czy-kobiety-maja-wytrysk

Kiedy patriarchalne, konserwatywne społeczeństwo zaczęło stopniowo ustępować miejsca społeczeństwo bardziej liberalnemu i otwartemu, zaczęto zadawać „niewygodne” pytania, które wcześniej pomijano, z obawy przed koniecznością przyznania, że seksualna rola kobiety to nie tylko dawanie przyjemności mężczyźnie.

Tymczasem mówienie o kobiecym wytrysku, tym nadal niewyjaśnionym medycznie zjawisku, zapoczątkowali już starożytni między innymi Arystoteles czy Galen.

Kobieca ejakulacja to zjawisko znacznie rzadsze niż męski wytrysk (doświadcza go około 10- 30% kobiet), towarzyszący każdemu stosunkowi zakończonemu orgazmem. Pojawia się najprawdopodobniej za sprawą stymulacji tzw. punktu Grafenberga.

Na czym polega kobiecy wytrysk?

Zjawisko kobiecego wytrysku polega na wydzielaniu płynu z pochwy lub częściej z cewki moczowej. Dlatego właśnie nieświadomi kobiecej anatomii mężczyźni mylą go z oddawaniem moczu. Kurczące się w orgazmie mięśnie miednicy powodują ejakulację płynu, która może „tryskać” nawet na odległość kilkudziesięciu centymetrów. Płyn ten produkowany jest w gruczołach ujścia cewki moczowej tzw. gruczołach przedsionkowych mniejszych, które w rozwoju ontogenetycznym powstają z tych samych listków zarodkowych co męska prostata. Stąd też głównym składnikiem płynu ejakulacyjnego jest antygen prostaty – PSA).

Badania medyczne ostatnich lat pokazują, iż prawdopodobnie większość kobiet zdolna jest do przeżycia wytrysku, nawet jeśli nie jest tego świadoma.

Lekarze podkreślają, że kobiecego wytrysku można się nauczyć. Ćwiczenie kurczliwości pochwy, wstrzymywanie oddawania moczu trenujące rozciągliwość mięśni pochwy stymulują tym samym mięśnie do aktywniejszej pracy podczas stosunku, zwiększając szansę doświadczenia tego, jak podkreślają kobiety mające wytrysk – niesamowitego uczucia przyjemności.

Joanna P