niepokalanek mnisi

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego nie jest wymysłem kobiet, które pragną nim usprawiedliwić swoje niestosowne zachowanie. To prawdziwy problem, który utrudnia codzienne życie i odbiera radość z drobnych przyjemności Objawy PMS bywają dokuczliwe, jednak nie u wszystkich kobiet zespół napięcia przedmiesiączkowego przebiega z takim samym nasileniem. Niepokalanek mnisi to niepozorna roślina zielarska, która pozwoli ci w naturalny sposób złagodzić objawy PMS. Dlaczego jest tak pomocna?

Niepokalanek mnisi to prawdziwy przyjaciel kobiet. Z jego pomocy złagodzisz objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego, uregulujesz cykl menstruacyjny, zredukujesz dolegliwości towarzyszące menopauzie. Ponadto wykazano, iż niepokalanek mnisi wspomaga laktację.

 

Czym jest PMS?

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego to dolegliwość, z którą boryka się większość kobiet. Nie zawsze jednak ww. przypadłość jest tak dokuczliwa, iż uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Jedne panie lżej znoszą PMS, a inne z powodu zespołu napięcia przedmiesiączkowego płaczą i mają stany lękowe. Dopóki objawy nie są szczególnie uciążliwe, zazwyczaj nic nie robimy. Zakładamy, że PMS zniknie wraz z pojawieniem się krwawienia menstruacyjnego. Co jednak zrobić, gdy zespół napięcia przedmiesiączkowego to nieustanne cierpienie? Oprócz obrzękniętych piersi, bólów brzucha, odczuwamy też mdłości, bóle głowy, jesteśmy rozdrażnione, zdekoncentrowane i wyżywamy się na bliskich, odczuwając jednocześnie stany lękowe? W takiej sytuacji zespół napięcia przedmiesiączkowego wymaga konsultacji z dobrym ginekologiem. Nie pozwól, by lekarz zbył cię twierdzeniem, że kobiety tak już mają, że cierpią przed okresem. PMS nie należy lekceważyć i można wiele zrobić, aby złagodzić dokuczliwe dolegliwości. Wystarczy tylko odrobina dobrej woli.

Objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego – jak je złagodzić?

Objawy PMS różnią się u poszczególnych kobiet. Jeśli zmagasz się jedynie z obrzękiem piersi lub lekkim poddenerwowaniem, możesz mówić o szczęściu. Niektóre kobiety na myśl o zbliżającej się miesiączce odczuwają dreszcze. Paraliżuje je sama myśl, że ponownie przyjdzie się im zmierzyć z trudnym do opisania bólem, który nierzadko wywołuje omdlenia.  Dużym problemem są również stany lękowe u osób, które nie zmagają się z żadnymi chorobami psychicznymi. Po prostu czarne myśli przychodzą im do głowy tuż przed okresem i znikają z niej wraz z rozpoczęciem krwawienia. Nie warto tracić czasu na cierpienie i skonsultować się z lekarzem.  W międzyczasie możesz jednak sięgnąć po preparat na PMS, w którego skład wchodzi niepokalanek mnisi.

Niepokalanek mnisi – naturalny sposób na PMS

Niepokalanek mnisi to roślina zielarska, która pomaga kobietom od czasów starożytnych. W antycznej Grecji panie sięgały po niego po to, aby poprawić swoją płodność i zwiększyć szanse zajścia w ciążę. Ponadto niepokalanek mnisi sprawdza się w leczeniu objawów zmian hormonalnych, które stoją u źródeł zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Ta niepozorna roślina zielarska wspomaga też leczenie zmian skórnych, w tym trądziku o podłożu hormonalnym, z którym coraz częściej zmagają się dorosłe kobiety.

Jak niepokalanek mnisi zwalcza zaburzenia hormonalne?

Naukowcy potwierdzają dobroczynne działanie niepokalanka mnisiego. Wykazano, iż zawarte w nim substancje  stabilizują poziom hormonów płciowych i tym samym zapewniają prawidłowy przebieg owulacji. Niepokalanek mnisi stanowi doskonałe rozwiązanie dla kobiet skarżących się na nieregularne miesiączki, bowiem zapewnia regularny przebieg cyklu menstruacyjnego.

Niepokalanek mnisi to roślina zielarska, która wpływa pozytywnie na zdrowie kobiet, ponieważ posiada zdolność do aktywowania żeńskich hormonów płciowych, w tym kluczowych dla naszej płodności estrogenów i progesteronu. Gdy równowaga między tymi dwoma rodzajami hormonów zostanie zachwiana, okres zaczyna się spóźniać lub pojawia się przedwcześnie. Ponadto pojawiają się  dokuczliwe objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Kobieta staje się nerwowa i niespokojna, bolą ją piersi i brzuch. Niepokalanek mnisi wpływa na podwzgórze i przysadkę mózgową, przyczyniając się do większej syntezy hormonu luteinizującego i zahamowania wydzielania hormonu folikulotropowego. To właśnie działanie w dwóch różnych płaszczyznach gwarantuje zachowanie równowagi hormonalnej, która stanowi podstawę dobrego samopoczucia.

Nierzadko przyczyną PMS jest nadmierna produkcja prolaktyny, czyli hormonu, który ma za zadanie stymulować laktację u młodych matek. Czasem jednak tego  hormonu jest za dużo, co wpływa negatywnie na samopoczucie pań.  Na szczęście przeprowadzone badania potwierdziły, iż niepokalanek mnisi skutecznie łagodzi  objawy PMS spowodowane hiperprolaktynemią.

Irmina Cieślik