Polacy coraz rzadziej stosują prezerwatywy

Z najnowszych badań wynika, iż coraz więcej osób w ogóle nie używa prezerwatyw. Boimy się niechcianej ciąży, ale HIV i AIDS już nie. Dlatego decydujemy się na tabletki antykoncepcyjne, plastry antykoncepcyjne i zastrzyki hormonalne, to sprawdzone i skuteczne formy antykoncepcji.  Potrafimy ustrzec się przed niechcianą ciążą, ale przed HIV i AIDS już niekoniecznie. Polacy coraz rzadziej stosują prezerwatywy. Z czego wynika ich niechęć do kondomów?

Prezerwatywę zakłada się w kluczowych momentach i to psuje nastrój

Owszem, mężczyźni zakładają je wtedy, gdy obie strony są mocno podniecone, ale przecież ochota na seks nie wyparowuje dlatego, że poświęciliśmy chwilę na sięgnięcie po kondom. Poza tym zawsze można powrócić do gry wstępnej i ponownej stymulacji, dzięki czemu odzyskamy erotyczny nastrój. Zdrowie mamy tylko jedno i nie warto ryzykować.

Prezerwatywa odbiera pełnię doznań

Wbrew pozorom ona nie osłabia doznań, zwłaszcza że można wybrać bardzo wytrzymałe, a zarazem bardzo cienkie kondomy, które niczego nam nie odbierają, tylko zapewniają poczucie bezpieczeństwa, które jest kluczowe, aby obie strony mogły osiągnąć orgazm.

Jej zakładanie i ściąganie jest krępujące

Owszem, może być krępujące, ale to trwa chwilę, przy sobie mamy zaufaną partnerkę i naprawdę nie ma się co przejmować, że ona sobie coś pomyśli. Najwyżej pomyśli o tym, że wreszcie trafiła na odpowiedzialnego faceta, który nie miga się od założenia kondoma.

Co trzecia osoba w Polsce jest nosicielem choroby przenoszonej drogą płciową

Czy wiesz, że co trzecia osoba w Polsce w wieku 18-24 lat jest nosicielem choroby przenoszonej drogą płciową?  Ludzie coraz rzadziej sięgają po prezerwatywy, bo wierzą, że dzięki obecności leków antyretrowirusowych dożyją sędziwych lat z HIV. Tymczasem ich zażywanie niesie ze sobą wiele skutków ubocznych, w tym prowadzi do depresji i problemów z wątrobą. To nie są landrynki, które można bezkarnie łykać.

Co rozprzestrzenia się drogą płciową oprócz wirusa HIV?

Rozprzestrzenia się nie tylko wirus HIV, ale też HCV, HBV, HPV, chlamydia, kiła i rzeżączka. O ile HIV, HCV  i HBV zarazisz się tylko podczas niezabezpieczonego stosunku waginalnego, analnego lub oralnego, to kiłą, rzeżączką i chlamydią możesz już podczas pocałunku z nosicielem.

Seks oralny, czyli największe zagrożenie

Polacy wciąż wierzą, że podczas oralu nie można się niczym zarazić, dlatego praktykują fellatio i minetkę z przypadkowymi partnerami, oczywiście bez użycia prezerwatywy.  I w ten sposób zarażają się różnymi chorobami, w tym chorobami wenerycznymi, które przekazują kolejnym osobom podczas pocałunków. Większość nosicieli nie wie, że rozwija się w nich niebezpieczna bakteria czy wirus, bo objawy nie zawsze są specyficzne i widoczne gołym okiem. Bardzo wiele osób uważa, że higiena osobista chroni przed chorobami wenerycznymi i HIV, co jest bzdurą. Higiena osobista jest ważna, ale nie zastąpi prezerwatywy i zdrowego rozsądku.