mięsak Kaposiego czy gruźlica. Ta nietypowa prawidłowość skłoniła ich do bliższego przyjrzenia się sprawie. Okazało się, że mężczyźni, który zapadają na mięsaka Kaposiego (złośliwy nowotwór), to młodzi, homoseksualni mężczyźni. Po  analizie krwi okazało się, że występuje u nich gwałtowny spadek poziomu limfocytów T, czyli komórek układu immunologicznego, które odgrywają kluczową rolę w reakcji odpornościowej. Do upośledzenia odporności przyczynił się nieznany wcześniej patogen – wirus HIV. Choć o AIDS (zespole nabytego upośledzenia odporności) zrobiło się głośno dopiero w latach 80., wirus ten powstał już znacznie wcześniej.  Do rozpropagowania informacji o wirusie HIV przyczynił się lider grupy Queen, Freddie Mercury, który zmarł w młodym wieku z powodu AIDS.  Jego zgon sprawił, że ludzie zaczęli obawiać się tajemniczego wirusa HIV i snuć daleko idące teorie spiskowe.

Wirus HIV – broń biologiczna testowana przez Amerykanów?

Pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia Rosjanie oświadczyli, że wirus HIV jest amerykańską bronią biologiczną. Patogen ten jednak wymknął się laboratoriom w USA spod kontroli i zaczął rozprzestrzeniać na całym świecie.  Rosjanie swojego oświadczenia dokonali w czasach zimnej wojny, zatem z perspektywy czasu przestano im wierzyć. Dziś, choć upłynęło blisko 30 lat od tamtej pory, wciąż nie brakuje osób, które postrzegają wirusa HIV w kategoriach broni biologicznej. Oczywiście nie można tej hipotezy wykluczyć, wszak jest to jedyny tak sprytny wirus o skomplikowanej maszynerii, który jest w stanie w ciągu kilku lat doprowadzić do śmierci swojego nosiciela.

Nielegalny eksperyment na gejach

Wśród teorii spiskowych wymienia się też tę, która mówi o zaplanowanym eksperymencie przeprowadzonych na homoseksualnej mniejszości. Miał on wykazać, jak szybko patogen stanowiący broń biologiczną się rozprzestrzenia drogą płciową.  Z perspektywy czasu i ta hipoteza wciąż pozostaje wiarygodna. Niestety, przywódcy różnych państw niejednokrotnie udowodnili, że za nic mają życie swoich obywateli i innych ludzi. Najważniejsze jest bowiem dla nich ziszczenie snu o potędze.

 

Czy wirus HIV pochodzi od małpy?

Wydaje się jednak, że najbliższa prawdy jest trzecia teoria. Wirus HIV po raz pierwszy pojawił się w latach 30. ubiegłego stulecia na terenach Afryki. Tę hipotezę potwierdzają badania naukowe, w których przeprowadzono szczegółową analizę genomu wirusa HIV.  Wirus ten początkowo nie był aż tak niebezpieczny jak dziś. Z czasem, aby przetrwać, wykształcił jednak mechanizmy dające mu przewagę nad człowiekiem.  Wirus HIV dzięki odwrotnej transkryptazie jest niezwykle trudny do usunięcia z organizmu swojego nosiciela. Przypuszcza się, iż początkowo wirus HIV był w stanie zainfekować jedynie małpy. Niestety, w latach 50. zmutował i doszło do jego przeniesienia ze zwierząt na człowieka. Początkowo wirus HIV rozprzestrzeniał się wyłącznie wśród mieszkańców Afryki. Ci żyli w biedzie, więc nie widzieli nic dziwnego w tym, że młodzi ludzie nagle umierali.

W krajach afrykańskich w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia nikt nie przywiązywał nadmiernej wagi do ochrony zdrowia. Ludzie na ogół chorowali i umierali, nie doczekawszy się interwencji lekarza. O żadnych badaniach profilaktycznych nie mogło być mowy. Z czasem jednak doszło do otwarcia granic, do Afryki zaczęli przylatywać Amerykanie i Europejczycy. Wśród turystów nie brakowało osób zainteresowanych usługami seksualnymi. Kontakty obcokrajowców z żeńskimi i męskimi prostytutkami sprawiły, że wracali oni do swoich krajów z czymś więcej niż wspomnieniem o upojnej nocy.

 

Pandemia AIDS

Wirus HIV został przywieziony na inne kontynenty przez amatorów seksualnych uciech. Pozostawali oni nadzwyczaj aktywni także  w swojej ojczyźnie, co sprzyjało szybkiemu rozprzestrzenianiu się wirusa HIV.   Dodajmy do tego jeszcze fakt, iż sterylizacja narzędzi medycznych w wielu krajach nie zawsze przebiegała w sposób właściwy. W latach 70. i 80. przetaczano krew, opierając się jedynie o prostą krzyżówkę mającą wykluczyć konflikt serologiczny.  Nikt nie badał jej na obecność wirusa HIV, bo nikt nie wiedział o jego istnieniu. Ponadto w tamtych czasach w szpitalach korzystano z produktów krwiopochodnych,  w tym z płytek krwi, które nierzadko były skażone wirusem HIV.

Wirus HIV rozprzestrzeniał się początkowo dość gwałtownie, jednak im więcej wiedzieliśmy na jego temat, tym dłużej można było z nim przeżyć. Freddie Mercury miał pecha, gdyby wirusem HIV zaraził się w latach 90., prawdopodobnie nadal by koncertował. Już 10 lat po wykryciu wirusa HIV dysponowaliśmy lekami antyretrowirusowymi, które skutecznie obniżają wiremię, czyli ilość wirusa we krwi.

 

Wirus HIV a szczepionka na Heinego-Medina

Wirus HIV przez niektórych wyznawców teorii spiskowych jest też wiązany z opracowywaniem szczepionki na Heinego-Medina. Jak wiadomo, wirusy nie są w stanie samodzielnie się namnażać, co sprawia, że naukowcy coraz częściej uważają je za martwe, aczkolwiek patogenne twory.  Czy wirus to żywy organizm? Zdania na ten temat są podzielone. Jedno jest pewne, potrzebuje on gospodarza, w przeciwnym wypadku nie ma czym się odżywiać.  Chorobę Heinego-Medina także wywołują wirusy, dlatego też opracowując szczepionkę przeciwko nim, trzeba było znaleźć im żywiciela. Okazała się nimi nerka szympansa. W związku z tym, iż jest on blisko spokrewniony z człowiekiem, pojawiły się spekulacje, że do przeniesienia wirusa SIV (odpowiednik HIV u małp) ze zwierząt na człowieka doszło podczas produkcji szczepionki.

Skąd pochodzi wirus HIV? Odpowiedzi na to pytanie prawdopodobnie nigdy nie poznamy. Jedyne, co możemy zrobić w zaistniałej sytuacji, to promować działania profilaktyczne oraz wykonywanie testów na obecność przeciwciał anty-HIV. Wcześnie wykryte zakażenie pozwala dobrać odpowiednie leki antyretrowirusowe i  dożyć sędziwego wieku.  Być może naukowcom uda się w przyszłości  opracować szczepionkę zapobiegającą HIV oraz metody leczenia prowadzące do całkowitej eradykacji wirusa z organizmu.

 

Irmina Cieślik