makijaż odejmujący lat

Czas pędzi nieubłaganie i prędzej czy później na naszej twarzy pojawiają się pierwsze zmarszczki.  Większość kobiet chciałaby się ich pozbyć. Niestety, usuwanie zmarszczek odbywa się wyłącznie drogą chirurgiczną, odpowiednio dobrane kremy mogą jedynie spowolnić procesy starzenia się.  Mamy dla was jednak dobrą wiadomość. Makijaż odmładzający pozwoli ci odjąć nawet 10 lat i zrobi to całkowicie bezboleśnie.

Dojrzałym kobietom z pomocą przychodzą wizażyści, które w swojej wieloletniej pracy poznali triki makijażowe pozwalające oszukać czas. Jeśli umiejętnie je wykorzystamy, będziemy wyglądały młodziej, niż wskazuje na to rubryka w dowodzie. Makijaż odmładzający naprawdę potrafi zdziałać cuda. Trzeba jednak dokładnie wsłuchać się w porady specjalistów.

Makijaż odmładzający – mniej znaczy więcej!

W miarę upływu czasu spada synteza kolagenu i elastyny, czyli dwóch białek odpowiedzialnych za jędrność i elastyczność skóry. W rezultacie na twarzy pojawiają się pierwsze zmarszczki, a sama cera staje się wiotka.  Zmiany hormonalne, które dokonują się w organizmie dojrzałej kobiety, nie pozostają bez wpływu na skórę.  Zaburzenia w tej materii sprzyjają powstawaniu przebarwień, które należy zatuszować. W związku z tym, iż specyfika skóry dojrzałej kobiety dość znacznie różni się od cery nastolatki, do makijażu również należy wprowadzić pewne zmiany. Główną zasadą, jaką powinnyśmy kierować się, wykonując make-up, powinna być znana maksyma – mniej znaczy więcej. Makijaż odmładzający odejmuje nam lat, ponieważ jest stosunkowo subtelny i delikatny!

 

Baza pod podkład – jak wybrać właściwą?

Podstawą makijażu dojrzałej kobiety powinna być baza pod podkład.  Spośród wielu produktów dostępnych na rynku należy sięgać po te, które zawierają silikony oraz drobinki rozświetlające.  Silikony to składniki nieocenione w tuszowaniu zmarszczek, za ich sprawą skóra sprawia wrażenie gładszej i jędrniejszej, niż jest w rzeczywistości. Z kolei drobinki zawarte w bazie pod makijaż odbijają światło i tym samym optycznie zmniejszają bruzdy, czyli jedne z pierwszych oznak starzenia się.

makijaż dla dojrzałej kobiety

Korektorem zatuszujesz przebarwienia

Przebarwienia wokół oczu, ust i nosa zatuszujesz, wklepując w te okolice korektor o lekko żółtawym zabarwieniu.  Jego odcień powinien być idealnie dostosowany do naturalnego odcienia naszej skóry.

Postaw na cienie w naturalnej kolorystyce

Kobiety dojrzałe świetnie wyglądają w cieniach utrzymanych w neutralnej kolorystyce. Do twarzy im w brązach, szarościach, beżach oraz w złocie.  Jeśli chcesz, aby makijaż odmładzający naprawdę zadziałał, wybieraj cienie charakteryzujące się matową i satynową formułą. Perły i brokaty bezlitośnie podkreślają zmarszczki i wszelkie nierówności skóry, toteż należy ich unikać.  Aby wydobyć zmysłowe spojrzenie, warto sięgnąć po kredkę do oczu i z jej pomocą wykonać cienką kreskę wzdłuż górnej linii rzęs. Makijaż będzie wyglądał lepiej i nie podkreślał ostrych rysów twarzy, jeśli namalowaną linię rozetrzemy przy pomocy pędzelka lub gąbeczki.  Aby otworzyć spojrzenie, musisz starannie wytuszować rzęsy swoją ulubioną maskarą.

Róż działa odmładzająco!

Jeśli chcesz wyglądać młodo i świeżo, nie możesz rezygnować z różu. Ten niepozorny kosmetyk potrafi zdziałać cuda pod warunkiem, że odpowiednio go nałożymy.  Róż sypki doskonale tuszuje oznaki zmęczenia, nakładaj go wzdłuż kości policzkowych.  W kosmetyczce dojrzałej kobiety nie może również zabraknąć różu w kremie. Produkty o tej formule nie podkreślają zmarszczek i nie wchodzą w bruzdy. Róż w kremie aplikujemy na jabłuszko, po czym starannie rozcieramy w kierunku skroni.

To jeszcze nie koniec! Makijaż odmładzający wieńczy podkreślenie brwi.  Niestety, z wiekiem włoski tracą pigment i sprawiają wrażenie wypłowiałych. Wiele kobiet skarży się też na powstawanie nieestetycznych prześwitów w obrębie brwi. Jeśli ten problem dotyczy również ciebie, zastanów się nad wykonaniem henny u kosmetyczki. Świetne rezultaty przynoszą też cienie do brwi, spośród produktów dostępnych na rynku warto wybierać te o kremowej konsystencji.

Irmina Cieślik